no chyba nie bardzo, podjęte w filmie działanie jest bezsensowne nawet dla przygłupa... wątpię by robot był przygłupem więc coś tu się nie zgadza... skąd on wziął taki absurdalny pomysł naprawiania istoty "żyjącej"? w pierwszym momencie film może się podobać, potem jednak przychodzą myśli o zbytniej absurdalności tego pomysłu...