PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=722566}

45 lat

45 Years
6,7 8 592
oceny
6,7 10 1 8592
7,3 19
ocen krytyków
45 lat
powrót do forum filmu 45 lat

Bliscy nieznajomi

ocenił(a) film na 6

Opowieść z pozoru bardzo błaha. W okolicach 45 rocznicy małżeństwa Mercerów mąż dowiaduje się, iż w górach znaleziono ciało jego dawnej ukochanej. Zaczyna wspominać ją, a żona staje się chorobliwie zazdrosna. Jeśli jednak przyjrzeć się bliżej chodzi tu o coś więcej. Coś, co postawi znak zapytania po zdaniu "to był długi, szczęśliwy związek".

Najlepsza w tym filmie jest dwójka bohaterów, tak samo ważna i godna identyfikacji z widzem. Gdy tylko utożsamimy się z jednym z nich, po seansie wydadzą się nam jasne również emocje drugiego. Przy tym reżyser do końca nie śmie nawet zasugerować, które ma jego zdaniem racje. Dlatego to widz będzie zmuszony zdecydować.

Mam wątpliwości czy na pewno to wnikliwy portret osób w wieku 70 lat, bo pełno tu scen, w których widziałem raczej obrażonych nastolatków, niż dojrzałych intelektualistów. Nie wiem na ile leciwość bohaterów jest zabiegiem pretekstualnym wobec zwrotów scenariuszowych, a na ile względem psychologii postaci, która zdaje się dość płytka. Wszakże mnie i postaci dzieli tytułowe 45 lat. Jestem jednak nieufny wobec reżysera, któremu też brakuje sporo do emerytury.

Mimo zarzutów polecam. Dobre 20 minut dyskutowałem o filmie po seansie. Tak więc to idealny seans na DKFy.

HolyGrey

też właśnie dokładnie tak to odebrałam!

użytkownik usunięty
pris

Również podpisuję się pod Twoją opinią, mam podobne odczucia. Współczuję głównie Kate, która dostrzega fasadowość tej miłości, a tym samym całego swojego życia.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Witam.
Zgadzam się z Tobą, że zabieg reżysera nie sugerujący jednoznacznie, który z bohaterów ma rację, jest jak najbardziej słuszny. Dzięki temu, czyni to ten obraz uniwersalnym i ponadczasowym. Głównymi bohaterami mogłyby być osoby w każdym wieku, płci i niezależnie od czasów w których toczyłaby się akcja. Uważam również, że to nie miłość/czy jej brak zadecydowała o rozłamie w związku. Geoff kochał Kate, miłością której nauczył się przez te 45 lat, ale jednak kochał. Najważniejsza (szczególnie dla Kate) była prawda i szczerość. Ciężko żyć, w przekonaniu że jest się substytutem innej kobiety. Gdyby Geoff jeszcze przed ślubem opowiedział Kate o Katyi i o całej tragicznej historii, ich życie mogłoby wyglądać całkowicie inaczej. Dzieci zamiast psów, wspomnienia, zdjęcia, czy nawet pierwszy taniec. Mam dziwne przeczucie, że piosenkę The Platters też wybrał Geoff, bo przypominała mu Katyę.
Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Rewelacja, tylko tyle można powiedzieć. Film ,który trzyma w napięciu do ostatniej sekundy i wywołuje burzliwą dyskusję po zapaleniu się świateł. Reżyser powinien być wniebowzięty.Na dodatek świetne zdjęcia,dobre kino smakujące jak dobry ale niekoniecznie wykwintny posiłek. A opinie ? Ilu widzów tyle opinii :) i to jest najfajniejsze w tej całej historii zwanej kinem :) .
Ja żeby nie być bez zdania, też bym się wkurzył jakbym się dowiedział że pełniłem role zastępczą przez 45 lat. Całe życie głównych bohaterów , było jednym wielkim kompromisem między tym co Geoff oczekiwał od życia a co otrzymywał w zastępstwie... to nie mogło się dla nich dobrze skończyć , jak już tylko Kate to wszystko sobie uświadomiła. Dobre kino,nic dodać nic ując, pozdrawiam miłośników takich filmów!

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

Reżyserowi sporo brakuje do emerytury, ale autorowi opowiadania, na podstawie którego nakręcono ten film - nie. I tu jest dla mnie pies pogrzebany, tzn. w samej opowieści, pachnącej miłym bo miłym ale szelestem papieru do pisania. Słusznie plusujesz grę aktorską (Rampling duuużo lepsza) i psychologię postaci, mnie jednak zniesmaczyły dwie "papierowe" sprawy, tak istotne dla tej opowieści. Pierwsza - punkt wyjścia jest co najmniej dziwaczny - z lodowca szwajcarskiego wychynęła (chyba z powodu globalnego ocieplenia, co też mnie dobija dokumentnie!) zaginiona prawie pół wieku temu kochanka głównego bohatera, do tego będąca z nim w ciąży. Matko Boska, głupiej już nie można było? Druga, wypływająca z pierwszej - postacie, dziarscy staruszkowie, rozpamiętują - każde na swój sposób - życie z perspektywy owej wyłonionej, a jako że są wykształceni i z angielska ułożeni, tylko dąsają się (ona) i gonią jak sztubak za przeszłością - on. Zwrotów scenariuszowych nie stwierdzono. Jakże mądrzej o damsko męskich sprawach mówił np. Zanussi ("Za ścianą", "Życie rodzinne"). Dla mnie film jest przeciętny, mało wiarygodny. Mimo wszystko warto go obejrzeć, choćby dla kunsztu aktorskiego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones