7 psychopatów

Seven Psychopaths
2012
6,7 67 tys. ocen
6,7 10 1 67365
7,2 33 krytyków
7 psychopatów
powrót do forum filmu 7 psychopatów

Jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek oglądałam! Widzieliśmy go wczoraj z mężem i wciąż nie możemy zrozumieć jak taki szajs mógł ujrzeć światło dzienne ! Nie ma ani sensu, ani konkretnej fabuły, rozwalają ludzi jak leci - dno, dno, DNO ! Prawie dwie zmarnowane godziny! Odradzam! 1/10 bez żadnych wyrzutów sumienia.

ocenił(a) film na 8
Japanek

hahahaha, po pierwsze, to po co zakłądasz nowy wątek i komentujesz coś co Ci się nie podoba, po drugie, Twoja opinia i ocena nijak się ma do faktycznej postaci filmu, któy jest moim zdaniem bardzo udany i ciekawy, a skoro nie zrozumieliście ogólnej ideii filmu, to już służę pomocą i cytuję swoją wypowiedź z innego wątku: "po krótce, ja to zrozumiałem tak, że po prostu wydarzenia, w których uczestniczą bohaterowie składają się na scenariusz filmu, czyli oglądaliśmy film na podstawie scenariuszu, który pisał Martin w filmie"

ocenił(a) film na 5
yelonas

to jak coś mi się nie podoba to nie mogę założyć wątku i komentować?

yelonas

I co to ma być? Interpretacja obrazu? oczywiste jest, że odnosi się do siebie. I co z tego?

ocenił(a) film na 8
Robcio_FW

To było odniesienie do "Nie ma ani sensu, ani konkretnej fabuły" i tutaj pojawia się pytanie czy każdy film musi mieć sens? Jest to kilka historii zlepionych w jedną całość i bardzo ciekawie przedstawionych z punktu widzenia bohaterów samego już filmu.

yelonas

Hm, to brzmi jak przepis na niepowiązane głęboko i treściowo opowieści powiązane czasoprzestrzennie i przyczynowo. Aż tak źle nie było. Na pewno nie określiłbym tego filmu ciekawym. Ciebie jednak widać ciekawość przy filmie trzymała i pewnie obejrzałbyś ten obraz raz jeszcze. Skoro istnieją takie różnice w percepcji i ocenie filmu, to kluczem do rozstrzygnięcia sporu o jego obiektywną a nie subiektywną wartość jest wskazanie na jakiś jego walor, np. genialnie dialogi, zaskakującą intrygę, ważną a zapoznaną myśl. Nic takiego tu nie znalazłem, a gdy będę chciał pooglądać filmy z jatką, akcją etc to obejrzę produkcje Tarantino, bo niektóre z nich chociaż mają w sobie mistrzostwo w swym gatunku. Skoro nawet Ty,. któremu film się podobał poddajesz w wątpliwość posiadanie przez niego sensu "i tutaj pojawia się pytanie czy każdy film musi mieć sens?" to potwierdza to moja opinię, że był to czas stracony.

ocenił(a) film na 8
Robcio_FW

Dla mnie film był nakręcony i napisany z sensem, a pytanie było bardziej retoryczne, żeby każdy sobie odpowiedział i się zastanowił nad tym konkretnym przypadkiem. Połączenie historii, które jako osobne części były sensowne, opowiedziana w nich historia od początku do końca trzymała się kupy, jak dla mnie jest zdecydowanie walorem + nie powiedziałem, że film nie był sensowny, fakt zabrakło mu czegoś, ale na pewno nie straciłem czasu. Nie szukajmy czegoś na siłę, film ma cieszyć, umilać czas, a kto szuka przesłania to znajdzie je w każdym nawet najmniejszym epizodzie i tutaj jako przykład wietnamski psychopata.

yelonas

Pisząc o stracie czasu odnosiłem się do swojego, nie Twojego. Spójność opowieści jest dla mnie warunkiem podstawowym wartości filmu, który czasem można pominąć. Natomiast na pewno nie gwarantuje jakości. Spójna nuda nie jest interesująca. Pytanie o wymowę filmu jako całości nie jest doszukiwaniem się czegoś na siłę, podobnie nie jest tak, ze film powinien umilać czas i nic więcej. Sa takie które umilają, są takie które uczą. Ten mojego czasu nie umilił, dlatego dopytywałem się czy nie powinien mnie czegoś nauczyć. Interpretuję Twóją kolejną wypowiedz bez wskazania na jakąś myśl płynącą z tego obrazu, ze raczej nie należy w tym przypadku na to liczyć.

Rożnica miedzy nami w podejściu i ocenie tego filmu jest taka: Tobie film się podobał, uważasz go za zabawny czy atrakcyjny pod jakimś względem, mnie nie bawił zanadto ani też nie odkryłem w nim jakiegoś interesującego przesłania. Ty uważasz, że jego brak nie odejmuje filmowi wartości, a ja po prostu nie widzę podstaw, aby ten film oceniać wysoko. Bo nie ma za co.

PS. Mówiąc o jakimś sensie obrazu nie miałem na myśli wkomponowanych w epizody założeń dotyczących działania poszczególnych osób w stylu: X działa z zemsty, X był wrażliwy etc. To jest tanie. A nie o tanie moralizatorstwo chodzi, gdy oczekujesz,że po obejrzeniu filmu będziesz bogatszym. Nie oczekuję tego od każdego filmu. Jednak skoro ten nie ma tego waloru nie chwytam zachwytów niektórych nad tym obrazem. Zwłaszcza, że stanowią odpowiedź na watek oceniający ten film negatywnie jako bezwartościowy same sugerując że Japanek czegoś nie zrozumiała. Byłem ciekaw czego to ona nie zrozumiała, niezałapała, etc. Na razie wynika, ze: NICZEGO :D Pozdr.

ocenił(a) film na 6
Robcio_FW

Mimo tego, że piszę komentarze tylko w tematach w wybranych produkcjach, które czymś mnie zaintrygowały, po przeczytaniu twoich komentarzy postanowiłem odpowiedzieć.

Zacznę od tego, że czytając twoje wypowiedzi powróciła mi wiara w normalną dyskusję na forum (przez taką rozumiem kulturalną wymiane zdań, poglądów i argumentów). Naprawdę, rzadkość w dzisiejszych czasach. Niestety, o ile ty odnalazłeś się w tym wątku całkiem dobrze (duża liczba postów) to ja nie bardzo mam co napisać, a nie lubię pisać o niczym (tak jak to teraz robię).
Film oceniłem na 6/10, bardzo lubię Harrelsona, a i Walken należy moim zdaniem do czołówki światowej. Co do samego filmu, przesłania jako takiego nie znalazłem, ale nawet nie próbowałem. Do filmu podszedłem z dobrym nastawieniem na luźną komedie, z wulgaryzmami i lekką "rozpierduchą" i uważam że to właśnie dostałem. Film oglądałem z dubbingiem rosyjskim, co znacznie przeszkadzało w odbiorze. Jednak po ostatniej serii dramatów które obejrzałem był to dobry przerywnik, dlatego oceniam film jako niezły.
Podsumowując, nie jestem w stanie przekonać cię do walorów tego filmu, gdyż sam za wielu nie dostrzegam (osobiście podobały mi się dialogi, ale jak kogoś rażą wulgaryzmy to mógłby się zgorszyć). W tym przypadku jedynym powodem wystawienia filmowi przez kogoś wysokiej oceny (wyższej niż 7) jest subiektywny odbiór filmu.

hugefail

Dziękuję za odpowiedź. Potwierdzasz zatem moje wrażenia, w czym leży ewentualna wartość tego filmu. Sam też najbardziej doceniam w nim właśnie Walkena, który mimo wypracowania własnego stylu potrafi go adaptować do roli czy sytuacji. Poza tym jesteś miły, co jest... miłe.

Przy okazji, jakie dramaty obejrzałeś, które są Twoim zdaniem warte obejrzenia? Wymień kilka. Szukam ostatnio dobrych filmów, w dowolnych gatunkach, ale nie jest łatwo znaleźć czegoś co faktycznie zrobi wrażenie.

ocenił(a) film na 6
Robcio_FW

Postaram się nie spoilerować (nie wiem czy jest takie słowo), ale czasem dodam informację o filmie, która moim zdaniem nijak nie wpływa na oglądanie.
No coż, jeśli chodzi o dramaty to wypiszę w punktach dodając niekiedy krótki komentarz od siebie:
1. Hachiko: the dog's story (Mój przyjaciel Hachiko) - dramat o psie, na faktach, moim zdaniem bardzo przeraklamowany, większośc odbiorców wzruszona filmem daje zbyt wysokie oceny (to moja subiektywna ocena)
2. Chłopiec w pasiastej piżamie - ten również nie do końca spełnił moje oczekiwania (po ocenie 8.2 spodziewałem się czegoś więcej), aczkolwiek sporo lepszy niż poprzedni.
3. Lot (2012) - mnie się podobał, możnaby zarzucać, że jest nierealistyczny, ale początkowe sceny robią wrażenie.
4. Czarne złoto (Black gold) - taki trochę przygodowy :)
5. Filadelfia- uważany (chyba) za klasyke gatunku, więc możliwe że oglądałeś
6. Wszystko za życie- niestety ale tutaj również nie podzielam zachwytów, postawa głównego bohatera do mnie nie przemawiała.

I to chyba tyle. Dodam tylko, że bardzo sceptycznie podchodzę do dramatów. Uważam, że są przereklamowane (nie wszystkie oczywiście). Wiadomo, że łatwiej stworzyć film który wszystkich wzruszy niż wszytkich rozbawi. Dlatego zawsze szukam w dramatach czegoś więcej, jeżeli nie znajdę niczego godnego uwagi (oprócz ckliwych scen- nie żeby te był godne uwagi) to raczej ocena nie jest wysoka (zazwyczaj w granicach 4-6). Aczkowlwiek polecam obejrzeć każdą pozycję. Mam nadzieję, że moja wypowiedź nie nastawi cię negatywnie do tych filmów (opinia innych może znacznie wpłynąć na odbiór, dlatego najlepiej najpierw obejrzeć, a potem dyskutować).

hugefail

Dziękuję. Oglądałem z tych tylko pierwszy film, 4 i 6 jakoś mnie nie pociągały, ale obejrzę to.

ocenił(a) film na 6
Robcio_FW

Trochę nie doczytałem twojej prośby i zamiast filmów POLECANYCH wypisałem ostatnio oglądane. Dodam więc jeszcze jeden komentarz, z tej 6ki chyba najbardziej podobała mi się Filadelfia (Hanks-a uważam za aktora top 5). Filmy te oglądałem głównie sugerując się wysoką oceną, żeby nie mieć braków w tych "znanych i popularnych" produkcjach. Natomiast polecałem obejrzeć wszystkie, bo na pewno niczego złego to nie przyniesie, a jedynie poszerzy pewne horyzonty.

ocenił(a) film na 7
hugefail

Filadelfia zdecydowanie z grupy - "musisz obejrzeć".

ocenił(a) film na 8
Robcio_FW

trochę się trącę, polecam Wam obejrzeć http://www.filmweb.pl/film/Ill+Manors-2012-621372

yelonas

Słyszałem, że to niezły film.

ocenił(a) film na 9
Robcio_FW

Do tego filmu potrzebne jest odpowiednie nastawienie.Uśmiałem się przy tym dogłębnie największymi plusami są dialogi w stylu tarantino(chociaż daleko im do tego mistrza).Akcja także była bardzo miła dla oka a także postacie tytułowych psychopatów i historie z nimi związane.Dlatego jeśli macie ochotę to obejrzeć nie zbędne jest nastawienie na komedie akcji ze scenami ,które często są tak groteskowe że asz trudno się nie śmiać.Parodii także tutaj nie brakuje dlatego zachęcam do obejrzenie.
PS. Sword art online ssie po całości nie oglądajcie :D

Japanek

hahahaha, jak ktoś za wolno myśli, to niech nie ogląda takich filmów.

Japanek

Mozna wyrazac swoja subiektywna opinie, ale upraszam wszystkich zeby nie wstawiali swoich idiotycznych przeslan w stylu: "nie ogladajcie tego filmu". Kazdy na szczescie ma swoj rozum i moze decydowac za siebie.
A co Pani opinii o filmie, to dobrze Pani ja zaczela: "wciaz nie mozemy zrozumiec", powinna Pani dodac po tych slowach: "wciaz nie mozemy zrozumiec, bo ten film nas przerosl" i na tym zakonczyc swoja wypowiedz.
Pozdrawiam!

