PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139141}

28 tygodni później

28 Weeks Later
6,6 54 478
ocen
6,6 10 1 54478
6,7 7
ocen krytyków
28 tygodni później
powrót do forum filmu 28 tygodni później

Ten pomysł z nawrotem wścieklizny czyli:

Mężuś, który porzucił żonkę w części pierwszej, dowiaduje się, że żona jednak przeżyła. Dręczy go sumienie więc postanawia z nią porozmawiać.....

jak na razie ok.....

Ale jak ma się do niej dostać, przecież jako genetyczny ewenement, żona leży na wyrku przykuta do niego pasami, bo zanosi się na to, że doktorki, pokroją ją na plasterki chcąc dobrać się do tajemnicy jaką skrywa jej krew.... Ale on nie jest z tych ciętych przez rozum, wie że nikt nie spełni jego prośby o rozmowę z żoną. Postanawia działać.... I co robi? Dostaje się do niej używając karty magnetycznej, w której jest posiadaniu, ponieważ jest cieciem ( tzn. gospodarzem domu). Obsługa militarna (żołnierze) i doktorki, tak zaaferowani odkryciem, zostawiają oczywiście rzeczony okaz odporności bez żadnej opieki czy nadzoru, a on mając uprawnienia ciecia wchodzi do laboratorium. Znajduje czas na przeprosiny, ślimaka z nią, tłuczenie łbem w szybę oraz wbiciu jej kciuków w oczy. Jak gdyby nigdy nic opuszcza salę, a nie zachowywał daleko posuniętych środków bezpieczeństwa -prawdopodobnie wybiega z sali wyjąc jak potępieniec ( w filmie nie jest to dokładnie pokazane). Później zaczyna gryźć wszystko co się rusza i mamy już tak upragniony przez twórców filmu wielki came back wirusa. Marines, chcąc dodatkowo skomplikować sprawę, pędzą ludzi jak bydło do sali, zamykają i gaszą światło (odcinają prąd, ponieważ już wiedzą, że główny zombie - chory na szał, jest przecież śmiertelnie niebezpiecznym cieciem ,mającym klucz do wszystkich drzwi w budynku, a może i na wyspie - tutaj twórcy w szatańsko inteligentny sposób odwołują się do matriksowego klucznika). Jenak ludziska mają pecha, marines nie zamknęli jakichś drzwi, więc zombie - chorzy na szał wpadają między ludzi, pogłębiając już i tak dużą panikę wśród ludzi (brak światła, dziwne zachowanie żołnierzy ). Jednak marines to spece, oni nie poddają się panice - kill them all!!

Nie jestem w stanie wytłumaczyć, jak można było wymyślić podobne głupoty, mając na liście płac speców od fabuły.

Motyw z dzieciakami, które poszły sobie na spacer, do miasta po hekatombie, grzebanie blondyny w rozkładających się zwłokach w poszukiwaniu kluczyków do skutera - to nawet nie zasługuje na malutki komentarz.
Moja ocena : 4/10

Danaan

Niestety muszę się z Tobą zgodzić, tyle głupot ile zobaczyłem w tym filmie nie widziałem chyba w żadnym innym. Początek interesujący, ale już po chwili gdy następuje repatriacja Londynu ma się ochotę wyłączyć ten bubel. Nie rozumiem tak wysokiej oceny na filmwebie. Twoja ocena 4/10 jest chyba maksymalna jaką film powinien posiadać. Może wymienię kilka rzeczy, które niszczą obraz filmu:

