Czy ona była dziwaczką? Bo spotkałam się na tym forum z takim określeniem. Czy Wy tak uważacie? Jak dla mnie ona wcale nie była żadną dziwaczką! To była zwyczajna dziewczyna, trochę nieśmiała i zamknięta w sobie, w swoim świecie, ale normalna. Oursiderka, to już może bardziej, ale dziwaczka?
A dla mnie Amelia byla dziwaczka. Nie byla zwyczajna, absolutnie! I to wlasnie czyni ja niepowtrzalna, urokliwa... :)
A dla mnie dziwakiem jest ten kto nie potrafi zaakceptować cudzej inności, indywidualności. Ja bym również jej nie nazwała outsiderką bo aż tak nie żyła na uboczu, no i interesowała się innymi. Nazwałabym ją raczej przeuroczą indywidualistką bo w końcu była niepowtarzalna no i jej postępowanie odbiegało nieco od ogólnie przyjętych wzorców. A szkoda:-)
Normalność to pojęcie względne, które każdy definiuje na swój sposób. Moim zdaniem Amelia była normalna - ona po prostu była sobą i nie bała się tego;)
była optymistyczną wersją EMO:D A tak naprawdę to była skrzywiona umysłowo przez nienormalnych starych i potem poszło w las;)
coz, jak bym na to nie patrzyl to byla dziwaczka. przynajmniej takie jest moje rozumienie dziwaczki. przy tym szalenie sympatyczna:) a film po prostu cudowny, czym chyba nikogo tu nie zaskocze. pozdr.
EKSCENTRYCZNA - to właściwe określenie! Pozatym była przeuroczą osóbką tłómaczącą sobie świat na swój sposób.
Kiedy bylismy w gimnazjum (a było to ładnych parę lat temu) mieliśmy się na to przejśc, ale moja mało przebiegła
wychowawczyni, tak zakręciła, że klasa poszła na "gulczas jak myslisz" (nosz k...).
Oczywista nie poszedłem. Filmik obejrzałem dopiero w tv. I warto było czekac. Był Magiczny.
hehehhe, nie ma to jak wypady z klasa do kina... tez pare takich mialem. oczywiscie na pozycje obowiazkowe dla licealisty - ekranizacje polskiej tzw. klasyki literackiej - czytaj filmow do bolu nudnych i podnioslych. ale to minelo na szczescie. teraz sam dobieram repertuar i duzo lepiej mi to wychodzi niz specjalistom od nauczania mlodziezy. pozdrawiam. PS a "excentryczna", to faktycznie swietne okreslenie amelii;)
Wiesz, złośliwi twierdzą że "ekscentryk" to określenie bogatego dziwaka, a Elling urzywa francuskiego mówiąc - oryginalny, niepospolity;)
w sumie wszystkie te wyrazy okreslaja dokladnie to samo. roznia sie tylko zabarwieniem - od pozytywnego do negatywnego. w odniesieniu do amelii excentryk pasuje wiec zdecydowanie lepiej. ale trzeba sie tez zogdzic ze byla jednoczesnie dziwaczka (tj. oryginalna, niepospolita itd.), choc moze nie brzmi to najlepiej.
...Ale fajnie znac takie osoby prawda;) Hej nie wiesz dlaczego avek mi nie wchodzi kolego?