Japanek

film jest zajebisty, wielowątkowy, rodzaj czarnej komedii. Nie dla każdego na pewno więc trzeba podejść z pewnym dystansem oglądając go. To nie jest romansidło w stylu dziennik bridget jones u licha, a fabuła chyba była znana przed seansem, więc po co oglądać skoro potem ktoś nazywa film "dnem" zupełnie niesprawiedliwie, a który może wywrzeć niezłe wrażenie na drugiej osobie.

katarzynastop87

Hmm. To o co chodzi w tym filmie, jaka myśl p o w i n n a się pojawić po obejrzeniu go? Jest takowa? Skoro film jest "zajebisty i wielowątkowy", podziel się, ja tam nic interesującego nie widzę. Kolejne post-tarantinowskie kino, jako czarna komedia odpada - Przekręt to była dobra czarna komedia, tutaj zabawna była jedna scena i jeden dialog. To, że film jest narracją samozwrotną może zrobić wrażenie na kimś, kto pierwszy raz zetknął się z tym postmodernym chwytem. Film jak film, jedyne co w nim dobre to stary przebój Cata i niezniszczalny, świetny Walken i przyzwoity Harrelson.

Czekam na jakąś interesująca interpretację, dzięki której dojdę do wniosku, że warto było ten czas poświecić na 7.

Robcio_FW

>Skoro film jest "zajebisty i wielowątkowy", podziel się, ja tam nic interesującego nie widzę.
>zabawna była jedna scena i jeden dialog
Wymagasz niemożliwego. Skoro film ci się nie spodobał i rozbawiłeś się tylko w jednym momencie, to jak niby ktokolwiek miałby cię przekonać, że film jest interesujący i zabawny nie tylko w jednej scenie? Jeśli coś jest dla ciebie nieinteresujące i nie zabawne, to nie ma sposobu sprawić, abyś zmienił zdanie. Nie rozumiesz tego, tak jak nie rozumiesz, że dla kogoś film jest interesujący i zabawny.

sendspam

A po co mam tłumaczyć się w necie niejakiemu "Robciowi", że film mi się podobał. Nie wiem może i jestem zbyt głupia, że mi się ten film podobał.... a może nie powinien mi się podobać, bo nie wiem co to samozwrotna narracja? W każdym razie film nie jest gniotem, badziewiem czy innym okropieństwem, które pada tutaj na forum. Co więcej nie zamierzam pocić się i wymyślać eseju dla kogoś tylko po to by bez końca wymieniać się spornym dialogiem. Tego tutaj jest za dużo i wiele z tych tematów, to prześciganie się ze swoją mądrością i wytykaniem błędów ortograficznychczy stylistycznych między sobą w notkach filmwebu.

katarzynastop87

Przymusu uporządkowanej albo w ogóle rozmowy nie ma. Na szczęście. Forum jest dobrowolne, służy rozmowom o filmach. Niektórzy znajdują przyjemność w rozmowie z innymi, także tej wymagającej zrewidowania swoich ocen i poglądów, inni nie. Nie ma sensu używać w rozmowie określeń typu "głupia" bo one ani nic nie opisują, ani nie wyjaśniają ni też tak naprawdę nie nadają się do oceny stanu umysłu jakiejś osoby. Natomiast wracając do kwestii sensowności rozmowy - wymienię jeden z powodów, dla których mogłabyś chcieć tłumaczyć niejakiemu "Robciowi" :), który nie podziela Twojego entuzjazmu dla danego filmu - celem jaśniejszego zrozumienia tego co sama myślisz, przeżywasz, dostrzegasz, to wymaga zobiektywizywania tego, co subiektywne, ujęcia tego w uniwersalnym języku, co jest warunkiem koniecznym przekazania myśli innej osobie. W ten sposób możesz uzyskać lepsze rozumienie siebie samej, a jeżeli już nim dysponujesz, to po prostu możesz się podzielić swoim bogactwem myślowym z inną osoba, której tego rozumienia brakuje. Nie jest tak, ze warto tak postępować? A jeżeli okaże się czasem, że poza ach, och, wow nic więcej nie ma, to też nie jest to dla nas korzystne? Pozdrawiam.

katarzynastop87

Co do tej samo-zwrotnej narracji to odniosłem się po prostu do pierwszego postu yelonasa. Inaczej mówiąc - opowieść, która jest o samej sobie.

sendspam

"Wymagasz niemożliwego. Skoro film ci się nie spodobał i rozbawiłeś się tylko w jednym momencie, to jak niby ktokolwiek miałby cię przekonać, że film jest interesujący i zabawny nie tylko w jednej scenie? Jeśli coś jest dla ciebie nieinteresujące i nie zabawne, to nie ma sposobu sprawić, abyś zmienił zdanie. Nie rozumiesz tego, tak jak nie rozumiesz, że dla kogoś film jest interesujący i zabawny."

