PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836}
7,6 520 273
oceny
7,6 10 1 520273
8,4 44
oceny krytyków
American Beauty
powrót do forum filmu American Beauty

Nie wiem, czy mieliście tak samo, ale ja go doceniłam po dłuższym momencie zastanowienia. W
trakcie seansu nie odczuwałam jakichś specjalnie wyjątkowych emocji. Ot, prosta historia rodziny
mieszkającej na zwykłym amerykańskim przedmieściu. Gość znudzony swoją pracą, perfekcyjną
żoną oraz zbuntowaną córką nastolatką odkrywa pewnego dnia, że ma dość swojego banalnego
życia. Postanawia zmienić siebie, swój styl życia. Przestać zastanawiać się, co wypada, a zacząć
w końcu naprawdę żyć. Trywialne? Ale czyż nie prawdziwe?

W filmie mamy wiele portretów na pierwszy rzut oka przeciętnych. Bo w ilu to filmach mieliśmy już
zaniedbywaną żonę, która po kilku komplementach decydowała się na małżeńską zdradę? A
nastolatka z kompleksami zazdrosna o swoją piękną przyjaciółkę? Jest też chłopak z problemami,
który nie potrafi się odnaleźć w społeczeństwie oraz jego despotyczny ojciec, terroryzujących
swoją rodzinę. Może nie w sposób dosłowny, ale z pewnością obciążając ich psychikę. Jest w
końcu szkolna piękność, tykająca hormonami bomba, będąca bodźcem dla głównego bohatera,
która ostatecznie okazuje się być zagubiona w świecie ciągłego konsumpcjonizmu i przytłoczona
swoją urodą.

Człowiek spędza te dwie godziny przed telewizorem i wraz z pojawieniem się napisów końcowych
czuje pustkę. Dociera do niego, że to mógł być film równie dobrze o nim samym. O jego sąsiadach,
o jego przyjaciołach. W filmie roi się od zwyczajowych scen, które po czasie nabierają większego
wyrazu, widz zaczyna dostrzegać w nich estetyzm i owe piękno. To naprawdę świetne kino.
Pozwala zrozumieć, jak niezwykłe jest ludzkie życie, jak często ludzie nie dostrzegają go, nie
rozumieją, co zrobić, żeby żyć, a nie je po prostu przeżyć. Niesamowite...

Wiem, że to, co napisałam może jest niespójne i nie oddałam do końca tego, co myślę, ale samo
wspomnienie o filmie wywołuje już we mnie wiele emocji.

tolerancja91

Ale za to ciekawie się czyta :) Ja względem filmu mam mieszane uczucia, ale jedno musze przyznać - końcówka tego filmu jest tak piekna, że ogląda się ją z otwartą buzią. I nie, nie chodzi o fabułę, ale o klimat. Jezu, jakie tam były piekne kadry! Cała ta atmosfera - deszcz za oknem, rozmowy nagrywane Ricky'ego i Jane, "otworzenie się" ślicznej Angeli przed Lesterem (wreszcie widzimy jej prawdziwą twarz - zagubienie, lęk), rozpacz i dylemat Carolyn... Dodajmy do tego absolutnie wspaniałą muzykę (w ogóle soundtrack do AB jest przepiękny) i mamy, coś od czego nie mozna oderwać wzroku.

ocenił(a) film na 9
tolerancja91

Trafny opis, mnie najbardziej wczesały się w psyche te "ulotne chwile" i metafizyczne takie jak np. z fruwającą torebką. Każdy z nas ma czasem takie zapadające mocno w podświadomość momenty o dużył ładunku emocjonalnym, dotyczące wydawałoby sie absurdalnych i nic nie znaczące dla osób stojących z boku wydarzeń, scen.

ocenił(a) film na 8
tolerancja91

zaiste, interesujący wywód,

ocenił(a) film na 8
tolerancja91

film jest piękny w najpiękniejszy możliwy sposób a już ta końcówka z liściem na wietrze zwyczajnie powala (mnie):
"Sometimes, I feel like I'm seeing it all at once, and it's too much - My heart fills up like a balloon that's about to burst.
And then I remember to relax, and stop trying to hold on to it. And then it flows through me like rain.
And, I can't feel anything but gratitude for every single moment of my stupid little life.
You have no idea what I'm talking about, I'm sure. But, don't worry. You will someday"
i łzy same ciekną ...

tolerancja91

Ten film jest smutny, a w niektórych scenach nawet bardzo i do tego przygnębiający. I myślę też, że do zrozumienia tego wszystkiego o czym opowiada trzeba dojrzeć.

...hmm.... beauty....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones