Chociaż by fakt, że dzięki tej śmierci sprawa stała się spektakularna i wyszła na jaw... Może chcieli sprawić by osądzeni zostali ludzie, którzy dopuścili do tej kary śmierci. Bardzo dobry film. No i genialna Winslet

Czyli oni to zaplanowali wiedząc że Gale zginie tak?

No taki był zamiar, żeby śmierć Gale i późniejsze dostarczenie video do sądu i do opinii publicznej obnażyło jak oni twierdzili bezsens instytucji jaką jest kara śmierci. Wiadomo, że śmierć niewinnego człowieka musiała się odbić szerokim echem dlatego też materiał został dostarczony za późno.

W trakcie filmu Gale powiedział Bloom, że ona nie ma go uratować, lecz oczyścić jego imię po śmierci. Wszystko zostało dokładnie zaplanowane. Moim zdaniem Constance poświęciła swoje życie w imię idei, ponieważ jej śmierć była nieunikniona (białaczka). Gale wiedział, że po sytuacji z oskarżeniem, utracie swojej kariery, rodziny nic mu nie pozostało jak oddanie się sprawie. Tak więc moim zdaniem wiedział doskonale, że nie ominie go kara śmierci. Dusty pomagał im we wszystkim, miał podłożyć taśmę oraz dostarczyć walizkę jego rodzinie. Nawet obrońca Gale'a w tym siedział, co jednoznacznie wskazuje fakt, że grube pieniądze przeszły z rąk do rąk oraz że Dusty wsiadał do windy wiodącej do jego biura. Nawet spowalniał Bloom do działania słowami, aby się pogodziła z przegraną sprawą. Wszystko miało wyjść na wierzch po egzekucji... Dlaczego po niej? Bo niesprawiedliwa egzekucja wywołuje większe poruszenie wśród obywateli. O błędzie śledztwa ludzie prędko zapomną, o czyjejś śmierci nie.
W całym filmie naciągany wydaje mi się tylko i wyłącznie jeden fakt, a mianowicie "wyczucie czasu". Gale i Dusty nie mogli wiedzieć, w którym momencie dokładnie Bloom rozwiąże całą sprawę... Co jeśli by zdążyła przed egzekucją? Wtedy wydaje mi się, że ich cała praca nie osiągnęłaby zamierzonego celu.
Nie potrafiłem również do końca zrozumieć roli studentki Berlin w tym filmie? Co pocztówka miała przekazać jego żonie?

Jeśli chodzi o tą pocztówkę od Berlin to wydaje mi się że dzięki niej żona Gale'a dowiedziała się że on wcale nie zgwałcił Berlin bo w tej pocztówce Berlin pisze że jest jej przykro więc żona mogła się domyślić że Gale nie zawinił. Ale to tylko moje zdanie.

Dzięki. Uważam, że możesz mieć rację. To ma sens.
A jaki Berlin miała interes w tym wszystkim? Dlaczego chciała oskarżyć go o gwałt i zniszczyć jego reputację? Czemu po wyjeździe wysłała jemu kartkę, iż jest jej przykro? Jej zachowanie było wymuszone? Stała się ofiarą szantażu?

Tego nie wiem. Być może chciała się zemścić na Gale'u za to że nie przespał się z nią za pierwszym razem gdy mu to proponowała, albo za to że została wyrzucona ze szkoły.

No raczej na pewno chodzi o to, że została olana przez Gale'a i wyrzucona ze szkoły. Akurat postać Berlin jest bardzo autentyczna ponieważ ciężko zrozumieć kobiety w tym wieku :) bez obrazy :)

Berlin po prostu sie zemscila na Gale, poczula sie, jak to moj poprzednik powiedzial "olana". Nie ma ona nic wspolnego z pozniejszym morderstwem/samobojstwem ani z planem. Jej historia byla jednak istotna, by pokazac jak latwo zniszczyc czlowieka ze swietna reputacja, praca i rodzina przez zwykle oskarzenie. I to wlasnie sprawilo, ze Gale sie poswiecil.

Ona ma mnóstwo wspólnego! Gdyby nie ta sytuacja, kariera Gale'a toczyłaby się pomyślnie i nie miałby powodu, aby poświęcać życie dla sprawy. Poza tym, ta sytuacja uwiarygodnia gwałt i morderstwo.

A oglądało się cały film czy tylko urywki?

To jest Twoje jedyne pytanie? Dlaczego nie wniesiesz coś do dyskusji, nie wyrazisz swojej myśli?
Gdybyś przeczytał/a mój pierwszy post, wiedziałbyś/abyś czy obejrzałem całość, czy urywki. Ale pewnie się nie chciało czytać.
Pozdrawiam.

A tak pytam, bo film był dość jasny a jego przekaz prosty

Tak myślałem, że nie przeczytała/eś.
Pozdrawiam.

Bo?

Postać Berlin jest bardzo klarowna i pomocna dla twórcy, samych bohaterów i odbiorców filmu ;) "Wypadek" z Berlin pomógł im wymyślić cały plan. David stracił wszystko co miał, a Constance też miała już z górki :p Być może twórca wpadł na taki pomysł w trakcie pisania scenariusza albo już w trakcie kręcenia, a my po prostu mieliśmy nad czym się głowić w trakcie całego przedstawienia.

Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę, że Deathwatch nie znała przypadku skazania niewinnej osoby na karę śmierci, co zostało wytknięte w debacie z Gubernatorem.
Natomiast odnosząc się do "wyczucia czasu" to trzeba się zgodzić, że było ono naciągane. Przecież gdyby w samochodzie Bitsey nie skończyła się benzyna, to nie musiałaby przebiec półmaratonu i najpewniej by zdążyła przed egzekucją.

to nie benzyna się skończyło, tylko auto nawaliło :)

z lekką pomocą Dusty'ego :)

Nie zgadzam się, auto psuło się już na początku filmu, po wylądowaniu dziennikarzy w TX.
Jaki niby Dusty miałby mieć wpływ ma wypożyczenie auta?

Nawet jakby zdarzyla i tak by to nic nie pomoglo najprawdopodobniej - musialaby przekonac cale multum ludzi, zeby odroczyc egzekucje, nikt raczej by jej na slowo nie uwierzyl, najpierw musieli by ja w ogole tam wposcic, sedzia by sie musial zgodzic, trzeba by znalesc magnetowid itd. itp.

To jest kara śmierci. Pozbawienie życia człowieka. Myślę, że gdy pojawiają się jakiekolwiek przesłanki o błędnym wyroku, nie ma problemu z odroczeniem egzakucji.

Bardzo w to watpie. Jesli tak, to za kazdym razem, ktos sie by pojawial na schodach, z jakimis niby dowodami.

Gale, mówiąc Bitsey,że ma 24 godziny na rozwikłanie tej zagadki pewnie nie wierzył, że może jej się to udać. a ta historia z gwałtem na studentce chyba nie ma powiązania z cała sprawą zabójstwa Constance, to był raczej taki "zbieg okoliczności", dzięki któremu łatwiej było osądzić Gale'a za gwałt i morderstwo Constance

Bitsey miała 3 dni wywiadów z Gale'm, gdzie Gale celowo to co najstotniejsze z perspektywy rozwikłania tej zagadki przez dziennikarkę zostawił na trzeci dzień. Już samo to świadczy o fakcie, że świadomie oszacował sobie ten czas i wiedział, że prawda wyjdzie na jaw już po wyroku. Wydaję mi się, że miał świadomść, że nawet gdyby udało jej się to jakimś cudem rozkminić wczesniej, to nie zdąży powstrzymać procesu. Co by nie patrzeć, anulowanie kary śmierci to nie to samo co zamawianie pizzy na telefon i raczej w 5 min jednym telefonem się tego nie załatwi. Co więcej jakby faktycznie chciał uratować swoje życie, to mógł jej to powiedziec wprost. Białaczka, motyw, walka o Wiekszą sprawę itp. itd.. Może by uwierzyła xd. Gale zatem, chciał by Bitsey nie zdążyła i to ''wyczucie czasu'' o którym wspomniałes, mniej lub bardziej dokładnie ale zostało przez Gale oszacowane/przygotowane.

w filmie było jasno powiedziane, że jeśli uratują niewinnego człowieka, to będzie dowodem tylko na to, że "system działa". Gale musiał zostać stracony.

Z całym szacunkiem, ale ja nie wiem skąd te pytania i dyskusja, jak przecież na samym końcu filmu dziennikarka dostaje kasetę z podpisem " oto twój klucz do wolności ", która pokazuje jak sam skazany bierze udział w mistyfikacji ( klucz do wolności - to znaczy aby nie mogła mieć wyrzutów sumienia sama do siebie, że nie zdążyła bo Gale chciał od dziennikarki tak na prawdę rozgłosu o tej sprawie, nie uniewinnienia ... )

bardzo trafne

ogólnie odpowiedź już masz tu w kilku postach napisaną, pytanie tylko co by było gdyby nie zepsuł się ten pieprzony Ford, check engine :P

Ostateczna wersja(udowadniająca winę Gale'a) była tylko do rąk reporterki(choćto troche naciągane,bomoglaona to rozpowszechnic jak to reporterzy i wtedy caly plan i dwa trupy bylyby nadarmo)ale dla opinii publicznej pozostala wersja, ze zabito niewinnego szanowanego profesora.

No właśnie dlatego wybrał panią Bloom, bo wiedział, że nie wypuści tego w eter ;)

To ja mam z kolei pytanie jaka wg Was była rola Bloom, dlaczego Gale'owi tak na tym zależało? Wg tego co on mówił, to chciał, żeby ona rozwikłała zagadkę bla, bla. Niczego to nie wniosło oprócz tego, że zna ona prawdę. Gdyby Gale jej nie poprosił, to kaseta w końcu zostałaby ujawniona przez Dusty'ego i wszystko skończyłoby się dokładnie tak samo. Jakieś pomysły?

Redakcja Pani Bloom miała zapłacić z te trzy dni wywiadów. Te pieniądze ostatecznie trafiły do żony Gale'a. Po to była potrzebna Pani dziennikarz.

Pytanie dodatkowe: Dlaczego oni w ogóle się nagrali na tej kasecie? Do czego było im to potrzebne, skoro kobieta sama z własnej woli zrobiła eutanazję?