Film 20 000 dni na Ziemi jest produkcją specyficzną, ponieważ można stwierdzić, że jest to
rachunek sumienia głównego bohatera, który skupia się głównie ja jego karierze muzycznej. Autor
ma wiele problemów i można się z nim łatwo utożsamić z punktu widzenia widza, ponieważ jego
życie wygląda dość przeciętnie. Pisze piosenki, żyje z dnia na dzień oraz czuje wewnętrzny
dyskomfort, przez co szuka pomocy u psychologa. Jego największą obawą jest utrata pamięci. Film
w moim przekonaniu jest filmem dość ,,trudnym" i wymaga na prawdę sporej uwagi.
Uważam że 20 000 dni nie jest filmem, na tyle trudnym, co nudnym. Jestem fanką Cave'a o dawna i rzeczywiście, sama kreacja artystyczna Nicka wystarcza żeby poznać go takim jakiego siebie serwuje. Film ukazuje wręcz skrajną miłość własną artysty, która negatywnie wpływa na demoniczność i zagadkowość postaci.