Gra aktorska, na której się skupiłem w tym filmie, urzekła mnie na całego. Oglądać Meryl na
ekranie w roli potężnych i indywidualnych postaci - coś niesamowitego.
Ale chciałbym poruszyć temat tekstu: "Królów było wielu, ona tylko jedna". To chyba jakiś żart,
nieudany chwyt, który podważa inteligencję odbiorców?
Jasne, było wielu królów. A co z królowymi? One się nie liczą? A wielka Elżbieta I, która
wprowadziła Anglię w złoty wiek? Za każdym razem, gdy widzę na plakacie ten tekst, irytuje mnie
na całego. Nigdy chyba nie zrozumiem praw PRu :)