Film przedstawia historię młodej, introwertycznej francuski, mieszkającej ze zdziwaczałym ojcem (Rufus) na paryskim Montmartre. Żeby zdobyć miłość równie nieśmiałego Nino (Mathieu Kassovitz) obmyśla bardzo skomplikowaną i wyrafiną grę, która wiedzie chłopaka do kafejki, w której Amelia pracuje.
Sięgnąłem po ten film z pewną dozą ostrożności, nie do końca wiedząc jakiego kina mogę się spodziewać. Myślałem, że to będzie dzieło bardziej ponure i wymagające większego wysiłku intelektualnego. Film jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Specyficzny, urzekający klimat i pokręcona ale jednocześnie ciekawa fabuła sprawiły, że oglądało się go naprawdę przyjemnie. Najbardziej podobała mi się narracja. Charakterystyka postaci na podstawie ich upodobań: co lubią i czego nie lubią. Przezabawne! Rewelacyjne były wstawki pokazujące jak bujną wyobraźnię ma główna bohaterka. Poza tym paryski klimat. Miałem szczęście przechodzić obok karuzeli, która stoi o podnóża schodów prowadzących do Bazyliki Sacre Coeur. Miałem możliwość wbiegać do góry tymi samymi schodami, którymi po strałkach wbiegał Nino. Serdecznie polecam wszystkim tym, którzy znudzeni są amerykańskimi produkcjami z serii "zabili go i uciekł". Oceniam film na 9/10.