PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=249289}
7,3 187 tys. ocen
7,3 10 1 186807
6,8 35 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

woleliby żeby miłujących pokój Majów wyżynali wredni konkwistadorzy

ocenił(a) film na 9
tokszok

A jak było naprawdę, według Ciebie, bo bardzo mnie to ciekawi?

ocenił(a) film na 10
Cyanide

Np.w święto zbiorów miłujący pokój Majowie wymordowali 30 tysięcy niewolników. Ulice zamieniły się w potoki krwi. Przeczytaj coś oprócz politpoprawnych wypocin GW.

tokszok

To że majowie byli okrutni nie jest tajemnicą. Jednak to co zrobili katoliccy konkwistadorzy to eksterminacja całej kultury i skundlenie rasowe kontynentu, gdzie obecnie prawdziwi Indianie są bardzo nieliczni, a dominują mieszańce hiszpańsko-indiańskie, powstałe z gwałtów na miejscowych kobietach.

ocenił(a) film na 9
tokszok

Czytam więcej, niż Ci się wydaje. Akurat to o czym piszesz kojarzy mi się bardziej z Azteckim świętem, którego patronem był bóg Xipe Totec, Majowie przejeli niektóre z tych obyczajów w późniejszym okresie po najeździe Mexican (podobnie jak kult upierzonego węża, który również pojawia się w filmie), jednak u nich, te "mordy", nie były tak częste i tak masowe. Zresztą wiadomo, że ludy prekolumbijskie nie należały do 'delikatnych', wyjątkowo odznaczyli się na tle innych kultur przez swe krwawe obrządki. I co z tego?
Zgadzam się za to ze wcześniejszym postem- hiszpańscy inkwizytorzy jak dla mnie wykazali się większym barbarzyństwem.
Dziękuje.

ocenił(a) film na 10
Cyanide

Było pewne że zaatakują antyklerykałowie, ateiści i wrogowie katolickiego kościoła. A pewnie na Łukaszenkę się pluje, co? A gnębionych i wyrzynanych bezlitośnie dziesiątkami tysięcy ludzi nie trzeba było ratowac? Nie jesteście dumni, że kilkuset dzielnych białych rycerzy potrafiło podbic cały kontynent. Mięczaki z Was i plujecie we własne gniazdo, własną historię i kulturę. Życzę wam byście sami znaleźli się na ofiarnym stosie a potem gnili wśród tysięcy ciał pozbawionych serc. Nie zdarzy wam się już odkrycie Ameryki bo na to trzeba by zdolnym iśc pod prąd a wy beczycie w owczym pędzie. Wstyd i hańba

ocenił(a) film na 9
tokszok

Ty to powaznie piszesz?
Inna kultura, inny światopogląd. Trzeba troche poznac swiata i spojrzec na pewne religie, wierzenia i postawy ludzi z innej strony, niz ze swojej- zamknietej klapkami na wlasna kulture i katolicki kosciol.
Przykro mi, ale nie jestem dumna, ze europejczycy zdolali z powodzeniem zniszczyc tak niesamowita cywilizacje.

ocenił(a) film na 10
Cyanide

Ciekawym czy Ci przykro, że francuscy rewolucjoniści wymordowali w Wandei setki tysięcy katolików. A może odmiennością kultury spróbowalibyśmy tłumaczyc niemieckich narodowych socjalistów z partii robotniczej NSDAP? Ależ nie, toż to Europejczycy. Poza tym za to wsadzają do kicia...To może usprawiedliwimy miłujących pokój Sudańczyków wycinających w pień czarnych chrześcijan w Darfurze. To ci dopiero piękna muzułmańska cywilizacja i kultura. I jaka miłośc do ropy naftowej która tam właśnie została odkryta. Nie mieszajmy się też do wojen plemiennych w Afryce, widocznie eksterminacja całych narodów to tylko odmienne postawy i wierzenia wspaniałej murzyńskiej kultury. Niedobrze mi się robi od tej Waszej hipokryzji. To Wam trzeba otworzyc oczy. A cywilizacje powstają i upadają.

ocenił(a) film na 9
tokszok

Te porównania są wyjątkowo nietrafne. Nie wiem ile wiedziałeś o kulturze Majów i nie chce wiedziec, przykre jednak, że w ten sposób ich degradujesz. Świata nie zmienisz mój drogi, a akurat poczynając od pseudouświadamiania na temat ludów prekolumbijskich o ktorych stricte teraz wiesz niewiele, nic nie zdziałasz.
Nic wiecej nie dodam, bo nie ma dyskusji z ludzmi, ktorzy pisza takie banialuki: " Niedobrze mi się robi od tej Waszej hipokryzji. To Wam trzeba otworzyc oczy."

Cyanide

"Te porównania są wyjątkowo nietrafne."

Dlaczego? Moim zdaniem są bardzo dobre. Skoro można usprawiedliwiać zwyrodnienie i barbarzyństwo Majów ich odmiennością kulturową, to czemu nie można tego zrobić w przypadku Niemców? Niemcy też stworzyli wielką kulturę (śmiem twierdzić, że nieporównywalnie większą niż Majowie), co nie przeszkodziło im w dokonaniu paru ludobójstw.

Czy żeby wypowiadać się o bestialstwie hitlerowców trzeba być znawcą niemieckiej sztuki?

ocenił(a) film na 10
Cyanide

No i masz babo placek, Cyanide obraziła się. Przecież możesz sobie kochac tych barbarzyńskich dzikusów i mimo to dyskutowac. Ech kobiety...I ta nostalgia za wymarłymi cywilizacjami, jakie by nie były..

tokszok

HAHA BRAWO - myślałem, że jestem prawie sam w "prawicowym oszołomstwie" ale jednak nie :D :*

A co sądzicie o lewackim filmie "Labirynt Fauna" poruszyłem tam raz wątek o tym, że Franco nie był wcale takim zbrodniarzem jak się go przedstawia i zaczęła się burza na 120 odpowiedzi prawie :).
Pozdrawiam
STAY TRVE

tokszok

Tokszok żartuje, niemożliwe aby na serio pisał takie farmazony.

ocenił(a) film na 10
Pseudoautochton

Teraz pożartujemy z niedoli tybetańskich mnichów. Wreszcie ktoś wziął się za tych nierobów i darmozjadów w sutannach czy innych sari. Sączących opium dla mas w postaci buddyzmu. Cała gospodarka tego biednego kraju rujnowana była przez budowy klasztorów i świątyń. Mam nadzieję że uciskany przez klechów, tybetański lud wreszcie odetchnie i będzie mógł w spokoju ogladac dokonania naszych dzielnych sportowców.

tokszok

Napisz o co właściwie Ci chodzi? Każda kultura i religia ma swoje dobre i złe strony. Punktem wyjścia jest kultura indiańska i europejska z wiarą katolicką. Dlatego skupmy się na tym wątku. W tym właśnie przypadku najeźdźcy z Europy okazali się o wiele bardziej barbarzyńskim plemieniem. Przybyli na kontynent zwabieni jego bogactwami i nowymi terenami, które miały znaleźć się pod panowaniem króla Hiszpanii. Zniszczyli wspaniałą kulturę indiańską na całym kontynencie od Majów do Inków! Zniszczyli Indian jako rasę poprzez przemieszanie krwi indiańskiej z hiszpańską. Bilans zysków i strat jest tutaj oczywisty i łatwo dokonać podziału na dobrych i złych.
Wracając do Apocalypto Gibson bardzo trafnie ukazał i Indian i Europejczyków. Nie bez powodu Indianie łatwo dali się pokonać Hiszpanom. Prowadzili bratobójcze wojny, które ich osłabiały. Do tego dochodzi degradacja środowiska naturalnego - nadmiernie eksploatowanego (nieurodzaj w rolnictwie) i wizerunek białego człowieka jako jednego z bogów indiańskich. Gdyby Majowie byli zorganizowani, powyrzynaliby przybyszów i byłoby po sprawie. Co do Europejczyków przybysze w ostatniej scenie filmu nie jawią się jako wybawienie. Główny bohater nie rzuca się w ich stronę z krzykiem radości, ale ucieka w las przeczuwając nowe zagrożenie i nadciągającą apokalipsę swojego narodu.

