Ten film to czysta grafomania udajaca sztukę !.Przerost formy nad trescią
.Moje pytanie _co chciał udowodnić reżyser tym obrazem ? .
Jeśli ktoś ogląda ten film jak obraz to dochodzi do podobnych wniosków. Szkoda, bo jest to zawężenie problemu wskazanego przez twórcę. Do oglądania tego filmu koniczny jest dystans i odrobina wyobraźni. To, że twórca posłużył się takimi a nie innymi środkami wyrazu nie neguje wartości wizji. Oczywiście można było wyszukać inne symbole, może mniej przejaskrawione, może łagodniejsze a może mógł on cytowaną przez Ciebie kobietę, jako schizofreniczkę, zamienić na coś bardziej zbliżonego do normalności, ale to nie byłby już ten film i to nie byłby już ten ładunek emocjonalny. Film jest dla ludzi dorosłych i to dla tych, którzy czekają na mocne wrażenia i potrafią czytać między wierszami. Nie każdy musi to oglądać a wręcz nie każdy powinien oglądać. Dla mnie ten film jest wystarczająco dobry, aby dostarczyć mi nowych nieznanych mi wrażeń i abym mógł spojrzeć na niektóre, nieznane mi do tej pory cechy zachowań ludzkich. Wielki plus. Dobre kino i polecam wszystkim, którzy lubią mocne filmy i potrafią na podstawie ukrytych przesłań analizować własne i innych wartości.
Szanuje twoje zdanie na temat tego obrazu. Ale dla mnie Reżyser to
szarlatan a nie geniusz ,dobra sztuka broni się sama a tu mamy tylko
przerost formy nad treścią.Szukanie ukrytych znaczeń tam gdzie ich nie ma
jest błędne i złudne ..symbole ,ale tak naprawdę wszystko możemy zrobić
symbolem .Np kobieta rozmawia (elegancka kobieta i to bardzo )ubrana
szykownie ,ładnie pachnie prowadzi konwersacje ,jest elegancka ,jej skóra
pachnie,włosy swieca blaskiem w słoncu..na jej twarzy delikatny uśmiech ,w
jej jelitach pokarm rozkłada sie ,kobieta delikatnie przesuwa reka po
stole ,kał stopniowo opada w duł czuje ze strawiony pokarm uderza w
zwieracz .Kobieta wstaje odgarnia włosy i wskakuje na stół ,po chwili na
stole leży parujący kał,miedzy kubkami kawy .Kobieta usmiecha sie i mówi -
Wiedzie czemu nie lubię tej kawiarni >?Do kawy nie podają papieru.
tworzysz nowe wizje więc może sam zrobisz film i będziemy dyskutować o Twojej wiedzy i Twoich umiejętnościach. Tymczasem nazywanie kogoś szarlatanem jest w tym przypadku bezpodstawne. Życie nie składa się z samych pięknych chwil i z kału na stole jako protest bezsensowny. Ten film ma sens i to większy niż Tobie się wydaje. Oczywiście masz prawo do swojego zdania ale nie masz prawa do obrażania innych epitetami bez związku. Piszesz, że prawdziwa sztuka broni się sama ale ty nie masz pojęcia czy ta się obroniła. Sadzisz pochopne obelgi na temat kunsztu kogoś kto przewyższa cię przynajmniej o tyle, że kręci filmy o których później inni dyskutują. Wystarczy, że on przynajmniej wywołuje dyskusję. Twoich takich prób nie widziałem. Możesz pisać, że film Ci się nie podoba ale ocenę fachowości zostaw właśnie historii. Zobaczymy po latach , kto miał rację.