1. Repatriacja - bezpieczny obóz znajduje się tylko o krok od tego jeszcze zakażonego, gdzie leżą zwłoki i jak się okazuje żyje nosicielka wirusa.
2. Dzieciaki spokojnie opuszczają sobie pilnie strzeżony przez marines teren i udają się do swojego domu, który znajduje się w strefie zarażonej by zabrać kilka rzeczy i zdjęcie matki. Pierwsza dziura w fabule, która przekonuje by wyłączyć film.
3. Matka dzieciaków przeżyła gdzieś na strychu żywiąc się hmm ? robakami ? Nie rozumiem po co one tam były.
4. Nieznana nikomu pochodząca z zarażonej strefy kobieta, która dziwnie się zachowuje zostaje przykuta do łóżka i pozostawiona bez jakiegokolwiek nadzoru.
5. Ojciec postanawia odwiedzić żonę, oczywiście ma magiczną kartę, która otwiera wszystkie drzwi w całym Londynie. Dostaje się do niej bez żadnego problemu. Kolejna bzdura...
6. Biedna kobieta nie pamięta już jak mężuś zostawił ją na pastwę zombii i wyznaje, że go kocha. Po czym wspaniały mężuś całuje ją namiętnie w usta. Tutaj co poniektórzy insynuowali, że żonka zrobiła to celowo, w imię odwetu za tchórzostwo i egoizm męża. Tylko dlaczego niby chciałaby go zarazić i zostać potem z nim sam na sam nie mogąc choćby ruszyć nogą ? I to jej przerażenie w oczach, gdy mężuś zamienia się w zombii, tak na pewno zrobiła to celowo.
7. Zarażony mężuś brutalnie zabija żonę, po czym bez problemu rozprawia się z kilkoma żołnierzami. Nikt przecież nie usłyszałby biegnącego w furii i wrzeszczącego zombiaka.
8. Marines chcąc uratować ludzi ściągają ich wszystkich do jakiegoś podziemnego parkingu i zamykają drzwi. Tylko po co zostawić tam jakąkolwiek obstawę ? Po co zabezpieczyć wszystkie wejścia do tego pomieszczenia. Podobnie jak z nosicielką wirusa nikt nie zamierza ich pilnować.
9. Kto się tam pojawia ? A oczywiście wspaniały mężuś, który jak później się okaże jest wszędzie i nie sposób go zabić.
10. Co robi mężuś ? Nie trudno się domyśleć - rzeź biednych ludzi uwięzionych i zatłoczonych w jednym miejscu.
11. W międzyczasie rodzeństwo rozdziela się, dziewczyna ucieka z panią doktor, chłopak razem z tłumem został zamknięty na parkingu.
12. Rozszalały tłum wyłamuje drzwi i ucieka. Zostaje ogłoszony Red Alert. Snajperzy strzelają do wszystkich, oczywiście jest wśród nich bohater, który nie wykonuje rozkazu, bo namierzył chłopca i nie mógł wykonać polecenia. Ciekawe czy do takich akcji nie bierze się ludzi, którzy nie ulegają emocjom ? No cóż potrzeby filmu...
13. Chłopiec biegnie przed siebie usiłując uciec, siostra martwi się o niego, a pani doktor obiecuje go odnaleźć, po czym okazuje się, że chłopiec trafia do tego samego budynku co one i następuje szczęśliwe spotkanie ohhh jakie to wzruszające i mało prawdopodobne.
14. Pojawia się tam nasz żołnierz bohater i postanawia uratować grupę. W pewnym momencie grupa zauważona przez snajpera jest w trudnej sytuacji, ale wystarczy tylko biec zygzakiem żeby nie zostać trafionym i nasz bohater zdejmuje w ten sposób wystawionego snajpera.
15. Grupa ucieka poza miasto, coś tam się dzieje, w międzyczasie goni ich zombii, oczywiście giną niepotrzebne postaci. Zostają dzieciaki, pani doktor i nasz żołnierz bohater, który na koniec poświęca się dla grupy - popychając samochód by pani doktor mogła go odpalić i odjechać.
16. Pani doktor próbując ominąć otaczający ich zewsząd gaz (broń biologiczna) wjeżdża do jakiegoś budynku, gdzie jest tak ciemno, że można widzieć tylko przez noktowizor, który na szczęście pani doktor posiada ;D Prowadzi dzieciaków swoim głosem, każąc im iść pierwszym. Dzieciaki potykają się i gubią,
17. Pani doktor wołając dzieciaki, które nagle przestały się odzywać zostaje zaatakowana przez kogo ? Haha zaskoczę Was ... przez wspaniałego mężusia wszędobylskiego ;) Mężuś zombiak rozprawia się z panią doktor, po czym gryzie swojego syna by na końcu zginąć z rąk własnej córki i wzbudzić tragizm tej sytuacji. Niestety był to kolejny moment kiedy ma się ochotę wyłączyć film.
18. Chłopiec ma ten sam gen odpornościowy co matka więc nie zostaje przemieniony. Ratuje ich kolega naszego heroicznego żołnierza- bohatera i lecą śmigłowcem podobno do Francji, gdzie prawdopodobnie się rozbijają (chłopiec nieumyślnie zaraża siostrę lub pilota) i rozprzestrzeniają wirusa.


