Instażycie, czyli porzućcie nadzieję. O krok od siódemki, ale ostatni akt rozpada się na małe kawałeczki poprzez zbyt nachalnie doładowaną dosłowność metafory.
świeżość jest przeterminowana, ale Levinson za potrzebną łopatę, formalne wygibasy i powszechną nienawiść leżącą w self-obrzydzeniu zasługuje na tytuł świeżaka.