7,3 188 tys. ocen
7,3 10 1 187771
6,8 27 krytyków
Apocalypto
powrót do forum filmu Apocalypto

Doceniam obiecujacy pomysl nakrecenia filmu o cywilizacji majow, ale szkoda ze powstal film o mordzie i potwornych mozliwosciach jego dokonania. Rozumiem ze jatka przez 2 godziny tez robi wrazenie ale rownie dobrze mozna sie udac do prosektorium jesli ktos szuka takich wrazen. Gibson zanurzyl sie w kicz juz w Pasji, ale tam pewne chwyty byly dopuszczalne z uwagi na wyjatkowe mistyczne i "paranormalne" wydarzenia akcji, a okrucienstwo bylo uzasadnione wizjami mistyczki Emmerich i mialo wywolac wstrzas religijny, tudziez bylo rowniez pewna forma prowokacji.
Natomiast w apocalipto jedyny powod artystyczny ktory mogl przyswiecac Gibsonowi to uzmyslowic nam jak niezwykle istota ludzka jest okrutna, i ile cierpienia ma za soba nasz gatunek. Moze i to przyswiecalo Gibsonowi a moze po prostu Pan Gibson zeruje na motywie okrucienstwa jako pewnym komercyjnym sposobie. Teatralne pompatyczne sceny (np. chora dziewczynka przepowiadajaca przyszlosc... )wplecione pomiedzy niezliczone mordy sprawiaja wrazenie nieudolnosci fabularnej, i calosc pozostawia tylko ciezki bol glowy.

ocenił(a) film na 7
frank_8

Okrucieństwo? Kolega o okrucieństwie nie słyszał chyba. Proszę szanownemu koneserowi kina poczytać o praktykach śniętej Inkwizycji, a potem wypowiadać się na tematy, o których nie masz, szanowny koneserze kina, pojęcia. Druga rzecz tyczy się samej kwestii Indian. Fakt, że z ilością ciał bez głów trochę przesadzono, nie przekreśla reszty. Wprawdzie Majowie nie byli tak zdeprawowani, jak Aztekowie, ale pokazane sceny brutalności są bardziej realistyczne, aniżeli nierealistyczne. Myslisz, ze jak dwa plemiona prekolubmijskie, czy prehistoryczne walczyly miedzy soba, glaskaly sie po pupach? Nie, przykro mi. Mordowano się jak trza i przyznam, że bylo to o wiele bardziej humanitarne, niż metody mordowania powstałe na skutek rozwoju tzw. cywilizowanego homo sapiens.

ocenił(a) film na 10
duncan_idaho

dokładnie! zgadzam się z augustusem ;] film dokładnie pokazuje w jaki sposób czczono boga ;] a czczono go własnie w taki sposób : wyrywano serca a potem obcinali głowy ;] Gibson się skupił na szczegółach bo sekret tkwi w szczegółach ;] myślę, że jakby Gibson zrobił fiom o ludziach, którzy byli w obozach koncentracyjnych podczas II wojny światowej, też byśmy byli świadkami szczegółów mordu tych ludzi. Gibson jest bardzo dobrym reżyserem, szkoda, że myśli o emeryturze..

cameron88

no mysle ze pan Gibson troche sie pomylil z historia, po pierwsze to Aztekowie czcili boga slonca - Quetzalcoatl (w wierzeniu majow - Kukulcan, bog wiatru), Majowie nie skladali ofiar z ludzi dla tego boga... (http://www.cywilizacje.yoyo.pl/bogowie.htm), panuje tu straszne pomieszanie z poplataniem, az nie wiadomo od czego zaczac... polecam zajrzec do wikipedi i poczytac o aztekach i majach :D

film ma ladne zdjecia i muzyke, ale Gibson po Walecznym Sercu sie z mienil - jego krwawa rola wyryla mu sie w pamieci i kolejne rezysterowane przez niego filmy ociekaja krwia i "okrucienstwem", ma to i tak niewiele wspolnego z tym jakie okrucienstwo potrafia wyrzadzic ludzie, ale nie idziemy raczej do kina ogladac hektolitrow krwi ktora zalewa fabule (o ile wogole takowa w tym filmie jest...)

szczerze nie polecam wycieczki do kina, ewentualne wypozyczenie DVD za kilka miesiecy bo po prostu szkoda naszych pieniedzy...

ocenił(a) film na 1
duncan_idaho

Fakt ze tak bylo naprawde nie ma nic do rzeczy - mnie nie kreci ogladanie przez 2 godziny jak sie ludzie wyrzynaja

ocenił(a) film na 8
frank_8

to trzeba było poczytać o tym filmie zanim sie do kina wybrałeś ..
było wszem i wobec mówione, że to film dość okrutny i nie od parady wstęp jest 'od 18 lat' ...

ocenił(a) film na 1
Tigercub

czytalem czytalem, ale ciezko bylo uwierzyc ze Gibson, rezyser Braveheart'a taki gniot zrobil i chcialem sie przekonac na wlasne oczy. Były już filmy okrutne np Apocalypse Now ktorych fabula wykraczala poza krew i smierc. Moze faktycznie nie bylo w kinie jeszcze takiego epatowania przemoca - wiec moze w tym jest jakas wartos ze film przeciera nowe sciezki, ale gdzie one prowadza....

ocenił(a) film na 8
frank_8

wg mnie 'epatowanie przemocą' to jest w "Pile" ..
w Apocalypto ta przemoc nie jest nieuzasadniona; a w Pile - owszem ;]
Zapraszam do porównania :]

ocenił(a) film na 1
Tigercub

o shit, marzenie scietej glowy...;) pewnie i w Pile jakies uzasadnienie by sie znalazlo, " dajcie mi człowieka a znajdzie się paragraf"