Antychryst

Antichrist
2009
5,7 64 tys. ocen
5,7 10 1 63786
6,5 35 krytyków
Antychryst
powrót do forum filmu Antychryst

Symbolika bergmanowska,styl laczony:wczesny Trier i Tarkowski, + elementy Dogmy (kamera z reki)...mieszanka styli psychologia,thiller,horor satanistyczny...Hmmm film nie tyle trudny w odbiorze co nuzacy!Chaotyczny- no niby lis tlumaczy sytuacje i zamiary Triera wypowiadajac slowo -Chaos ;).Niestety zwierze mnie nieprzekonalo.Przypuszczam,ze depresja Triera faktycznie wplynela na realizacje tego filmu.No zobaczymy co dalej:-Czy Trier sie skonczyl...bo wykorzysal doslownie chwyty ponizej pasa,aby wzbudzic zamierzone kontrowersje ,a i tym samym zainteresowanie ta produkcja ! I nie ma dla mnie wytlumaczenia,ze ten film jest osobisty,gdyz uwazam sam pomysl za swietny,ale wogole niedopracowany...obsada,gra aktorska tez nie powala.
Coz mam wrazenie,ze kolo sie zamyka i ten film go cofa do punktu wyjscia...i amatorskiego balwochwalstwa a'la Medea

ocenił(a) film na 4
Chiller

Akurat jestem wielbicielem Triera,ale krytycznym..zadnym cytowanym moherem...i nie ma dla mnie zadnej swietosci nawet wtedy,gdy to dotyczy kogos wybitnego,lub bedacego nim w przeszlosci

ocenił(a) film na 9
Chiller

Co masz na myśli mówiąc o amatorskim balwochwalstwem ala Medea, to przeciez dobry film, ten film jest autorska wizją, nie żadnym arcydzielem, ale dlaczego uważasz, ze Trier przedobrzyl, dla mnie tam wszytsko bylo podoane "delikatnie", nawet te sceny poniżej pasa:) moglyby być podane w owiele gęstszym sosie, przy hektolitrach krwi i ogromnym wrzasku. Fajnie,że Lars ominąl akurat tę najbardziej sztampową koncepcję horroru. Także nie uważam ten film za horror satanistyczny, to po prostu nawiązanie do pewnego archetypu, kobieta-mężczyzna-natura. Lis mnie przekonal, powiedzial bohaterowi, że nie istnieje żadna równowaga, można to rozumieć jako ostrzeżenie, że nie znajdą ukojenie w lesie. To nawet nie jest symbolika, to zwykle elementy teatralne, spotykane także w teatrze np. japońskim.
Zgadzam się co do Bergmana, prawdopodobnie mialeś na myśli Personę albo filmy w stylu Sceny z życia...no i tutaj zawiódl. Wyszedl jednak z tego obronną ręką, odsuwając psychoanalizę na dalszy plan, wprowadzając stopniowo ten końcowy koszmarek.

ocenił(a) film na 4
TURSKI

Medeę-uważam najprościej ujmując za "film akademicki"...mający na celu skupienie uwagi świata krytyków, na osobie reżysera ( co też z reszta sie powiodło)...zbyt alegoryczny-patetyczny...A feee !

Antychryst-sceny o których piszesz wcale mnie nie zbulwersowały,ani nie wywołały jakiś emocji...poprostu są zawarte w filmie-odniosłem się jedynie do tego..że Trier przez ich dosłowność kupił sobie b.tanio zainteresowanie tym filmem,wśród widzów i krytyków.

Bergmana to akurat mało w Antychryście..ale znacząco go czuć...Tarkowskiego (bo film mu dedykowana)to i owszem..ale smakowało mi to jak zimna jajecznica ! Polecam obejrzeć np.Euforię..bo widzę jakieś przełożenie między nią a Antychrystem i stanowczo Antychryst przegrywa z tym filmem na przedbiegach !

Jestem za tym abu na mistrzów patrzeć krytycznie...nie Artysta tworzy dzieło,lecz dzieło tworzy Artystę ! Tu nie dostrzegam żadnej maestrii...

Film moim zdaniem mocno niedopracowany- jakby zrobiony w pośpiechu i chaosie...jak dla mnie podpis Trier..powinien autora zobowiązywać !
Aler widocznie szybka potrzeba powrotu na ekran po latach filmowego niebytu,była stanowczo ważniejsza i aby tylko film miał premierę w Cannes

ocenił(a) film na 4
Chiller

Zacytuję SENDSPAM'a :

"...W jednym z wywiadów reżyser z rozbrajającą szczerością przyznał, że sam nie wie o co mu chodziło w tym filmie, co oczywiście niektórym nie przeszkadza zachwycać się filmem i podziwiać jego złożoną symbolikę..."

