Treść ciekawa. Nie oglądałam wcześniej żadnych zwiastunów, plakatów, recenzji. Zawiodłam się bardzo na zdjęciach. Pierwszą połowę filmu przespałam (dosłownie), a druga doprowadzała mnie do mdłości.
Po wyjściu z kina zastanawiałam się, pod wpływem czego był reżyser podczas kręcenia filmu, bowiem zwykły człowiek by tego nie przedstawił w taki sposób...
Uważam ten film za dziwny, aczkolwiek warty obejrzenia :) (choćby po to, żeby zobaczyć jak filmów NIE KRĘCIĆ).

Muszę przyznać, że miejscami von Trier faktycznie nudził, ale mimo wszystko pod względem całości nie było tak źle. Co do scen to również zgadzam się, że były odrażające, ale właśnie o to chodziło... moim zdaniem fabularnie uzasadnione. Można spierać się czy trzeba było to pokazywać w taki sposób, czy bardziej symboliczny... może po prostu von Trier nie umiał inaczej i zrobił tak jak zrobił. Efekt odrazy osiągnął, co chyba uznać należy akurat w tym jednym przypadku za plus.

widzę,że film wzbudza bardzo skrajne emocje;<
na pewno jest to film z gatunku specyficznych,nie mniej jednak
stwierdzam,że oprócz wycinania łechtaczki i krojenia narządów rozrodczych kryje się pod tym cos więcej,wnikliwy odbiora powinien dostrzec warstwę filozoficzną,symboliczną i metaforyczną tegoż filmu.
I jest tu niewatpliwie drugie dno,ale trzeba się nieco wysilic,aby je odkryc.Jednakze wnikliwsze zaglebienie sie w tresc filmu jest mozliwe jedynie dla wymagajacego oraz dojrzalego emocjonalnie odbiorcy.
Osobiscie uwazam,ze prolog byl genialny,rowniez wielki plus za zdjęcia.
Pewne jest natomiast,ze 'antychryst'zaraz po obejrzeniu sprowokuje skrajne emocje.

można również odnieść wrażenie,iż jest to trochę przerost formy nad treścią,ale choćby dla genialnych zdjęć warto obejrzeć;)