Trudno mi oceniać westerny wyreżyserowane przez Alberto Cardone, bo widać że miał potencjał ale pracował zazwyczaj z bardzo marnymi scenariuszami i małym budżetem.
Tutaj Johnny Ashley wraca do swego domu, w którym znajduje martwą żonę (motyw wyeksploatowany w spaghetti do granic możliwości). Ponadto nie ma śladu po...