Oczywiście cały film jest pomyślany jako zabawa konwencją "film w filmie i o filmie" i mieni się odnośnikami do gatunków i konkretnych filmów, ale ciekaw jestem kto jeszcze wyłapał moment, w którym postać Woody'ego Harrelsona robi wyraźnie celowy odnośnik do jego innego filmu - Sprawa Larry'ego Flynta. Bo nie sądzę, że balansowanie na wózku na dwóch kołach to czysty przypadek. Fajne.