August Rush
2007
powrót do forum filmu August Rush 
ocenił(a) film na 5 
Wszyscy, którzy mówią, że ten film to "bajka dla dzieci", mają rację.
Opowieść, sama w sobie, jest urzekająca i wszystko, co ten film mówi o muzyce, jest prawdą (przynajmniej z mojego punktu widzenia).
Szkoda tylko, że jest on tak schematyczny, podobny do tysiąca innych produkcji. Przykładem może być wielki koncert, będący punktem kulminacyjnym, na który głównemu bohaterowi udaje się przybyć w ostatniej chwili, zbiegiem wypadków spotyka tam rodziców itp. Takie chwyty są bardzo tanie, niepotrzebne, a już na pewno nieoryginalne. W filmie można znaleźć jeszcze parę takich rzeczy, które psują piękno tego, o czym opowiada.
Oglądałam ten film wczoraj. Zgadzam się z Sideris. Film schematyczny, przewidywalny i normalnie byłby nudny gdyby nie muzyka...
Zgadzam się w stu procentach!
Scenariusz jest ciekawy, nawet wciągający, ale może gdyby nie robili tego Amerykanie... To mógłby być naprawdę dobry film. A tak, jest co najwyżej przeciętny.
Mi film naprawdę się podobała, chodź zazwyczaj nie gustuje w takich. Ale końcówka jak dla mnie zwalona, spodziewałam się iż inaczej to rozwiążą w sposób taki mniej cukierkowy. Jak ktoś wcześniej napisał za dużo zbiegów okoliczności w tej końcówce.
Ja już bym się tych zbiegów okoliczności nie czepiała, żałuję bardziej, że nie pokazali, co się wydarzyło po tym, jak Louis odnalazł Lylę i razem patrzyli na Evana, bo przecież Louis niekoniecznie musiał się od razu zorientować, że to jego syn - może dopiero później Lyla mu o tym powiedziała, a raczej powiedziałaby, bo nie wiemy, co zrobiła :) I po prostu potwierdziłyby się jego wszelkie domysły.