rewelacyjny film, szczerze mimo ciągłych nagród, miałem obawy co do Artysty jednak w mig zostały one rozwiane; Hazanavicius pokazał, że nieme kino jeszcze nie umarło; świetny fabularnie - jest dramatycznie, jest zabawnie, jest ckliwie; kapitalne kreacje Dujardina i Bejo, są niezwykle naturalni, stworzyli znakomity duet; znakomite czarno-białe zdjęcia, nie wyobrażam sobie tego filmu w kolorze, na plus również muzyka
Moja ocena: 9/10
Stety, bądź niestety kono nieme umarło już dawno śmiercią naturalną i nie spodziewam się raczej wysypu niemych filmów choćby Artysta zgarnął wszystkie Oscary w najważniejszych kategoriach. Film ten jest raczej ciekawym, nowatorskim eksperymentem, który dzięki oryginalnemu pomysłowi wywołał spore zainteresowanie krytyki i nieco mniejsze widzów. Artystę cenię głównie za to że jego twórcy udowodnili że można zrobić świetny, zdobywający liczne nagrody film opowiadając ciekawą klimatyczną historię bez upychania w co drugiej scenie efektów CGI i trzeciego wymiaru, na który osobiście mam alergię. Technologia 3 D świetnie wykorzystana przez Camerona w Avatarze (patrz film kręcony specjalnie pod tę technologię z wykorzystaniem specjalnie w tym celu skonstruowanych kamer, w którym uzyskano wrażenie autentycznej głębi zamiast jarmarcznego efektu wyskakiwania rekina/dinozaura z ekranu) stała się obecnie synonimem ekranowej tandety i szmiry - już same tytuły powodują u mnie odruch wymiotny: Ksiądz 3d; Krwawe walentynki 3d, Pirania 3d, Noc rekinów 3d, Abraham Lincoln łowca wampirów 3d...
Zgadzam się. Choć nie widziałem samego Artysty - jedynie krótkie urywki z filmu, uważam film za ciekawą, wciągającą ale w gruncie rzeczy ciekawostkę. Sukces tego filmu opiera się głównie na powrocie do czasów, gdy na ekranie królowały filmy nieme. Czyli, do czasów których obecnie nie pamięta zbyt wielu ludzi. Nie ujmuję niczego temu dziełu. Uważam, że film na pewno jest wciągający i z takim nastawieniem czekam na wydanie DVD. Jednak ogrom nagród jakimi został obsypany, to według mnie przesada. Liczę na to, że Artysta zgarnie 1-2 statuetki i to będzie wszystko. Są też inne ciekawe filmy, które zasługują na uznanie.
Dziwna ta Twoja opinia muszę przyznać. Filmu nie widziałeś, a oceniasz. Z jednej strony krytykujesz, z drugiej chwalisz. Proponuję najpierw obejrzeć film, a potem się wypowiadać.
Zgadzam się. Fajny eksperyment, który się udał :) Wolę kino nieme niż 3D na siłę ;)
Zgadzam się jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu. Magiczny, czarujący film z świetną muzyką i klimatem lat 30.
Główni aktorzy rewelacja ( piesek również uroczy). Myślę że nie będzie wielką nadinterpretacją, jeśli napiszę że ten film pokazuję nie tylko dosłowny upadek wielu artystów w obliczu pojawienia się dźwięku, ale też przenośny - stare musi ustąpić, żeby mogło przyjść nowe. Przełamanie dumy i otwarcie się na zmiany. Polecam, tym którzy jeszcze nie widzieli.
Film zdecydowanie robi wrażenie! Znakomity pod każdym względem, myślę że zadowoli fanów kina niemego, jak również przekona do niego osoby które nie miały do czynienia z tym rodzajem kina (bo należy wziąć pod uwagę, że nie każdy współczesny widz, zna kinematografię od podszewki :) ) znakomite ujęcia, mistrzowskie sceny- chociażby upadek sławy Valentina- ludzie depczący zdjęcie z podobizną artysty , albo zaduma nad wystawą z jego smokingiem no i oczywiście gra aktorów, jak pisali moi przedmówcy, ten film pokazuje , że można zrobić coś po mistrzowsku nie używając przy tym 3D, poza tym uważam że film zadaje pytanie : czy warto podążać za duchem czasu czy lepiej pozostać wiernym swoim ideałom ? SUPER!!
"poza tym uważam że film zadaje pytanie : czy warto podążać za duchem czasu czy lepiej pozostać wiernym swoim ideałom ?"
Też tak myślę.
Mysle, iz to dotyczy tez zadumy nad kinematografia w ogole przede wszystkim ta wspolczesna, ktora jak ktos tu juz napisal przelewa sie od malo przemyslanego efekciarstwa w postaci 3D i innych wodotryskow w butonierce. Zasadnicze pytanie czym jest kino, jakie powinno byc, a moze jakie nie powinno byc i czego tak naprawde oczekujemy od ruchomych obrazkow. Mysle, ze to byl glowny powod tak ekwilibrystycznego podejscia autorow do tematu kina przez duze K. Film ten udowadnia po raz kolejny, ze sztuka jest wieczna i taka sama od poczatkow czlowieczenstwa, zmieniaja sie tylko srodki przekazu (wyrazu) co w tym filmie jest wyraziscie wyrysowane.