Pewnie nikt z Was negujących mistrzostwo tego filmu nie zwrócił uwagi na troche ukryty przekaz? Że w dzisiejszych czasach, kiedy kultywowane jest piękno, ludzie jak Austin powinni żyć na marginesie. Jednak wystarczy mocna wiara w siebie, w swoje piękno i można osiągnąć wszystko.
no tak, jeśli film ma denną fabułę, prymitywny humor, słabych aktorów, itd.
to zostało nam już tylko szukać w nim przekazu który odwróciłby ocenę do
góry nogami. szkoda tylko, że ten przekaz byłby lekko powiedziawszy
wydumany ;)