PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=753082}

Amok

5,7 29 186
ocen
5,7 10 1 29186
4,2 21
ocen krytyków
Amok
powrót do forum filmu Amok

się pogłębiała. Najpierw zamordował, a potem przyszła mu do głowy jeszcze bardziej zwyrodniała myśl i zaczął pisać.

I po co to napisałeś? Po zwiastunie widać, że film i książka to dwie różne rzeczy. Pewnie twórcy musieli kupić prawa do książki, aby mieć prawa do tytułu. Bo chyba tylko tytuł jest ten sam. Reszta to taka filmowa wersja prawdziwych zdarzeń. Do tego to drugi film na ten sam temat.

użytkownik usunięty
brava

Dzp

brava

nigdy nie dotrałam do informacji o tym, że ksiązka to arcydzieło warte przeczytania, a wręcz przeciwnie, ale takie mamy prawo, ze chcąc zekranizować książkę trzeba kupić prawa do niej, czy komuś się to podoba czy nie, sam film wzbudza wiele emocji zarówno co do tematu jaki i obsady, jednak uważam że każdy może wyrobić sobie zdanie po obejrzeniu filmu

ocenił(a) film na 9
Filomena00

Który nomen omen był świetny :)

ocenił(a) film na 2
Filomena00

Jak to "zekranizować książkę". Film nie jest na podstawie książki. Film opowiada historię pisarza mordercy i jego aresztowanie. Gdyby mordercą byl reżyser lub scenarzysta, to napisałabyś że film na podstawie filmu?

prowrocek

Ale skoro film nie jest ekranizacja powiesci, ale jedynie pewna subiektywna interpretacja historii.... Mozna by bylo na przyklad wprowadzic taki watek, ze sama powiesc powstala przed morderstwem, mozna bylo wprowadzic tez postac przyjaciela - psychopaty, który teze czyta, a potem dokonuje czynu na wzór opisanego w rekopisie, po czym stwarza szereg poszlak obciazajacych autora, w tym po jakiejs imprezie za pomoca osoby trzeciej prosi go tez o wystawienie telefonu na serwisie aukcyjnym.... Moglby to byc wydawca ksiazki i role te mozna by bylo powierzyc Adamowi Woronowiczowi (: Temat stwarza wiele mozliwosci :P

ocenił(a) film na 2
Klaudia

No chyba jednak NIE. :)
Jeżeli Jan Kowalski chlasta nożem człowieka na przystanku autobusowym, a kilka miesięcy później piszę książkę o mordercy, powiedzmy sportowcu, który też zabija kogoś nożem na przystanku, to teraz trzeba zadać pytanie o kim będzie nakręcony film.
Czy książka będzie dobra i film będzie o sportowcu zabijającym przechodniu na przystanku, czy film będzie opowiadał historię Jana Kowalskiego, który zabija i pisze książkę.

Nie wiem czy bohater tej powieści też jest pisarzem czy nie, bo książki nie czytałem, ale film jest o życiu autora książki i mordercy.

Moim zdaniem nie można sobie tak dowolnie przeskakiwać i nie ma wielu możliwości.

Albo film opowiada o życiu autora, albo jest ekranizacją jego książki.

A czy film "władca pierścieni" opisuje życie Tolkiena i czy ekranizacja jego książek daje możliwość wplecenia w opowiedzianą historię, życiorysu autora?
A przecież sam J.R.R. Tolkien mógłby zapukać do chatki hobbita, albo choćby porozmawiać z Gandalfem :)

prowrocek

Ale czemu NIE? Twórcy "Amoku" ponoc nie postawili sobie za punkt honoru wiernie zekranizowac powiesc albo ukazac historie Krystiana Bali z jak najwiekszym poszanowaniem faktów i dbaloscia o szczególy, chodzilo li tylko o tzw. swobodna interpretacje i subiektywne spojrzenie. Tutaj punktem wyjscia moglby zatem stac sie np. motyw napisania powiesci - duzo wczesniejszy niz sama zbrodnia. Tak wiec w przypadku Twojej historii: Jan Kowalski jest autorem rekopisu o czlowieku pochlastanym na przystanku autobusowym, jakis czas pozniej jakis czlowiek naprawde zostaje pochlastany nozem w podobnej lokalizacji, potem ktos czyta juz opublikowany utwór i zwraca uwage na zbieznosc opisu. Wracajac zas do "Amoku": pamietaj, iz proces Krystiana Bali byl procesem wylacznie poszlakowym, poza tym biegli stwierdzili, ze morderców musialo byc co najmniej trzech, zeby fizycznie podolac ofierze.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Emaus

Super. No to od nowa Polska Ludowa z tym ze teraz nowo mowa...
A wiec, nie moge zrozumiec - czemu nie zabil swojej urzedowej naloznicy z slubami na koncie, a jedynie tego jelenia na rykowisku zwabinego przez nia samiczym feromonem ?
Przeciez dla takirgo czynu - zdrada to jedyna szlachetna motywacja nie degrneracja, a wrecz jej stanowczy odpor.
Lajdactwo przybiera obecnie w tym kraju a nawet wsrod rodakow po za jego granicami monstrualny rozmiar i dotyczy to glownie "pan".
Koszty lajdactwa ponosza glownie dzieci. Obecnie nie ma dnia by media nie podawaly info o skatowaniu badz zabiciu dziecka przez matke lub kolejnego w jej haremie partnera tzw. konkubenta i przybranego "ojca", czy raczej wujka dziecka.
Proceder ten jest w dodatku wspierany przez zawodowych macherow od losu !
Jak polozyc tame tej kompletnej systemowej wrecz degeneracji ?
W jaki inny sposob niz taki jak szlachetny w istocie czyn Bali ?
Chociaz byc moze w tym przypadku bardziej honorowym wyjsciem byloby tzw. Samobojstwo Rozszerzone, wszakze on tez slubowal ze: cie nie opuszcze az do smierci ... - no i widzialy galy co braly.

ocenił(a) film na 8

wiadomo, że książka to gniot, ale film już taki nie jest, Amok jest mocny, mroczny i dobrze zagrany

użytkownik usunięty
amyleekwiatek

Moja uwaga dotyczyła wyłącznie książki. Filmu jeszcze nie widziałem.

