Ta część jest najmniej poważna ze wszystkich, uwielbiam takie chore, czarne komedie. Bo czy
można film o morderczych, zmutowanych niemowlakach traktować jako poważny horror ?
Tym razem Larry Cohen miał do dyspozycji znacznie wyższy budżet w porównaniu do poprzednich
odsłon. Duża część kasy poszła na efekty specjalne (animacja po-klatkowa), co moim zdaniem
wyszło filmowi na dobre. Mamy też ciekawego głównego bohatera, który to przypomina poczuciem
humoru i swoimi tekstami... Ala Bundego (pracuje nawet jako sprzedawca butów :)