Myślę ,że to mocno przeinaczone przez dzienikarza słowa,gdyż domyślam się zamiarów reżyserskich..co i jak ten film ma ukazywać...ale zamiary nie miały tu przełożenia na jego siły...poprostu Trier nie dźwignął tego ciężaru....Ocenę reżysera będzie można trafniej wystawić po kolejnym filmie,jeśli takowy powstanie ! Miejmy tylko nadzieje,że nie bedzie to kolejny ekshibicjonizm z terapii antydepresyjnej.....gdyż jest to jak A/H1N1 zrażliwe i równie śmiertelne zarówno dla wielkości formatu jego nazwiska ..jak i kredytu zaufania jego wiernych widzów !

ocenił(a) film na 9
Chiller

Czytalem Spowiedź Dogmatyka, jest tam rozdzial o Medei, nie wiem dlaczego akurat tak ten film odebraleś i dlaczego nazwaleś go akademickim.m Jest to jednak film robiony trochę na zamówienie, trochę dla pieniędzy. Zebral b. zle recenzję, nie sądzę,żeby Trier chcial przyciągnąć uwagę krytykó aluratn tym filmem, natomiast robil to z dużym powodzeniem przy trylogii europejskiej.
Ja Bergmana znalazlem dużo w Antychryście, polecam Z życia Marionetek albo Personę. I tak z kolei malo tu Tarkowskiego, raczej film nawiązuję do niego alegorycznie, polecam Zwierciadlo i Nostalgię i można wtedy z kojarzyć inspirację,(ale b. luźną) Tarkowskim. Tak naprawdę jedynym reżyserem, którego Trier powiela jest Dreyer.TUtaj jest także, ale to juz inna sprawa.

ocenił(a) film na 4
TURSKI

Z Medeą jest tak,że te "made in Trier" nieprzypadło mi absolutnie do gustu....nim więcej od "Przełamując fale"- do niestety "AntyChrysta" każdy film stanowił już nie jako markę samą w sobie ! I wiele hymnów pochwalnych piałem na forach...i wiele pojedynków krwawych w jego obronie stoczyłem...Nie wiem skąd wywnioskowałeś,że nie oglądałem takiej klasyki jak Persona czy Zwierciadło ? ANTYCHRYST: przyznajesz sam w wcześniejszej wypowiedzi..że nie jest to Arcydzieło ! Moja opinia jest taka: że koncepcja OK..ale smakuje to jak dobra herbata zaparzona na wodzie z Wisły ! Poprostu zabrakło tej trierowskiej błyskotliwości...wyszło mdle i mętnie ....

ocenił(a) film na 4
Chiller

Dodam jeszcze w w/w okresie każdy jego film był nacechowany : empatią,intelektualną grą,i brutalnym realizmem.

ANTYCHRYST : Zamierzony bądź nie ...ale to swoisty póżny "GAMBINI" ;)) !

ocenił(a) film na 4
Chiller

Uważasz..że mało Tarkowskiego ???? Proponujesz mi Zwierciadło i Nostalgię....Tak oczywiście przez pryzmat tych filmów się zgodzę...wtedy istotnie w treści Antychrysta nie ma Tarkowskiego...(choć Tarkowski to nie tylko sama treść przesłania:ale ruch kamery,spojrzenie na bohatera i etc)....O Tarkowskim nadmieniłem wyrażnie prtzez pryzmat EUFORII..gdybyś ją oglądał być może byłoby to dla Ciebie jaśniejsze co teraz piszę !

ocenił(a) film na 9
Chiller

No nie wiedziałem Euforii, coś wtym jest co piszesz o tej herbacie z wody z wisły. Jak to jednak ktoś zauważył, ten film jest trochę bardziej wyciszony, nie ma w nim szpanerstwa, a ni gry na emocjach. Takie Przełamując Fale np. są skonstruowane raczej nie jako intelektualna potyczka z widzem, a zwyczajny wyciskacz łez. Podobnie jest też z Tańcząc w ciemnościach, jedynie Idioci to naprawdę film manifest.
Fajnie, ze wspomniałeś Gambiniego i jego monolog kominiarza, ale to chyba trochę na wyrost. Ja np. nie kupiłem Szefa do końca, za to po jakimś czasie trochę inaczej na ten film popatrzyłem. Uważasz, ze Antychryst jest taki trochę forma ponad treść? Można tak powiedzieć o większości filmów Larsa, jednak najbardziej filmowi zaszkodził sam Lars tekstami o pornograficznym horrorze itede. Pokazując film autorski publice nastawionej głównie na mainstream na pewno trochę zniekształciło wizerunek filmu.

Nie pamiętam czy pisałem, że nie znasz Bergmana? Chodziło mi o konwencję, nie należy jednak stawiać tego filmu na równi z obrazami Bergmana albo Tarkowskiego. Dla mnie ważne jest, że Lars zaczął troche inaczej patrzeć na kino, szuka nowych pomysłów i nowych dróg, ale przede wszystkim, nie narzuca na siłę swoich wizji. Antychryst jest w sumie najbardziej wyciszonym filmem, poza scenami ostrymi, które tak bardzo znowu nie są nie na miejscu, widzimy dwoje ludzi, a w tle natura. W sumie film dosyć prosty i nieskomplikowany. W zwierciadle Tarkosia jest dużo takich scen w których widzimy przyrodę i sposób jej ukazania. Jest ona ilustracją życia bohaterów i ich przemijania. Dobra rzecz wg mnei ten Antychryst, ale musi swoje odleżeć.