on sie nie obudzil pod koniec filmu tylko został cofnięty w czasie. a to co innego
On nie zostaje cofnięty w czasie, tylko jego życie zaczyna się jakgdyby od nowa od momentu, w którym jeszcze może wszystko zmienić, czyli od rozprawy w sądzie. Dana jest mu kolejna szansa.
On ani sie nie budzi ani jego życie zaczyna się jakgdyby od nowa. Dostrzegliście napewno to, że wszystko do pewnego momentu było takie same ja kna początku, a gdy Keanu stał przed lustrem, wtedy całe jego życie, jego przyszłość i przyszłość jego żony zobaczył w jedym ułamku sekundy, a dalej wszystko zaczeło się zmieniać , wszystko to co było na początku . To było poprostu takie niby przewidzenie przyszłośći
No cóż. Co prawda to prawda. Ale ten film można na różny sposób interpretować. Jak kto woli. Ale przesłanie jest jedno i kto oglądał napewno zrozumie.
Film świetny!!!
No co wy tacy dziwni ??
Cofnoł sie :) on wcale nie miał widzenia, przecież nawet jak wybral drugą droge (czyli nie bronił zboczucha), to i tak ten reporter (szatan) powiedział że napisze o nim artykuł,a on sie zgodził, zmienia sie w Pacino i mówi że próźnośc to ulubiony grzech, Nie da sie w pierwszy sposób to uda w drugi :)
Szatan go potrzebował i tyle :)