Dziwne rzeczy piszesz. Ta teza to interpretacja i generalizacja Twojego własnego samodoświadczenia czy też środowiska w jakim się obracasz? Nie znasz nikogo, z kim mógłbyś porozmawiać o filmie i zmienić za pomocą argumentów jego interpretację danego obrazu, jego dobre albo złe zdanie o filmie? Nie mam pojęcia w jaki sposób ukułeś sobie taką dziwaczną opinię o ludziach (albo o mnie, w życiu się nie spotkaliśmy, a moje teksty do tego nie upoważniają). To nie jest niemożliwe, choć zapewne są ludzie, którzy nie rozumieją argumentów, ani się z nimi nie liczą. Dlaczego wydaje się Ci, ze ja do takich ludzi należę. skoro zachęcam w swoim poście do zmiany mojej opinii o filmie, to powinieneś mi przypisywać na podstawie takiego postu, że jest wprost odwrotnie. Sprawa jest prosta, jeżeli film posiada w sobie warstwę, która nadaje się do zrozumienia, to osoba która ją dostrzega rozumie ten film w danym aspekcie a jednocześnie potrafi przekazać, zakomunikować innym ową warstwę uniwersalną. Nie ma w tym nic cudownego. Ja mogę czegoś nie rozumieć, a ty możesz to widzieć i podzielić się ze mną. Jak przekonać - posługując się argumentacja, opisem etc. Językiem polskim tak jak to robisz ale pisząc o filmie a nie o niemożliwości rozmowy o nim albo o pochopnych wnioskach o nieprzekonywalności mojej osoby :).

"Nie rozumiesz tego, tak jak nie rozumiesz, że dla kogoś film jest interesujący i zabawny."

Pierwsza cześć zdania prawdziwa, faktycznie nie rozumiem tego jak doszedłeś do uznania tezy, ze nie ma sensu rozmawiać o filmach w sytuacjach różnicy zdań. A dlatego nie rozumiem, że nie można poprawnie rozumując dojść do zdania fałszywego. Druga cześć Twojego zdania jest fałszywa, doskonale rozumiem, że ktoś inny może mieć odmienne zdanie od mojego. Nie tylko jest to fałsz, że tego nie uznaję (bo to masz na myśli, posługując się zwrotem "nie rozumiesz"), ale jawny fałsz, ponieważ oczywistym założeniem mojej prośby o wskazanie mi wartości filmu, której nie dostrzegłem jest, iż osoba która to uczyni ma inna ocenę i rozumienie filmu niż ja. Naprawdę tego nie zrozumiałeś? Jak to możliwe?

Robcio_FW

Kurde o tym właśnie mówię. Na prawdę Ci się chce tyle pisać ... Robercie, mój Drogi rozmówco na pewno masz w 100% rację. Ja się nie nabijam, broń Boże, gdy znajdę czas napiszę Ci co myślę o tym filmie - serio. Ale jest piątek, pewnie pójdę na piwo, no to w sobotę Ci odpiszę po południu :) Jeśli zechcesz mnie przeczytać :) I w żadnym razie nic a nic się nie nabijam. w gwoli ścisłości co do naszej cennej rozmowy na tym forum.

katarzynastop87

:D Smacznego piwa życzę. Uważaj na meteory.

Robcio_FW

Meteoryt we mnie nie uderzył, złego diabli nie wezmą :)
Ale do tematu. Film jest na prawdę dobry. Nie jest wybitnym arcydziełem, jednak podoba mi się zawarty w nim rodzaj humoru - czarnego humoru. Uwielbiam mimikę Colina Farrella, jest po prostu śmieszny i rozbrajający. Równie fantastyczny Sam Rockwell - luzak, lekkoduch oraz morderca i Christopher Walken, który zagrał łagodnego i kochającego męża, a także oddanego przyjaciela. Zgodzę się, że pod koniec film zrobił się już nudny, sceny rozciągały się w nieskończoność, zabrakło pomysłu? Przez to zrozumiałe wydaje mi się, że niektórym nie przypadnie do gustu. Koniec filmu nic nie wnosi wyjątkowego - prócz oddanej przyjaźni męskiej , nie ma morału ani lekcji z życia. Według mnie potrzeba podejść do filmu z dystansem, fabuła głównie opiera się na scenarzyście Marty ,który jest w trakcie pisania opowieści i oddanym przyjacielu Billy - wariacie, który nadto angażuje się w pomysł zrealizowania go, jednocześnie wpadając w kłopoty związane ze swym szemranym biznesem.