Ja filmu też nie widziałem, ale książkę widziałem.

ocenił(a) film na 3

Czy to jest ksiazkaweb.pl czy filmweb.pl ?

ocenił(a) film na 8
berni_

W porównywaniu filmu do książki nie widzę niczego złego.

ocenił(a) film na 3
majkalipcowa

W samym porównywaniu może i nie, ale cyt. "Moja uwaga dotyczyła wyłącznie książki. Filmu jeszcze nie widziałem." na portalu filmowym chyba nie za bardzo pasuje?
To jest portal filmowy, tu oceniamy filmy.

użytkownik usunięty
berni_

Masz rację, ale to był post przedpremierowy.

ocenił(a) film na 9
amyleekwiatek

Prawda, film jest udany. I rzekłbym, że wyważony, wszystkiego jest tam tyle ile trzeba.

ocenił(a) film na 9
Novakovsky

Ani za dużo, ani za mało. I dobrze, że było to quasi-otwarte zakończenie

ocenił(a) film na 6

„Najpierw zamordował, a potem przyszła mu do głowy jeszcze bardziej zwyrodniała myśl i zaczął pisać.”

Sprawa Bali nie jest taka oczywista, o ile wiem, to nie było ani jednego, bezpośredniego dowodu wskazującego na winę.

” Po zwiastunie widać, że film i książka to dwie różne rzeczy.”

Pani Adamik przedstawia nam swoją wersję, historię inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami, to kryminał, a nie film biograficzny. Innym interpretacja Pani Adamik się spodoba, innym nie. Opinie są różne. Czytamy na przykład, że „Amok” układa się w tryptyk z „Czerwonym pająkiem” i „Jestem Mordercą” i jest niestety najsłabszy. Ktoś inny powie, że ‘Amok” jest świetny. Kwestia gustu.

Z Balą „spotkałam” się w 2013 roku czytając powieść A. Sowy pt. „Koma”, o ile mi wiadomo, to w tym czasie była to pierwsza interpretacja tej historii. Myślę, że dla zainteresowanych tematem warto jest zapoznać się również z ”Komą”, mnie bardzo wciągnęła i zaintrygowała.

ocenił(a) film na 6

Sprawa Bali nie jest taka oczywista, o ile wiem, to nie było ani jednego, bezpośredniego dowodu wskazującego na winę

ocenił(a) film na 9
sabsag

Tym lepiej, że powstała ekranizacja, bo uwielbiam takie kryminalne zagadki

sabsag

Bylo mnostwo poszlak, ktore jasno dowodza kto i po co zabil. Natomiast motyw zbrodni byl przedstawiony w filmie niejasno. Zona w filmie zostala pokazana jako zahukana, biedna, utozsamiajaca dobroc i cierpliwosc. W rzeczywistosci to niewyksztalcona prostaczka, ktora znalazla innego jelenia w postaci architekta. Absolutnie nie usprawiedliwia to Bali, ale nie mam tez watpliwosci, ze wkopal sie swoja wlasna arogancja - domena filozofow.


ocenił(a) film na 6
cumartesi

Bala to postać obrzydliwa. Wstrętny, obślizgły, zdemoralizowany morderca, który katował człowieka.

ocenił(a) film na 8

Superwizjer dzisiaj (1.04) o godz. 20-ej będzie na ten temat. Może to dobry wstęp do obejrzenia filmu.

Masz rację. Książka to straszny syf. Takie niby ''pseudo-yntelygentne'' ę ą, niby ciekawy styl pisania, metafora na metaforze itd. ale sama historia szlam i gówno.

Ta książka to jest dopiero morderstwo na ludziach. Dobrze, że ją wycofali.

ocenił(a) film na 9
AntyNedzaUmyslowa

Akurat nie miałem zamiaru kupić, bo nie chcę wspierać Bali, ale czy wiesz może, czy jest gdzies dostępna w bibliotekach? Po seansie nabrałem ochoty, żeby przeczytać książkę, żeby zrozumieć, co siedzi w głowie "gwiazdora".

ocenił(a) film na 8
Novakovsky

Myślę, że wystarczy jeden rozdział żeby wiedzieć, że miał mocno pomieszane.

Novakovsky

Fizycznie książki już nigdzie nie dostaniesz. Kiedyś po allegro krążyły te ''białe kruki'' po kilkaset złotych za sztukę.

ściągnij sobie w pdfie z netu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Emaus

Debilu... jestem mężczyzną. I w ogóle jak coś piszesz to wytrzeźwiej najpierw bo bełkotu al'a Bala mam już dość.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Emaus

Nom :) ładnie masz naje.bane.

AntyNedzaUmyslowa

Gon sie lalunia.
Latarni ci braklo na autostradzie ?
Tu nie AT.

Emaus

Aleś pojechał, gościu :D I trafiłeś jak kulą w płot i to taką inwalidzką.

toxymorf

P.S. To było do Emausa :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones