W sumie film to chała i jedynie efekty specjalne są na wysokim poziomie ale jak nie ma co robić a jest pod ręką piwo i chipsy to ujdzie.
...i jeszcze te przerośnięte indyki, dla mnie bomba :)
Druga sprawa to i tipsy tam były, choć nie na paznokciach Evolet i właśnie przerośnięte jak przerośniete były owe "indyki";-)
Proponuję nie oglądać filmów po piwie, to i percepcja wzrokowa nie będzie osłabiona i nic nie umknie. Dla mnie 4/10. Na jeden raz.
Poza tym nawet po jak bym wypił 6 piw to by wiele nie zmieniło.
To popcornowa , familijna przygodówka a nie studium psychologiczne żeby się nie wiem jak wczuwać.
Nie oglądałem filmu z wielką uwagą bo miejscami mnie po prostu nudził ale jak już włączyłem to obejrzałem do końca.
żal mi was czytając takir komendarze aż głowa boli
ciekawe czy któryś widział ten film?????
Skoro nie wierzysz to streszczę w kilku zdaniach fabułę tego kinowego arcydzieła:
Mieszkańcy pradawnej wioski przyjmują pod swój dach błękitnooką dziewczynę, która w przepowiedni szamanki sprowadzi czworonogie potwory :)
Dziewczyna wraz z częścią mieszkańców zostaje porwana przez nieznanych najeźdźców.
Kilku mieszkańców wioski przez pół filmu podąża jej tropem.
Po drodze spotykają murzyńskie plemiona, które się do nich przyłączają.
Odnajduje ją w kraju faraonów.
Wspólnie z plemionami murzyńskimi i więźniami faraona organizują powstanie.
Dziewczyna ginie i zmartwychwstaje :)
I koniec telenoweli :)
Nie przesadzajcie takie filmy trzeba brac na dwa razy to wtedy zobaczy się, że to naprawde fajny film. Mi i nie tylko mi podobał sie bardzo. Przecież nie w każdym filmie musi byc max odzwierciedlenia tego co kiedys bylo w końcu nikt z nas nie żył w tamtych czasach wiec mozna sobie pozwolic na taka interpretacje w filmie.
A mnie rozbawiłeś ty, (Borat) nie wiedząc co to znaczy film fantasy. a jeszcze zabawniejsze jest to, jak poważnie angażujesz się w opis swoich postrzeżeń nie czając tematu.
Obok Fantasy to nawet nie stało na półce wiec możesz sobie darować.
Film jest całkiem OK, nie przykładaj go do jakiegoś serialiku a la "Moda na sukces".
Dodam iż ten serial jest najbardziej patologiczny ze wszystkich amerykańskich seriali jakie powstały w historii amerykańskiej kinematografii.
najlepsze a zarazem najgorsze w tym mega filmie są sceny (nie wiem czy płakać czy srać z rozpaczy) gdy ekipa goniąca porywaczy evolet wyrusza nie wiadomo po jakim czasie i dogania ich w dżungli - dżizus jak te sceny są nie logiczne
Ja pierniczę, skąd wśród polaków tyle marud. Film bez wątpienia ma być odmóżdżaczem i tę rolę spełnia znakomicie, a Ci tylko mendzą i mendzą...
Ludzie, zestarzejecie się szybciej z takim marudzeniem :)
Co do drugiej części wypowiedzi zgadzam się w pełni.