Film arcydzieło , tylko końcówka jak dla mnie nie zrozumiała, może mi to coś podsunie własnej myśli?
Moja towarzyszka też napomknęła o tym motywie po seansie. :) Swoją drogą zajebiste reklamy ma Axe. :)
moja koleżanka stwierdziła, że śmierć głównej bohaterki uwolniła dusze wszystkich potępionych kobiet:)
Bohaterka pisała pracę o czarownicach. Wiele czarownic, które zginęły na stosach było anonimowych i znamy tylko mniej lub bardziej dokładne szacunki liczy zgładzonych kobiet. Mogło to być coś w rodzaju pokazania ogromu i anonimowości tego zjawiska. W filmie czasem przeplatały się wątki realne z tworami wyobraźni bohaterów. Pod koniec gł. Bohater tez też miał wizje a ta mogła być wywołana zabiciem swojej żony mógł pomyśleć ile takich anonimowych zabitych kobiet było na świecie nękających mężczyzn. Pyzatym wizja ta mogła być pokazaniem jego traumy po takich wydarzeniach na pewno twoja percepcja w stosunku do kobiet by się zmieniła i mógł byś na każdą patrzeć jako na potencjalną czarownice. UWAGA POWYŹSZA INTERPRETACJA JEST JEDNĄ Z WIELU MOŻLIWOŚCI. A NIE WYKLUCZONE JEST TO ŻE JEST TO NADINTERPRETACJA.
Myślę, że epilog można rozumieć na wiele sposobów.
Ja zrozumiałam to tak: Że te kobiety miały symbolizować triumf tej
strasznej natury, której były częścią i narzędziem, którą bierzemy za
Zło (za Antychrysta?) i która, tak czy inaczej, ostatecznie zwycięża.
Zło triumfuje, okrutna natura bierze górę. Te baby zalewają ten las, bo
oto one, wszystko ich wina. No i tej natury - chaosu - antychrysta. Tak
jakoś to widzę.