Po obejrzeniu filmu mam mieszane uczucia, nie jestem w stanie określic czy film mi sie podobał czy też nie.Nie jest to na pewno nijaki film.W jakis sposób fascynuje ten cały obraz, wg. mnie troche z pogranicza jawy i snu. Jak narazie jestem w stanie tylko stwierdzic, ze duzym plusem tego dzieła jest własnie wolnosc i swoboda interpretacji jaką reżyser nam pozostawia. A wtdaje mi sie, ze tak własnie jest...;)W każdym bądź razie: Polecam... :)