Minusy:
- aktorstwo (widać, że Natasza brała udział w akademiach szkolnych, szkoda tylko, że jej rozwój aktorski się na nich zatrzymał)
- zdjęcia - okropny filtr, zły kontrast, wygląda to jak film z lat .70
- montaż - miał być zapewne dynamiczny, wyszedł chaotyczny
- scenariusz - delikatnie mówiąc, nie spełnia on oczekiwań pokładanych w tym filmie
- efekty specjalne - po prostu słabe, ( szczególnie scena w pociągu na początku filmu)
- muzyka - ciężko ją zauważyć, nie podkreśla tego co widzimy
- za mało bitwy w Bitwie
Plusy:
- dwóch gości od telegrafa
Reasumując:
Panie Hoffman, gdyby ten film miał choć trochę klimatu Ogniem i Mieczem... Powinien on budować ducha narodowego, bo opowiada, że razem wygraliśmy z najeźdzcą, a co widzimy? Degeneracje polskiej armii (kapitan żandarmerii, sąd polowy), totalny chaos - wygląda to tak, że bitwa sama się wygrała i została sprowadzona do epizodu na końcu filmu, infantylna historia miłosna. Film chce na siłe przemycić nowoczesne wątki - to co polskie trzeba troszkę błotem obrzucić, żeby było bardziej "autentyczne". Gdyby ten film zrobili amerykanie to by było dzieło na miare 10 oskarów, a tak to niedorasta on do pięt serialowi o tej samej tematyce, który pewnie miał budżet 10 razy mniejszy...