Tragiczny film. Nie polecam.

ocenił(a) film na 3
Richard_Alpert

Cóż, zgadzam się. Pierwsza część bardzo mi się podobała, a to... cóż, żenada. Ze względów powyższych.

TakaJedna93

Już wiem czemu pierwsza część filmu nam się podobała, tu jest odpwowiedź:

Danny Boyle, reżyser "28 dni później", jako producent wykonawczy miał wpływ również na kształt sequela. Pomógł Juanowi Carlosowi Fresnadillo w doborze obsady i ekipy, przez trzy dni kierował drugą ekipą zdjęciową. Nakręcił też sekwencję otwierającą "28 tygodni później".

użytkownik usunięty
Richard_Alpert

Wyraziłeś wszystko co sama chętnie bym napisała:( początek jeszcze nieźle się zapowiadał, choć wybryk mężusia był dość egoistyczny, a później z każdą minutą chciało się wyłączyć ten bubel, a końcówka rozczarowująca.

ocenił(a) film na 4
Richard_Alpert

Zadaniem mojego wpisu było pokazanie w zabawny sposób tematu sprawczego kolejnej odsłony filmu (powrót wirusa). To co opisałem wg mnie sprawiło, że filmowi odpadły "jaja". Wpadki o których piszesz, są udziałem niestety większości dzisiejszych filmów, jednak jeśli twórcom uda się przykryć je odpowiednim klimatem całość przez sto kilkadziesiąt minut nie bije w oczy. Tutaj klimat zabito już na samym początku. Innymi słowy - zanim ludziska poczuli klimat, dostali komedię a la Sasha Cohen i to wg mnie zniszczyło ten film. Moja ocena 4/10 wynika stąd, że mimo wszystko byłem w stanie dotrwać do końca co np. w przypadku Prometeusza kosztowało mnie ból między uszami :D

ocenił(a) film na 4
Danaan

któremu też mimo wszystko nie dałbym niższej oceny niż 4/10 za chociażby efekty specjalne. Inna sprawa, że w końcu przydał by się jakiś bojkot konsumencki takich "dzieł" Bo o ile mogę zrozumieć gorsze efekty specjalne, to nie mogę wybaczyć rażących błędów fabularnych. Widać dobrze opowiedziana historia, kosztuje dzisiaj więcej niż oczojebne efekty, ale to już bardziej na marginesie Prometeusza niż 28 tygodni później.

ocenił(a) film na 2
Richard_Alpert

Ten film to chłam. I tyle. Gdy zobaczyłem jak zwykły cieć wchodzi do pomieszczenia z "objętą kwarantanną"... zresztą już przy dzieciakach, którym dano tyle czasu swobody zanim je pojmano człowiek ma ochotę wyłączyć film. Głupi, wyjątkowo głupi i mało śmieszny zakalec kinematografii.

ocenił(a) film na 7
Richard_Alpert

To jest horror o zombie. ;P
Nie ma co się spodziewać po nim realizmu. I tak jest to jeden z najbardziej wiarygodnych tego typu filmów. Sam pomysł na fabułę jest bardzo dobry, ale masz rację twórcy zbyt mocno poszaleli.
Jak dla mnie dobra kontynuacja, ale tak o 1.5/10 gorsza od pierwowzoru. Czyli 7/10

ocenił(a) film na 3
DeGreZet

Jakoś w Walking Dead nie ma takich błędów.

