stanowczo nie, ale poduszke trzeba miec...

bajeczka?

bajunia, dla dzieci taka, fabryka czekolady to przy tym totalnie skomplikowany, trzymajacy thriller oraz rozbrajajaca z kazdym zdaniem komedia no i kazda dziedzina kina fabryka czekolady miazdzy alicje.

hmm no nic, obiecałam sobie, że na urodziny pójdę z koleżankami na to do kina, to dotrzymam słowa i sobie i im. Więc niech już będzie. Po seansie się okaże :)

podobnie jak ja, rok czekalem i patrzylem jak ludzie usypiaja i wychodza, sam sie powstrzymalem...

zdrowka, szczescia i pieniedzy zycze

a dziękuję, dziękuję :)

Chociaż dobrze, że w 3D. Może nieco poprawi efekty.

3d to rowniez sciema... nie ma efektow 3d, to zabezpieczenie przed piratami, w reklamach jest najwiecej efektow, ale udanego seansu zycze.

Cały film jest w 3d . Rozumiem że masz na myśli hop siup z ekranu wprost na widza?

z nudow bawilem sie okularami- w wielu miejscach po prostu nie ma 3d

Tam gdzie ja byłam to było przez cały czas 3D.

sciagalas okulary? poza tym jakies hop- siup jednak powinno byc, to jest ta glowna atrakcja 3d...

O wyskakujących z ekranu przedmiotach myslałam ze to dodatek nie zawsze potrzebny a okulary ściągałam bo trochę bolały mnie oczy od dużego ekranu w Imax. Fakt jak dla mnie było trochę za głośno. Jeżeli ktoś oczekiwał książkowej Alicji to pewnie się zawiódł. Mi też nie wszystko odpowiadało ,ale jak dla mnie jest ok .

Rozumiem, że film może się nie podobać, tak jak mnie Avatar, lecz wystawiłem mu ocenę na jaką zasługiwał. Jesteś albo wymagający albo ubogi w wyobraźnie i poczucie humoru. Stanowczo za krytycznie podchodzisz do oceniania filmów.

wyobraznia nie do kina jest potrzebna, do ksiazek i owszem, ale nie do kina, gdyby tak bylo- pokazali by ci tytul, ew kilka zdjec a reszte sobie wyobraz.
poczucie humoru mam, ale nie wiem, jaki ma to zwiazek z moja ocena filmu? co do humoru to napewno dopisuje on burtonowi i wladzom disneya, ze udalo im sie tylu ludzi wykiwac... moj glos ma spore poparcie jak to widac w goracych tematach, nie tylko ja liczylem na zupelnie co innego ogladajac zwiastuny, zaplacilem i zostalem po prostu oszukany.

Ja nie jestem zawiedziona a wyobraźnia przydaje się wszędzie.Nietrudno sobie coś wyobrazić gdy się ma dokładny tego opis.
Mi się film podoba chociaż jest inny niż książka i to jest dla mnie akurat na plus.

Podobne odczucia miałem po seansie Avatar w 3D, film nie był w pełni 3D, bo zdejmowałem okulary. Też czułem się oszukany, obiecujący zwiastun itp. Ale wystawiłem jednak obiektywną ocenę temu filmowi. Co do książek, mam takie porównanie, Trzej Muszkieterowie, przeczytałem książkę, a później obejrzałem film, czułem się jakbym przeczytał ją w 15min :) No nic Pozdrawiam i Dobranoc ; )

dla kazdego co innego zasluguje na inna ocene, ja oceniam wg co mi obiecano, a co dostalem i tyle.

grunt to kulturalna dyskusja.
rowniez pozdrawiam i spokojnej nocu zycze.

Też tak myślę że każdy lubi co innego a to co robią z reklamami to prawda -Jak to się mówi reklama dźwigną handlu- Nieważne kto ale ile zapłaci za bilety i oby jak najwięcej.Czyli najlepiej nakłamać w zwiastunach i przyciągnąć jak najwięcej widzów w pierwszych tygodniach. Film może być naprawdę rewelacyjny ale jeżeli reklamuje się go jako coś czym nie do końca jest no to wielu widzów będzie się czuło oszukanych i rozczarowanych. Co w przypadku filmów Burtona jest raczej zrozumiałe bo to świetne ale zawsze kontrowersyjne filmy. Również pozdrawiam.:)))