Antychryst

Antichrist
2009
5,7 64 tys. ocen
5,7 10 1 63786
6,5 35 krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

Natura, chaos, antychryst, depresja, nerwica, psychoza próbuje się tymi słowami kluczami dokonać interpretacji filmu. Bo wiadomo Lars von Trier, elitarny reżyser, prowokator, Europejczyk i trzeba tego schematu się trzymać. Gdyby jednak zastanowić się nad stanem umysłu głównej bohaterki, bezradnością psychiatrii wobec niej, i pójść w nieco innym kierunku niż proponuje nauka staniemy przed pojęciem opętania. Jeśli dla kogoś to określenie jest mało strawne to odsyłam do przypadku Anneliese Michel. Oczywiście dla współczesnej psychiatrii będzie to psychoza bliżej nieokreślona, ale jeśli będziemy bardziej wnikliwi i otwarci choćby na teologów i egzorcystów zbliżymy się do poznania stanu opętania przez szatana, a według mnie to właśnie ją spotkało. Bohaterka studiując ofiary średniowiecznych stosów dociera zapewne w swej pracy do praktyk satanistycznych. Dla egzorcystów zabawa czy oddawanie się magii, przywoływanie duchów, czczenie szatana wiąże się z niebezpieczeństwo opętania.
Jako katolik przyjmuję ten film za wartościowy, gdyż przedstawia istnienie szatana i to z całym jego okrucieństwem. W literaturze, filmie często pojawiał się diabeł, zazwyczaj bardzo przystępny, można nawet było jakoś z nim się dogadać. Oglądając antychrysta mamy piekielne sceny, które wręcz są przerażające (nie mają nic wspólnego z horrorem). Nie spotkałem się wcześniej aby ta tematyka była tak odpychająco przedstawiona, a taka właśnie powinna być. Piekło, szatan musi wywoływać grozę, a tego właśnie nie brakowało. Jak na ironie nie znam żadnego drugiego autora, który by tak doskonale z tym tematem poradził sobie i z całą pewnością jest to najlepszy film Larsa Von Triera, choć osobiście nie jestem jego fanem. Czy o to mu chodziło ? Nie sądzę. Bardziej pewnie chciał przywołać i zobrazować naturę zła, nie myśląc pewnie o szatanie, który ni stąd ni zowąd mu wyskoczył.