ocenił(a) film na 7
obywatel_M

To, że jesteś głupi i nie potrafisz ich znaleść nie oznacza, że ich nie ma. Rozumiem, że ignorancja może dawać wolność i szczęście, ale nie ośmieszaj sie....

http://www.strefawalkingdead.pl/bledy-logiczne-w-serialu-okiem-internautow/

http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/Uchybienia+ i+błędy+w+serialu ,2039974

Richard_Alpert

Dziś leci w TV... myślałem właśnie czy oglądać jego czy rodzinę Adamsów 2... ale teraz wybór jest oczywisty... =] nie tknę tego filmu nigdy.

Richard_Alpert

Nic dodać nic ująć. Lepiej nie można było tego streścić. Przez cały czas film mnie po prostu irytował a dokładniej mówiąc wkur....

ocenił(a) film na 4
Richard_Alpert

Lepiej bym tego nie opisał. Nie rozumiem ochów i achów zarówno nad tą, jak poprzednią częścią, która jest tylko nieco "mądrzejsza".

ocenił(a) film na 1
rolnik

Ja to tylko nie rozumiem czemu taką wysoką ocenę daliście. Lubię filmy o żywych trupach, ale serio: 1/10.

ocenił(a) film na 3
Richard_Alpert

Wysokie oceny przyznają pewnie gimbusy, które oglądają ten film w ostatnie dni czerwca, kiedy już oceny wystawione...

ocenił(a) film na 7
Richard_Alpert

Ja nawet nie wiedziałam, że oni potem się rozbili tym helikopterem...gdzie to było? Wiem, że skoczyło się na tym małym że jakoś ciężko oddychał i myślałam, zę bedzie ze sie przemieni jednak ale był koniec i napisy

ocenił(a) film na 10
Richard_Alpert

nie znasz się to nie piernicz i tyle ci powiem bo gadasz sam pierdoły a ten film jest warty niż ty sam więc się zamknij

użytkownik usunięty
Danaan

Ten film zniszczył wszystko, w tłumaczeniu: nigdy nie powinien powstać. I te dwa gnojki to jakaś pomyłka;/ ktoś nie miał dobrego pomysłu

ocenił(a) film na 1
Danaan

Dlatego ja dotrwałem do zrzutu bomb po czym seans przerwałem. Szkoda mi czasu na to coś. Naprawdę sory ale każdy z nas mógłby lepszy scenariusz wymyślić.tzn mniej bzdurny. Richard - dzięki za opis. Teraz wiem ze moja decyzja był słuszna.

ocenił(a) film na 3
mr_freeman

ja zepsuję temu filmowi ocene.
dam 3.
piątkowy wieczór zmarnowany.
ten film nie miał żadnych treści i wartości.
chorobą zamieniająca w mgnieniu oka w psycholi. ni to kuźwa zombie ni jaki uj inny.
bezsens bezsens bezsens.
wszystko podpieprzone z innych filmów, nic nowego, głupia fabuła i głupia treść całego filmu.
krytykuje bo ja zawzięcie jestem przyczepiony do stereotypu zombie jakie wykreował Romero. ot powolno żryć chcą.
dlatego nie trawię ani późniejszych filmów z serii: dzień świt poranek podwieczorek pojutrze zajutrze przedwczoraj ... żywych trupów i ich pokrewnych jak to. coś.
nie bawi mnie stereotyp zombie zapier sprintem niczym Korzeniowski. jeszcze tutaj człowiek nie umarł a pier. dostawał.
błędy też genialne.
ot zarażona babka w wolnej strefie i nikt jej nie pilnuje. ot bo tak, z dobrego serca.
stary po przemianie to terminator był.
ludzi zamknęli dla ich dobra a stary od tyłu wszedł :D
a najlepsze to o dziwo jak w tunelu tę babkę dorwał. wyrwał jej broń i tłukł kolbą - w lunecie z noktowizją było widać że dostaje kolbą. ej no ale jak. luneta karabinu snajperskiego ma prześwit tylko w przód. w drugą stronę to nie działa xD
czyli powinien ją dźgać lufa a nie kolbą napieprzać ;P

ale jak widzę po komentach nie ja jeden mam takie badziewne odczucie ;)

ocenił(a) film na 3
settokaiba

aj przyspamuje:

tak wgl dla tego Pana: Richard_Alpert
oscara za zaje biaszcze streszczenie :)

ocenił(a) film na 2
Danaan

Zgadzam się. To pompatyczna do granic wytrzymałości kicha.

ocenił(a) film na 8
Danaan

A według mnie dobry. Jeden z lepszych filmów o zombie ;)

ocenił(a) film na 3
ArekMiszczemGarnkuf

Rozmawiamy o drugiej części, a nie o pierwszej.

ocenił(a) film na 8
obywatel_M

Wiem. Mówie o 2 części. Jedyne ci mi się nie podobało to niezniszczalny tata zombie i ten epizod z noktowizorem. Reszta super a szczególnie muzyka.

ocenił(a) film na 3
ArekMiszczemGarnkuf

No widzisz, nawet im się muzyki nie chciało nowej wymyślić. Przecież ten motyw składający się z ośmiu nut był w pierwszej części. Super jest to w tej drugiej części, że tego małego bachora traktują wszyscy jak papieża? To rodzeństwo miało wytatuowane milion dolarów na czole?

ocenił(a) film na 8
obywatel_M

Szczepiona z jego krwi mogłaby uleczyć tysiące zakażonych :)

obywatel_M

Nie chciało im się nowej muzyki wymyślać? Nie jest niczym nowym fakt wykorzystania jak nie patrzeć main theme z pierwszej części w sequelu, natomiast polecam Ci zapoznać się z ost z 28 weeks later ponieważ niszczy i jest zupełnie inny niż w jedynce.

Danaan

Wiem, że temat stary, ale mam identyczne spostrzeżenia.
Do ok. 40 minuty, gdy pojawia się rzeczona żonka/matka, było ok (no dobra - nie było, choćby przez opisaną przez Ciebie scenę szwendania się dzieci po skażonej dzielnicy i spóźnioną reakcję żołnierzy:P rzeczywiście powalające i to nie logiką bynajmniej:P). Dla mnie już sam fakt ponownego pojawienia się jej postaci jest tandetnym zagraniem, mającym na celu w sztuczny sposób podnieść dramatyzm filmu. Ale ok, niech będzie, można to powiedzmy jakoś przełknąć (choć to już druga taka scena:P). Za to tego, co dzieje się potem, już nie sposób. Wydarzenia na ekranie przechodzą po prostu wszelkie pojęcie. Absurd jest tu najlepszym określeniem. I ma się nieodparte wrażenie, iż twórcy myślą, że z pomocą krwi i brutalności przykryją wszelkie niedomagania scenariusza. Cieszę się, że wytrzymałem do końca, bo autentycznie pomyślałem sobie: nie dam rady...Ale jakoś dałem, choć przy potwornym wkurvvie. Brawo ja!:P A film lepiej oglądać szerokim łukiem. Pierwsza część o wiele lepsza.

ocenił(a) film na 7
Danaan

Eh, zgadzam się i nie rozumiem ochów i achów nad tym filmem. Jedynka była w porządku chociaż też mnie nie porwała jakoś niesamowicie. Co do 28 tygodni to radziła mnie głupota dialogów i brak logiki w zachowaniu postaci,szkoda bo oglądając część pierwszą widać było naprawdę ogromny potencjał.

ocenił(a) film na 6
Danaan

Racja. Te sceny z zakażeniem od żony i późniejsza ucieczką są nie do obronienia! Jakim cudem marrines nie dają sobie rady z jednym zakażonym to ja nie mam pojęcia...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones