Obejrzałem i nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Piszą tu o jakiejś cywilizacji, o Majach, o ich upadku, a ja tego jakoś nie widziałem. Cały film jacyś goście biegają sobie po dżungli i tylko na parę minut wpadli do miasta na imprezę i się trochę ktoś zabawił ich kosztem... Mi to wygląda jak jakaś wycieczka turystyczna, reżyser pokazał to co wg. niego najlepiej wyglądało i najlepiej mu pasuje do potępienia obecnej cywilizacji. Jak ktoś mi powie, że od zabicia paru ludzi nie należących do cywilizacji(żyli sobie w dżungli) ona upadnie to niech sobie poczyta historię ZSRR i tego co Stalin robił nie tylko z nami, ale i ze swoimi obywatelami, a jakoś jego państwo się rozpadło wiele lat później i z innych powodów...
Film moim zdaniem ciekawy, bo cały czas się zastanawiałem, o co chodziło Gibsonowi. Do czego to wszystko dąży i co on chce przez to pokazać i wyrazić, no i w końcu się domyśliłem, ale jak się uparł, żeby przedstawiać film w jakimś wymarłym języku to mógłby pokazać ludzi, którzy tym językiem mówili, a nie coś oderwane całkowicie od rzeczywistości tylko po to, żeby zmusić ludzi do określonego wniosku...
Film by mi się podobał, gdyby go nie reklamowano i nie pisano o nim takich bzdur jak tutaj, bo nie jest on aż taki zły, jeżeli się zapomni o tym, że reżyser WYKORZYSTAŁ Majów, do wyrażenia swojej opinii na temat nas samych...
Podsumowując, film ciekawy aczkolwiek przereklamowany i każdy kto na niego pójdzie po prostu się zawiedzie, czyli nie warto iść do kina...
a ja byłam na tym w kinie i wcale nie żałuję. Pamiętaj, ze o gustach się nie dyskutuje.
Inni ludzie chwalą sobie ten film a inni mieszają go z błotem jak kto lubi. żeby mieć własną ocenę filmu, trzeba się samemu przejść. Mnie się podobal i nie żałuję, że wydałam kasę na niego. pozdro
Gibsonowi znów chodziło o to żeby film wywoływał emocje.Albo się podoba albo nie.Tak jak Pasja.Mnie najbardziej dobija to,że on sam w wywiadach mówił,że studiowali długo historię Majów i on pokazał ją w tym filmie.Możę byłem na czymś innym.
Powiem Ci tyle.
Jak na moj gust film wcale nie jest przereklamowany - to po pierwsze. Po drugie to wyszlo kilka trailerow a sama reklama byl rezyser. To dzieki mediom poniesiono male koszta reklamy. Wystarczajaca reklama byla Pasja i Braveheart.
Nie zrozumiales fimu? Proponuje cofnac sie w historii do poczatku cywilizacji majow z lat P.N.E i nastepnie do jej konca. Wszystkie informacje znajdziesz w internecie. Jesli przeczytales poczatkowy cytat to bez problemu powinienes rozumiec dalsze wydarzenia w filmie. Wewnetrzne konflikty na tle religijnym i administracyjnym oslabily lud na tyle, ze pozwolil wykorzystac to najezdzcy z europy. Nie pierwszy i nie ostatni raz taka sytuacja miala miejsce w historii swiata i podsumowujac mozna napisac, ze kazda cywilizacja dazy do samozaglady. Kazda jedna czy to rzymska, egipska czy majow.
Wszystko pięknie, tylko...gdzie to jest ukazane w filmie? Oprócz cytatu na początku i sceny przemówienia kapłana(?) nie dopatrzyłam się innych scen ukazujących to przesłanie o dążeniu każdej cywilizacji do zagłady. Film opowiada bardziej o miłości do rodziny, a nie o upadku cywilizacji.
"Jak ktoś mi powie, że od zabicia paru ludzi nie należących do cywilizacji(żyli sobie w dżungli) ona upadnie"
Nie chodziło o to, że cywilizacja upadnie po zabiciu paru ludzi, tylko zapewne reżyser miał na myśli to, że plemiona same się wyniszczały, zanim przybyli Europejczycy.
Film muszę powiedzieć, że był całkiem niezły. Nie ukrywam, że liczyłem na więcej, ale warto obejrzeć w kinie.