Komiczna historia naszego Alfreda (zaskakująco dobrze zdubbingowany Hoffman) traktuje o
relacjach damsko-męskich, o sensie instytucji małżeństwa, o … ekhm… femme fatalne, lub raczej
porządnie szurniętej wariatce w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wszystko utrzymane jest w
konwencji słodko-gorzkiej komedii, jest zabawianie, ale i niegłupio. Polecam.
'zaskakująco dobrze zdubbingowany Hoffman' - popieram, a jako językowiec mam automatyczne przekierowanie na te sprawy podczas seansu; jak widać wampiry emocjonalne mogą być interesujące, ale na dłuższą metę tak się nie da... ostrzeżenie dla pań podchodzących do sprawy 'mój ci on i nie dam!!!'