Amerykańska dziewczynka

Niczym specjalnym się ten film nie wyróżnił, ale ma pożyteczne przesłanie, Było słodko, przyjemnie a problemy rozwiązały się niemal same... Szkolne życie jest chyba nieco trudniejsze... A i stosunki rodzinne są chyba (na ogól) mniej idealne niż w tym filmie... Po za tym Sammi Hanratty zagrała niestety dość...

Film sprostał moim wymaganiom, ma wszystko to co powinien. Co z tego,że są to oklepane
schematy i można się przyczepić jeszcze do wielu rzeczy, ale grunt że niesie przesłanie i
spędziłam przy nim miło czas. Wszystko tak jak należy, polecam !

Zna ktoś podobny film jak ten?na tej samej zasadzie jak ten?

11-letnia Chrissa Maxwell w połowie roku szkolnego przeprowadza się z rodzicami do nowego miasta. Zmiana szkoły, nowi koledzy, nieznane zwyczaje - w życiu Chrissy szykuje się wielka rewolucja. W szkole dziewczynka staje się ofiarą trzech uczennic ze starszej klasy, które na każdym kroku uprzykrzają jej życie. Mimo tego...

oglądałam z moja coreczka, to film zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Moja corka przeczytala wczesniej książki o amerykańskich dziewczynkach, przez caly czas wtajemniczala mnie w szczegóły, w poniedziałek kanal HBO pokazuje film, nastepnego dnia jest powtorka