Ten film to coś fantastycznego. Niby bardzo prosta fabuła, a obraz niesamowicie wciąga. Ten film to podróż w czasie do zupełnie obcej nam cywilizacji. Bardzo realistyczny, świetny wizualnie - sceny w mieście - z dobra muzyką (chociaż czasami za dużo było w niej elementów smyczkowych).
Mel Gibson to człowiek który wie po co stoi za kamerą. Apocalypto to według mnie obok Pasji najbardziej udany film jaki zrobił.
Co do argumentów przeciw filmowi w typie że jest brutalny:
Ten świat prawdopodobnie był jeszcze brutalniejszy. Dla kogoś kto żyje w XX wieku może to być brutalne, ale życie w dżungli takie po prostu jest. Gdyby Gibson to 'ugrzecznił' film był by sztuczny. Fabuła i czasy w których umiejscowiono akcję całkowicie usprawiedliwiają pokazaną 'brutalność'.
Apocalypto to jeden z ciekawszych filmów roku.
Dla mnie 9/10.

Pozdrawiam