7,3 188 tys. ocen
7,3 10 1 187783
6,8 27 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

Jeśli ktoś twierdzi, że Apocalypto , to film o przemocy, brutalny i krwawy tylko ( co słyszę naookoło od ludzi, którzy nawet tej historii nie widzieli na wielkim ekranie), to z całą odpowiedzialnością stwierdzam ,że są albo Żydami( którzy to juz wydali wyrok na M. Gibsona - wiadomo za co i będą szli w zaparte na niego do końca świata, jak nie dłużej), albo po prostu nie widzą nic, a co najwyżej czubek własnego nosa i uważają się za znafffffców i krytyków filmoffffych.
Do tych, którzy wyrabiacie sobie zdanie, pogląd i opinie na podstawie wrednych skrybów a nie staracie się odkryć prawdy o istnieniu, egzystencji i prawdziwych wartościach , które są ukryte głeboko w nas samych, a o których nie chcecie wogóle wiedzieć, albo po prostu nie przyznajecie się do nich , bo przecież tak jest wygodniej - "JESTEŚCIE SKRAJNYM ODŁAMEM OBECNEJ CYWILIZACJI, KTÓRĄ TO CECHUJĄ POSTAWY I OSĄDY O OTACZAJĄCEJ NAS RZECZYWISTOŚCI TYLKO I WYŁĄCZNIE NA PODSTAWIE KONSUMPCYJNO-KONFORMISTYCZNEJ MAŁOSTKOWOŚCI WASZEGO ja.

P.S. pozdrowienia dla tych , którzy jeszcze myślą
P.S. jeśli ktos nie zrozumiał tekstu, niech przeczyta jeszcze raz powolutku, dokładnie , nie za szybko tak ,żeby komórek nie zabolało
P.S. nie jestem antysemitą
P.S. jeśli kogos uraziłem , to chciałbym przeprosić, tyle tylko ,że nie to było moja intencją
P.S. jeśli chcesz podyskutować proszę Cię nie pisz do mnie głupot, bo nawet nie odpiszę
P.S. SAYO...NARA

ocenił(a) film na 7
Cube_3

Najpierw wytłumacz mi przyjacielu co to jest prawda? Potem pokaż mi prawde o istnieniu. Potem ukaz ja w dziele Gibsona. A potem filozofuj. Ja Ci pomnik juz wystawie

ocenił(a) film na 9
Deer_Hunter

Widzisz, żadna filozofia - to raczej Ty jesteś w kropce - szukaj dalej.
A z tymi pomnikami daruj sobie chłopaku...

ocenił(a) film na 7
Cube_3

Ukaż mi tę drogę do zrozumienia prawdy o istnieniu. Ukaż mi, ukaż swiatu. Niech wszyscy poczujemy jak przenika nas wielka, wrecz metafizyczna glebia. A jezeli myle sie i szukam tego w sprawach gornolotnych, a powinienem gdzie indziej - popraw mnie. Sprzedaj swoj eliksir zycia, ten kamien filozoficzny, ktorym nie chcesz sie z nami podzielic. Poczekam

ocenił(a) film na 9
Deer_Hunter

Historia ze świstakami , to była już wiele wiele razy , jesli chcesz ironizować , to daruj sobie, a jeśli Cię nurtuje chęć poznawania życia i jakiegos tam kamyka , to kup Pan "cegłę".
A jeżeli masz coś do powiedzenia o tym własnie filmie
dobrego lub złego, to wal , to wtedy moze będzie cos knstruktywnego - i nie będziesz ganiał po jakichś "górnolotnych" płaszczyznach.
pzdr

ocenił(a) film na 7
Cube_3

Nie zasłaniaj się i odpowiedz na moje wczesniejsze pytania. Napisalem juz cos o tym filmie - przeczytaj temat "Braveheart 3" - powstal dzisiaj. Na razie nie widze zadnej konstrukcji w tym co piszesz. Jest z Tobą trochę tak jak z filmem Gibsona. Na początku cytat Duranta o upadku cywilizacji a potem nijak nie mogę go dopasować do akcji filmu. Ale jest nadzieja. Zywi jej nie tracą. Pozdrawiam rowniez

ocenił(a) film na 10
Cube_3

ave cube!
Pierwsza część postu jak najbardziej poprawna. Jeżeli pozwolisz nieco zmodyfikuję twoich "znafffffców" na "znafffcuf" ( sam przyznasz że brzmi lepiej;)) Zatem tacy znafffcy patrzą jedynie przez pryzmat przeróżnych autorytetów danej dziedziny. Tak jak napisałem to w swoim poście czarny public relations nieco "przyciemnił" pryzmat przez który postrzega się nowy film Gibsona. Ale to ich strata. Oglądając ten film bez takiego bagażu czerpałem z niego mnóstwo przyjemności, ci którzy wzięli sobie do serduszek i zasymilowali w swoich główkach prawdy typu: krwiożerczy Mel, antysemita, krypto mason, sadystyczny psychol etc. zapewne zostali jej pozbawieni.
Odnosząc się jednak do drugiego akapitu twojego postu to... troszkę się zagalopowałeś. Napisałeś: "nie staracie się odkryć prawdy o istnieniu, egzystencji i prawdziwych wartościach , które są ukryte głęboko w nas samych..." i dalej "..NA PODSTAWIE KONSUMPCYJNO-KONFORMISTYCZNEJ MAŁOSTKOWOŚCI WASZEGO ja" Czytałem to 101 razy i nic z tego nie rozumiem, i nie sądzę abym odkrył tu jakąś głębię. Poza tym węszę w twoim cytacie silny wpływ Łysiakowych bakcyli(popraw mnie jeżeli się mylę) a wnoszę to po specyficznej nomenklaturze fanów wspomnianego autora.
Nie mniej na pohybel ignorantom, niech żyje MEL Wielki Sobieski ;)