Rzeczywiście, w filmie jest kilka mocnych scen, ale bez przesady, są filmy gdzie sceny są sto razy bardziej okrutne, a nikt o tym nie mówi. W ogóle to krytycy chyba się ostatnio uwzięli na Gibsona. Najpierw że "Pasja" antysemicka, teraz że "Apocalypto" pełne okrucieństwa...
Zapraszam na mego bloga