Widziałem ten film w pierwszej połowie lat 90-tych na Polonii 1. Nic specjalnego, podobnie jak wszystkie filmy na temat ZSRR i innych krajów demokracji ludowej kręcone przez Amerykanów. Dobrze, że chociaż część zdjęć została nakręcona w Finlandii, a nie w USA. Trochę to zwiększa realizm.