ocenił(a) film na 10
Pseudoautochton

Ładnie napisane, podoba mi się. Tylko te rasistowskie wątki o lepszej rasie i indiańskiej krwi nad hiszpańską. Trzeba Cię resocjalizowac w "tym temacie". A tak na marginesie wymiana genów w przyrodzie to napęd ewolucji (chyba, że ktoś w nią nie wierzy), i Metysi nie są wcale gorsi od Indian czy Hiszpanów. To co piszesz jest bardzo politycznie niepoprawne, pamiętaj o ustawach norymberskich.

tokszok




A czy poprawne jest deprecjonowanie wrażeń z seansu, które są odmienne od własnych i wyciskanie z wypowiedzi jakichś politycznych soków, nawet tam gdzie ich nie ma? Jeśli nawet( w co wątpię), to na pewno nie jest grzeczne. Nie wspominając już o obrażaniu osób o odmiennych podglądach i określaniu ich poziomu rozwoju intelektualnego/wiedzy* (* dopisać, czego brak) na podstawie jednej wypowiedzi, lub wzmianki o tym, że ktoś może być potencjalnym czytelnikiem GW...
Czytam przebieg tej dyskusji i coraz bardziej mnie dziwi zajadłość niektórych osób, które nie mogą przeżyć, że komuś coś się nie spodobało, ktoś ma inne zdanie, lub go ciągnie w prawo-lewo, czyta taką, a nie inną gazetę etc. Ja tam mogę spać spokojnie, ze świadomością że inkwizycja, konkwistadorzy, rewolucja francuska, rytualne mordy, II WŚ etc. pochłonęły wiele ofiar. Ludzie się zabijali i zabijać się będą, wszędzie, na każdej szerokości geograficznej znajdą się zarówno inspiratorzy, jak i wykonawcy, oczerniający i wybielający, rozgrzeszający i obciążający, oraz szczekający teoretycy, którzy są gotowi oczy sobie wydrapać kilkaset lat po fakcie.

topielica

ups, widzę, ze niepotrzebnie konkwistadorzy mi się wkradli do wypowiedzi...

ocenił(a) film na 10
topielica

Ja tam wolę byc teoretykiem niż praktykiem w tej mierze. Śpię spokojnie co nie przeszkadza mi miec własnego zdania. Oczywiście określenie moich wypowiedzi jako szczekanie nie jest w żadnym razie obraźliwe, ot, taka "paskudna" figura retoryczna. Oczywiście nie obrazisz się jeśli wobec tego nazwę cię mądrym inaczej. Temat uważam za wyczerpany.

ocenił(a) film na 5
tokszok

masz dużo racji tokszok ale gibson nie jest aż takim odbrązawiaczem jak ci się wydaje. zważ że historię obserwujemy z punktu widzenia biednych dobrotliwych miłujących pokój i naturę myśliwych. Zwykle tak postrzega się cywilizacje prekolumbijskie w stosunku do europy. Technokratyczni zwyrodnialcy i ekomilusie. gibson nie rezygnuje z tego schematu, lecz zwyczajnie przemieszcza nieco punkt ciężkości. A czyni paradoksalnie w celu oskarżenia naszej dekadenckiej kultury.

ocenił(a) film na 10
ulrika_2

Szacunek. Obawiam się jednak, i nie jestem gołosłowny - spójrz na posty - ze reszta zwykle postrzega cywilizacje prekolumbijskie zupełnie inaczej niż myślisz. W ten sposób to postrzegał Indian Kurt Vonnegut, cytuję z pamięci; "Indianie żywili się korzonkami larwami i głogiem, łuk i strzały podarowali im biali". Dali im zresztą też konie. Wyobrażasz sobie Apacza bez mustanga? Inni postrzegają te cywilizacje jako coś lepszego od cywilizacji łacińskiej czy chrześcijańskiej i tak, jak zostali wytresowani, relatywizują prawdę. Czy rzeczywiście Gibson stosuje taką analogię, nie jestem pewien. Może to twoja nadinterpretacja.Nigdy nie uważałem go za intelektualistę. Myślę raczej, że nie było to aż tak głębokie, próbował tylko rozprawić się z mitem wspaniałej kultury zniszczonej przez barbarzyńskich europejskich najeźdźców.

tokszok

Ależ oczywiście. Nie uważam, żeby osoba, która poprawnie nie potrafi poprawnie interpretować cudzych wypowiedzi, na ich podstwaie mogła autora obrazić. Jeżeli szczekanie, trafia do ciebie wystarczająco- żeby wziąść to do siebie- to nie mój problem- bo to nie miało konkretnego adresata. I proszę- nie nazywaj niczego figurą retoryczną bez gruntownej wiedzy na temat innych figur/środków stylistycznych - bo się możesz pomylić. Tak jak w tym przypadku. A cóż to jest takiego -pozostawiam tobie do przemyślenia, skoro uważasz temat jako zamknięty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
tokszok

Dziwnie tutaj napisałeś. Wypowiedź Paskudy nie miała adresata według mnie, chyba, że się mylę. Natomiast twoja już tak i ewidentnie go obraziłeś, a nie powinieneś bo on tego nie zrobił. Poza tym skąd wiesz, czy jest młodszy? - chociaż to nie ma najmniejszego znaczenia. No chyba, że masz tyle lat, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że jesteś starszy od niego, a i to nie jest pewne w stu procentach.
Co do treści posta, to trudno nam ocenić, kto był większym "barbarzyńcą", gdyż nie posiadamy takiej wiedzy, tym bardziej, że te wydarzenia miały miejsce ładnych parę wieków temu. Ok, są różne źródła, ale osobiście nie wierzyłbym im, aż tak... Zazwyczaj prawda leży gdzieś po środku.

jarsteel

Dziękuję. Nie mylisz się.

I tak na marginesie: Jestem kobietą, a nie mężczyzną. Tokszok tak się zapamiętał w swojej chcęci obrażenia mnie, lub też po prostu mu gdzieś umnknęło- że zapomniał użyć prawidłowej formy końcówkowej.

ocenił(a) film na 10
jarsteel

Faktycznie zagalopowałem się. Przez to wszystko na dodatek nie użyłem prawidłowej formy końcówkowej, powinno być zdaje sie Bałwanko, czy jakoś tak?

tokszok

no fajnie.. a teraz okulary na nos i idz powyciskac sobie pryszcze przed lustrem napinaczu internetowy.

elo ;*

ocenił(a) film na 10
annihiluzz

Z pryszczy wyrosłem kilkadziesiąt lat temu, lewackie eksperymenty poznałem na własnej skórze. A ty, co widać z treści posta masz tylko z pryszczami świeżutkie doświadczenia. Nie wtrącaj się więc kiedy starsi rozmawiają, bo to nieładnie. Troszkę poczytaj historii, spróbuj być trochę niezależny w interpretacji. Może jeszcze będą z Ciebie ludzie.

tokszok

ok! ale pamietaj, ze mozesz kiedys umrzec samotnie traktujac dalej ludzi z taka pogarda :D no :D to czesc :D

kkthxbb

ocenił(a) film na 10
annihiluzz

Przeczytaj swój poprzedni post, porównaj z moim i zobacz kto tutaj pogardza ludźmi. Przeczytaj poprzednie a zobaczysz kto pogardza swoją cywilizacją i kulturą. Kto gardzi europejczykami a gloryfikuje bliżej nieznane sobie nacje. A co do pierwszej części zdania to uważasz że, lepiej umiera się w grupie? Jak mawia moja żona; nie strasz,nie strasz bo się....

tokszok

Ludzie! Skończcie to! Doprawdy, trochę to żenujące, że dyskusja o filmie przerodziła się w bezsensowną wymianę zdań, czy raczej epitetów między kolejnymi użytkownikami. A nawet jeśli wasze zdania się różnią, to czy nie możecie ich wymieniać nieco kulturalniej? To jest forum o filmie, a nie gg czy RZAL.PL, chyba to nieco wam wsyztskim gdzieś umknęło... Dlaczego rozmawiacie o polityce, lewakach, prawicowcach, jakichs prawdach zamiast o strukturze filmu, aktorstwie, poszczególnych watkach?

Tokszok, jak sam przyznajesz, jesteś starszy od większości użytkowników. Widać, że dysponujesz wiedzą, masz swoje zdanie i zapewne potrafisz je nieźle poprzeć masą argumentów, więc po co się wdajesz w takie bezsensowne dyskusje z młodymi ludźmi, na których, jak odnoszę wrażenie ( być moze mylne) reagujesz newralgicznie? Zamiast ubliżać, zeszmacać i deprecjonować stanowiska które się dopiero kształtują - może jako ten doedukowany, inteligentny świadomy tego co mówisz ograniczyłbys się do dyskutowania lub polemiki z ludźmi którzy chcą tej dyskusji, lub wskazywania źródeł z kórych korzystasz, aby inni się z nimi zapoznali ((zamiast pyskówki z użytkownikami broniącymi użytkowniczki<paskudy?>), które w większym lub mniejszym odstępie czasu się odzywają)) ?


Dziękuję za uwagę,

ocenił(a) film na 10
Vagabond

Mnie rzeczywiście średnio obchodzą te cywilizacje ale wkurzają mnie osoby które w imię poprawności politycznej atakują twórcę filmu i tyle. Jeśli wrócisz do początku dyskusji to zauważysz, że odpowiedziałem gościowi który pytał dlaczego na Mela Gibsona i jego film "tak najeżdżają" i wtedy posypały się komentarze. Lubię go jako aktora i jako reżysera i już a dyskusja była mało merytoryczna

tokszok

wszystko fajnie, pieknie tylko kogo obchodza cywilizacje, ktore nie istnieja od 300lat? mysle, ze powinien PAN (:D) zajac sie praca, zona czy innymi ciekawszymi sprawami niz lamentowac nad rozlanym mlekiem, czasu nie cofniesz.. oj nie.

ocenił(a) film na 10
annihiluzz

Mnie rzeczywiście średnio obchodzą te cywilizacje ale wkurzają mnie osoby które w imię poprawności politycznej atakują twórcę filmu i tyle. Jeśli wrócisz do początku dyskusji to zauważysz, że odpowiedziałem gościowi który pytał dlaczego na Mela Gibsona i jego film "tak najeżdżają" i wtedy posypały się komentarze. Lubię go jako aktora i jako reżysera i już a dyskusja była mało merytoryczna

ocenił(a) film na 1
tokszok

Jak tyle lat żyjesz na tym świecie to pewnie wiesz że jest tylko racja po stronie która zwyciężyła, przegrany nigdy nie ma racji, a to, że są mordowane jakieś narody lub nacje, i my się z tym nie zgadzamy to tylko nasza empatia, krzyczymy tylko na forach, a w rzeczywistości mamy to gdzieś. Śmieszy mnie okazywanie tego. Śmieszą mnie również ludzie wyszukujący poprawności politycznej lub jej brak w filmach, a w szczególności w filmach Gibsona, gdzie koleś próbuje wywołać burze w szklance wody. robi filmy pod publikę i dla mas. które w rzeczywistości nic nie wnoszą do kina są tylko (niby) kontrowersyjne.
Głosisz niby tezę z której wynika że jesteś przeciwny mordowaniu katolików przez różne lewackie ugrupowania, lub wyznania religie, to dlaczego oglądasz filmy tego pokroju, czyżby tak naprawdę podoba Ci się widok krwi. fajna sprzeczność można mordować ale tylko nie "moich". To właśnie przez takich jak ty giną cywilizacje i będą ginąć, bo nie ważne czy to lewica czy prawica, oni są pop przeciwnej stronie więc nie mają prawa żyć. Inaczej myślą więc nie mają prawa żyć. Nie zgadzają się ze mną więc nie mają prawa żyć.
I jeszcze jedno dyktatorzy, politycy, lewackie i prawicowe świnie jednym się różnią od Ciebie, potrafili wprowadzić swoje plany w życie i wyrzynać innych, Ty raczej nie.

ocenił(a) film na 1
tokszok

"opium dla mas w postaci buddyzmu" w orginale to inaczej brzmiło. Buddyzm nie jest religią. Sory za skrót myslow jestem zmęczony ale pewnie się domyśłiłeś o czym pisze.

ocenił(a) film na 10
aszgil

Rzeczywiście jesteś zmęczony, pora pewnie późna. Dlatego nie dostrzegłeś ironii w tekście o opium dla mas. Powinieneś domyślić się o czym piszę. Post o świniach zgłosiłem do usunięcia. To dosyć bezpośrednia obelga.

ocenił(a) film na 1
tokszok

Bo twoja ironia była zbyt pokręcona, używasz cytatu który został wypowiedziany w kontekście przeciw religii.

Cyanide

Wplatanie w ocenę filmu pretendującego do określenia "historyczny" wątków Gazety Wyborczej, Łukaszenki itp. bzdur to jakieś nieporozumienie. Jeśli ktoś ma ochotę podyskutować sobie na tematy polityczne i leczyć frustracje kosztem innych, to nie jest to właściwy portal.


Chciałem się odnieść do rozmowy o sposobie przedstawienia Indian w tym filmie. Tak naprawdę nie wiadomo o kogo tu chodziło scenarzyście i/lub reżyserowi ponieważ są tam zaczerpnięte elementy z kilku (ja doliczyłem się czterech) kultur mezoamerykańskich.
Najbardziej wyraźne to Aztekowie i Majowie. Początkowo myślałem, że chodzi tu o Majów, ale nie, ich cywilizacja zniknęła na długo przed przybyciem Konkwistadorów, a sposób składania ofiar jest wybitnie aztecki. Aztekowie to też być nie mogą, bo uzbrojenie wojowników to hmm no właśnie, można podciągnąć pod co najmniej dwa ludy, ale nie pod Azteków.
Dlatego pisanie, że film świetnie pokazuje kulturę Indian Ameryki Środkowej tego okresu każde zadać pytanie: jakich Indian i jakiego okresu?

Pod względem odniesień do realiów historycznych ten film to nieporozumienie, co nie przeszkadza mi ocenić go dość wysoko, ponieważ najzwyczajniej mi się go dobrze oglądało.

ocenił(a) film na 10
Cyanide

Dla Azteków każdej nocy Słońce umierało, aby następnego dnia narodzić się ponownie i pochodnią swojego światła zwalczać gwiazdy i Księżyc. Tak było każdego wieczoru, kiedy umierając Huitzilopochli powracał do swojej matki, czyli do Ziemi, aby odzyskać tam swoją energię. By jednak narodzić się ponownie z odpowiednią siłą, która pozwoliłaby mu dalej toczyć jego codzienną walkę, bóstwo musiało wpierw pożywić się żywotnym sokiem, czyli ludzką krwią. I właśnie Aztekowie wierzyli, że specjalnie zostali wybrani, aby służyć bogu Słońcu jakby za usługujących mu kelnerów.Krew zwierząt nie była w stanie przywrócić życia i mocy Huitzilopochli, aby ten mógł toczyć dalszą walkę w obronie ludzkości i wszechświata, więc Aztekowie potrzebowali ludzkich ofiar, ludzkiej krwi. Zdobywali je w toczonych przez siebie wojnach i w rytualnych wymianach z podporządkowanymi im ludami. Tak więc wszyscy schwytani w walkach jeńcy i więźniowie byli prowadzeni do Tinochtiltan, gdzie składano ich w ofierze w świątyniach i na publicznym placu. Ofiara polegała na otwarciu nożem z chalcedonu piersi i wyciągnięciu z niej rękoma serca, złożonego następnie w ofierze bogu Huitzilopochli. W zamian Aztekowie wiedzieli, że posiadają złożoną im przez boga obietnicę władzy na światem.Trudno powiedzieć, ile też ludzkich ofiar Aztekowie złożyli w ofierze w swoich krwawych rytuałach, ale niektórzy kronikarze twierdzą, że jedynie przy świętowaniu objęcia władzy w 1486 roku przez Ahuitzotla zostało złożonych w ofierze około 80 tysięcy ludzkich istot, którym wycięto z piersi serca, a ciała spożyto w rytualnych ucztach.Poza Aztekami, inne ludy indiańskie, z Inkami i Majami na czele, składały swoim bogom ofiary z ludzi, aby w ten sposób zapewnić sobie pomyślność.Kiedy Aztekom brakowało do składania ofiar jeńców i więźniów, przeprowadzali pomiędzy sobą rozgrywki sportowe, w których przegrani byli składani w krwawej ofierze bogu Huitzilopochli. Grę przeprowadzano przy użyciu piłki zrobionej z lawy wulkanicznej - tlachtli, a miała bardzo ważną dla Azteków symbolikę. Jej reguła była bardzo prosta: dwie drużyny grały przeciwko sobie na boisku mającym postać litery I; piłkę można było jedynie uderzać przedramieniem, ramieniem, plecami i pośladkami, więc gracze, aby móc dotknąć piłki, musieli rzucać się na ziemię, starając się przerzucić ją przez znajdujący się wysoko na budowli łuk. Ceną za przegraną grę było życie, złożenie całej drużyny w krwawej ofierze bogu Huitzilopochli.

tokszok

Ja tam widzę najazd na ten film, zarówno ze środowisk lewackich jak i prawicowych.

tokszok

Za dużo Łysiaka chyba ktoś tu czyta ... po co się tak niepotrzebnie unosić. Nic to nie zmieni ... a pieniaczy nie traktuje się poważnie.

A co do samego filmu, dobry, ciekawy, wciągający ...

Omnikoron

tak popieram kolege. filmik świetny!!! z początku myślałam że będzie nudny... a na dzień dzisiejszy "zaliczyłam" go już 2 razy xD POLECAM!! ;]

Beatkos

Beatkos: Nudny, czyli bez krwii i pościgów?

tokszok

Ojej film historyczny to to nie jest...
No i jak ktoś sie interesuje zyciem ludzi to wie że w przedstawionych czasach praw człowieka jeszcze nie było... Nie mówiąc o ich przestrzeganiu...
Ale co to ma do filmu?
Średni i przereklamowany! No i subiektywny jak cholera!

demello

A gdzie masz napisane historyczny, przecież wyraźnie w opisie filmu widnieje Dramat, Przygodowy.

Co do samego filmu, bardzo przyjemnie mi sięgo oglądało. Nie doszukuje się w nim jakichś "prawicowych" ani "lewicowych" wpływów bo po prostu przestałby mi się podobać.

Ktoś wyżej napisał, że ciężko jednoznacznie określić jaka cywilizacja została tutaj "wymazana". Ale chyba jednoznaczeni też nie było powiedziane o jakiej cywilizacji jest ten film.
Wracając do sedna sprawy, film fajny, jak dla mnie bardzo ciekawy, nawet momentami poruszający.

Sory za dwa komentarze, oczwywiście jest napisane, że jest to film o cywilizacji Majów.
Przepraszam za błąd.

prenat_all

No to napisz co Cię w nim tak poruszyło...
Dle mnie film przeciętny, gdy myślałem ze właśnie akcja się rozwinie film się skończył! Nic ciekawego! To już np ostatni mochikanin był o wiele ciekawszy!

ocenił(a) film na 9
demello

A ja pytam gdzie tam była Pszczółka Maja? Miała być, a nie było, nawet Wodecki się nie pojawił.

ocenił(a) film na 8
demello

Prawdziwy kościół to był za czasów Chrystusa... teraz to tylko zakłamana spółka...

ocenił(a) film na 10
demello

Poruszyło mnie chociażby to, jak całe rodziny pędzą przez dżunglę, a ich dzieci biegną za nimi. Poruszyła mnie rzeź niewinnych ludzi na oczach całego miasta. Poruszyła mnie śmierć ojca na oczach syna. Poruszyło mnie właśnie to, że akcja nie rozwija się tak jak większość oczekuje (jak widzę również Ty), tylko realnie posuwa się do przodu.
Cóż, wielu jednak wolałoby aby w jakiejś 90 minucie wyskoczył jakiś predator i zrobił porządek z Majami....

ocenił(a) film na 10
tokszok

Dla Azteków każdej nocy Słońce umierało, aby następnego dnia narodzić się ponownie i pochodnią swojego światła zwalczać gwiazdy i Księżyc. Tak było każdego wieczoru, kiedy umierając Huitzilopochli powracał do swojej matki, czyli do Ziemi, aby odzyskać tam swoją energię. By jednak narodzić się ponownie z odpowiednią siłą, która pozwoliłaby mu dalej toczyć jego codzienną walkę, bóstwo musiało wpierw pożywić się żywotnym sokiem, czyli ludzką krwią. I właśnie Aztekowie wierzyli, że specjalnie zostali wybrani, aby służyć bogu Słońcu jakby za usługujących mu kelnerów.Krew zwierząt nie była w stanie przywrócić życia i mocy Huitzilopochli, aby ten mógł toczyć dalszą walkę w obronie ludzkości i wszechświata, więc Aztekowie potrzebowali ludzkich ofiar, ludzkiej krwi. Zdobywali je w toczonych przez siebie wojnach i w rytualnych wymianach z podporządkowanymi im ludami. Tak więc wszyscy schwytani w walkach jeńcy i więźniowie byli prowadzeni do Tinochtiltan, gdzie składano ich w ofierze w świątyniach i na publicznym placu. Ofiara polegała na otwarciu nożem z chalcedonu piersi i wyciągnięciu z niej rękoma serca, złożonego następnie w ofierze bogu Huitzilopochli. W zamian Aztekowie wiedzieli, że posiadają złożoną im przez boga obietnicę władzy na światem.Trudno powiedzieć, ile też ludzkich ofiar Aztekowie złożyli w ofierze w swoich krwawych rytuałach, ale niektórzy kronikarze twierdzą, że jedynie przy świętowaniu objęcia władzy w 1486 roku przez Ahuitzotla zostało złożonych w ofierze około 80 tysięcy ludzkich istot, którym wycięto z piersi serca, a ciała spożyto w rytualnych ucztach.Poza Aztekami, inne ludy indiańskie, z Inkami i Majami na czele, składały swoim bogom ofiary z ludzi, aby w ten sposób zapewnić sobie pomyślność.Kiedy Aztekom brakowało do składania ofiar jeńców i więźniów, przeprowadzali pomiędzy sobą rozgrywki sportowe, w których przegrani byli składani w krwawej ofierze bogu Huitzilopochli. Grę przeprowadzano przy użyciu piłki zrobionej z lawy wulkanicznej - tlachtli, a miała bardzo ważną dla Azteków symbolikę. Jej reguła była bardzo prosta: dwie drużyny grały przeciwko sobie na boisku mającym postać litery I; piłkę można było jedynie uderzać przedramieniem, ramieniem, plecami i pośladkami, więc gracze, aby móc dotknąć piłki, musieli rzucać się na ziemię, starając się przerzucić ją przez znajdujący się wysoko na budowli łuk. Ceną za przegraną grę było życie, złożenie całej drużyny w krwawej ofierze bogu Huitzilopochli.