Mi się film podobał.. nawet bardzo.. cała ta krew etc.. to tylko namiastka była tego co tam się zazwyczaj działo -chodzi mi o Azteków Majów etc.. Nie wyobrażam sobie "grzecznej" wersji.. to nie jest i chyba nie miał być film dla dzieci więc pociechy z daleka od telewizorów..
Po obejrzeniu filmu zdecydowanie nowego sensu zdecydowanie nabiera zdanie "wpaść pod Jaguara" ;) oraz "jukatański rambo" - bo końcówka to już naprawdę kilka niedorzeczności.. uciekający (no nie wiem ile godzin w każdym razie do nocy) ranny główny bohater przed czymś w rodzaju oddziału dawnych "komandosów"
no i pojawienie się niespotykanych gości na końcu (nie powiem kogo co by filmu nie zepsuć) też chyba nieco nie pasuje mi historycznie.. aczkolwiek błędy wybaczam i daję 8/10
(całej tej krwi nie pochwalam.. aczkolwiek żeby pokazać realia wówczas panujące to trzeba się było do tego moim zdaniem uciec)
Akcja jest wartka i w sumie cały czas coś się dzieje..