jeden z fragmentów dotyczący "Absolwenta"
" Co ciekawe,Larry Turman powiedział Arthurowi Hilerowi, że tym co ostatecznie popchnęło ich ku Dustinowi, było jego 45 sekund w " The Tiger Makes Out ". Z pewności Joseph E. Levine nie wziąłby go pod uwagę. Kiedy Nichols przyprowadził Dustina do przytłaczającego nowojorskiego biura tego magnata filmowego, Levine, przywitawszy się z reżyserem, zwrócił się do aktora : "Okna są tam "
" Co pan ma na myśli ? " - zapytał zdenerwowany Dustin podejrzewając, że reżyser sugeruje samobójstwo.
" Przyszedł pan umyć okna, prawda ? - producent najwyraźniej wziął małego człowieka w dżinsach za czyściciela okien, po którego wcześniej posłał. Poprzedniej nocy mocno padało i szyby w biurze były bardzo brudne. Dustin, zorientowawszy się w pomyłce, podjął grę. Uśmiechnął się, wyjął z kieszeni chusteczkę do nosa i przystąpił do pracy. Nichols na widok tej pantomimy szybko wyjaśnił, że to jest właśnie aktor wybrany do głównej roli.
"Jego ? - Levine wydał zduszony okrzyk - Wybrałeś jego ?" Następnie zaczął przyglądać się badawczo aktorowi, aż " ten niewiarygodnie się skurczył ". Po długiej chwili producent powiedział : " Zaczynam rozumieć. taak, już rozumiem, dlaczego to jego wybrałeś ".