Ja mysle, ze facet ma leb... Znalezienie czegos orginalnego w dzisiejszych czasach nie jest takie latwe.
Poza tym badzro mi odpowiada to, ze filmy sa w orginalnych jezykach poniewaz to tez dodaje bardziej realizmu i dodaje klimatu...
Nie wyobrazam sobie Apocalypto po angielskiu...

To prawda, ze jego filmy sa dosc brutalne, ale widac ze wie co robi bo jak narazie dobrze na tym wychodzi i finansowo i nie tylko...

ja powiem tak : DAJ MU BOŻE ZDROWIE ABY ROBIŁ WIĘCEJ TAKICH FILMÓW !!!! Braveheart , PAsja i Apocalypto 3x niedowyjebania kino na 10/10. Koleś ma naprawdę dobry gust i nie wchodzi w układy z pojebanym HollyWood tylko sam realizuje swoje przedsięwzięcia i to się chwali. A co do brutalności to PAsja jakoś bardziej mnie raziła w oczy , a poza tym to świat kina jest pełen bardziej przesyconych krwiostością obrazów i nikt o tym nie mówi więc skończta biadolić , że Apocalypto to jakiś wyklęty , albo przeklęty krwią i złem obraz czy coś. JEst milion bardziej brutalnych i obrzydliwych obrazów na tym świecie.

btw: i właśnie to jest najbardziej wyjebane , że robi filmy w rodzimych języch bo sory , ale jakby PAsja szła w angielskim to by była padaczka tak samo Apocalypto. Dzięki temu zabiegowi w/g mnie film nabiera bardziej namacalnego znaczenia i ma się wrażenie , że oglądamy dokument ( albo może to za dużo powiedziane ) , ale , że jesteśmy naprawdę w tych czasach. I to jest piękne !!!

Zgadzam sie z toba, tez uwazam ze jego filmy sa naprawde wypasione i maja klimat... Kill Bill byl barzdiej brutalny niz Apocalypto...
Ja ten film ocenilam na 10 bo bylam nim zachwycona, a do tego jeszce mam swierze wspomnienia z Meksyku bo bylam w listopadzie i bylam pod wrazeniem...

Jeszcze raz powtarzam ze facet ma leb...