katarzynastop87

Dobrze, że umknęłaś przed meteorytem! I za odpowiedź. Zgadzam się, że można lubić typ czarnego humoru, sam chyba go lubię bardziej niż inne. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
katarzynastop87

Dodam, że pod koniec wychodzi na jaw przesłanie pacyfistyczne ;).

ocenił(a) film na 7
Robcio_FW

Pouczasz innych, a piszesz wyjątkowo bełkotliwie, bardzo mało po polsku, że tak powiem w Twojej stylistyce.

ocenił(a) film na 10
Japanek

Babom powinno się zabronić kilku rzeczy: studiowania, wpuszczania do komunikacji miejskiej, wypowiadania sie na temat piłki nożnej, wpuszczania do kina!!!

Boomslang76

f*** off! jestem "babą" i uwielbiam ten film!

ocenił(a) film na 10
pani_marta

nic mnie to nie obchodzi

Boomslang76

nie musi cię obchodzić, żebym mogła to powiedzieć, bucu :)

ocenił(a) film na 10
pani_marta

odbieram ci prawo głosu, kobieto i w ogóle prawo! zamilcz na wieki albo zmień się w krowę czyli swego zwierzęcego protoplastę!

Boomslang76

hahaha, nice :) krzycz sobie, póki możesz. póki zwierzę, które reprezentujesz - mężczyzna, krzyczeć jeszcze może . bo już niedługo ewolucja was wyprosi z pokoju ;)

ocenił(a) film na 10
pani_marta

taaa, wam fujary na plecach powyrastają zamiast ogonów i będziecie sobie dzieci robić!!!powiedz "muuu" i idź spać!albo swemu Panu śniadanie na jutro przygotuj...o ile potrafisz...

Boomslang76

:D jesteś może scenarzystą?

- What do you think?
- Your women characters are awful. None of them have anything to say for themselves. And most of them get either shot or stabbed to death within five minutes. And the ones that don't probably will later on.
- Well... It's a hard world for women. You know? And I guess that's what I'm trying to say.
- Yeah, it's a hard world for women, but most of the ones I know can string a sentence together.

nara

ocenił(a) film na 10
pani_marta

po pierwsze primo, to nie rozumiem po murzyńsku wiec pisz pi polsku! po drugie primo, jak smiesz kobieto zwracać sie tak do wyższej formy życia??No, pytam się, jak??

ocenił(a) film na 7
Boomslang76

po pierwsze primo i po drugie primo? haha
poza tym widzę, że ktoś tutaj zatrudnił niezłego trolla do napędzania komentarzy ;)

ocenił(a) film na 10
pani_gedi

milcz jak do mnie mówisz, górska ogrzyco!

ocenił(a) film na 7
Boomslang76

no, już nie przesadzaj z tymi komplementami :D

pani_marta

@pani_marta

Nie karm trola ! Boomslang76 prawdopodobnie jest trolem bo kto jak nie troll by się tak publicznie kompromitował.

pani_marta

Jesteście naprawdę zabawni :D. Bardziej niż film.

Robcio_FW

no co ty! :) film jest szalenie zabawny, za każdym kolejnym seansem coraz zabawniejszy. ale też zaskakująco smutny.

pani_marta

Oglądałem raz i chyba jednak na tym poprzestanę. Nadal upieram się, że przynajmniej w moim wypadku bardziej ubawiłem się po filmie czytając co o nim sadzą ludzie i Waszą "rozmowę". Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9
Boomslang76

osoby niezrównoważone nie powinny oglądać takich filmów, bo zachciewa im się być takim ósmym psychopatą

ocenił(a) film na 10
leila_____

Ocho, nadciagnęła babska kawaleria!spłynęło po mnie jak wiadomo co po wiadomo czym...pffff

Boomslang76

Chyba juz czas bys wyemigrowal do jednego z krajow muzulmanskich. Pakistan by ci sie podobal :-)