Zdecydowanie niepotrzebne było epatowanie na siłę łechtaczkami, penisami itp. itd. (kto widział ten wie;) Przecież każdy domyśliłby się co w danym momencie robią, a tak tylko poczułam zniesmaczenie, a pod koniec znużenie.
Poza tym klimat lasu bardzo "twinpeaksowy" jak dla mnie, czyli na +. Genialny prolog i epilog. Bardzo ciężko ocenić ten film... myślę, że 7/10, bo wybitny nie był, nie wniósł nic do mojego życia, ale w pewien sposób był oryginalny, opowiadał dobrą historię...