Obejrzałam wczoraj 2 raz (raz w kinie a wczoraj kupiłam DVD) i Lars znowu mnie zaszokował :D Naprawdę, żeby coś takiego nakręcić to trzeba być takim właśnie Larsem. Schiza bierze dobra, symbolika pierwszorzędna, do tego trochę perwersji i kipisz w bani zapewniony :D Dzięki Lars za taki film, Tarkovski się pewnie w grobie z radości przekręca :D