Czy ktoś mógłby coś napisać o jakości polskiego wydania na DVD? Byłbym bardzo wdzięczny za informację. Mam wydanie brytyjskie (Tartan) i obraz jest taki sobie, w scenach nocnych zbyt ciemny, kontury nie są zbyt ostre - nie jest to najlepsze DVD, jakie widziałem. A jak polskie?
Pierwsza i najbardziej znana część kultowej trylogii pana Miike. Film uważany za jeden z ważniejszych jeśli chodzi o azjatyckie kino akcji - mimo, iż stricte filmem akcji, to on wcale nie jest.
Ryu i jego (dosłownie) cyrkowa grupa to nowa konkurencja dla gangsterskiego światka Japoni. Pochodzą z Chin i sztormem...
witajcie, moglibyscie mi wskazac jakies namiary na ost z tego filmu. Bardzo podobała mi się muzyka, ale nie wiem jak ją zdobyć. Ogólnie podoba mi się taka elektronika. Proszę wspomóżcie
Ten film to się chyba podoba kolesiom wychowanym na polszmatowskich klasykach ze Stevenem Segalem i Chuckiem Norrisem. Niczym się nie różni od tego typu szajsu, a notę ma taką wysoką bo ludziom się wydaje, ze jak z Japonii to zaraz cos genialno-off'owo-niezalezne-wymagające namaszczenia i szacunku-orientalne dzieło...
Zaczyna się nieziemsko. Konwencja teledysku działa na mnie jak mało która.Dzieje się dużo w hardcorowym i groteskowym stylu.
Historia gangsterska dosyć ciekawie i na poziomie poprowadzona , choć momentami nużąca.Mamy także parę zabawnych tekstów. Końcówka jest znowu odrealniona i zabawna (eksplozja nuklearna:) Miike...
przez większosć trwania brakowało mi nieco typowych dla Miike ekstrawagancji. tutaj dozowane one są bardzo oszczędnie, choć wiele wynagrodzone zostaje w absurdalnym finale. pomimo tego oglądało sie ten film miło, fabuła- choć niespecjalnie oryginalna- wciąga, jest też niezłe aktorstwo i muzyka. kilka odjechanych...
Film ciekawy, i to nie tylko przez pierwsze 5 minut. Ma swój klimat, postacie, życie ulicy i brutalność, niektóre obrazki mocno przerysowane, realistyczny aż do bólu w pokazaniu brzydoty, sadyzmu, obskórności i marginalnych zachowań ludzkich, ale to doza filmów Miike. Poza tym dobry sensacyjny film, w którym jest...
Takashi Miike to reżyser wszechstronny, choć teoretycznie porusza się po tym samym filmowym obszarze: jego filmy to przede wszystkim nie skrępowana niczym akcja, ale jeśli chce potrafi także stopniować napięcie i budować dramatyzm. 'Dead or Alive' to jakby to nazwali Amerykańce, Yakuza flick, czyli mówiąc w skrócie...