Po projekcji AVATARA nie mogłam sie pozbierac!!!..Nad walorami filmu nie będę się rozpisywac,bo każdy wrażliwy na piękno człowiek wie co mam na myśli.Nad przesłaniem też nie ma sie co rozpisywac,bo każdy kto film ogladał wie o co chodzi itd..Chodzi mi o to,ze po wyjsciu z kina przez parę dni nie mogłam dojsc do diebie.Ba...dalej nie moge- nie moge na to wszystko, co mnie dookola otacza patrzec! Wstretna, ponura, zaklamana rzeczywistosc.Czy ktoś sie czuje tak jak ja??:(((
zgadzam sie, definitywnie najlepszy film w 3d na jakim bylam.
jak tylko ubedzie troche tlumow wybiore sie na powtorke.
dawno nie czulam sie tak oczarowana i wciagnieta w wyimaginowany swiat, doslownie nie da sie otrzasnac. gigantyczne wrazenie :) polecamw wszystkim wrazliwym na piekno!
Ja mam podobnie. :) Planuję wybrać się drugi raz, ale postanowiłem sobie
zrobić dłuższą przerwę, żeby trochę ochłonąć, a potem znów przeżyć szok. :P
Pierwszy raz w życiu doświadczyłem czegoś takiego po wyjściu z kina.
Jeszcze nigdy żaden film tak bardzo na mnie nie oddziaływał. :) Wcześniej
moim numerem jeden był "Władaca Pierścini" i nic go nie mogło przebić.
Jednak teraz to zaszczytne miejsce zajmuje AVATAR. :)
Ja mam tak samo po wczorajszym pokazie. Cały czas myślę o tym filmie i nie mogę ocknąć... chcę jeszcze raz to zobaczyć, ale dopiero za parę tygodni, żeby film znowu mnie urzekł na nowo...
Mój kolega powiedział po seansie:
-Oglądając ten film, miałem wrażenie, że chyba coś ćpałem.
PS: Pozdrawiam fana/kę Stargate
daje 10/10 bo warta... ja właasnie wrocilem z kina i mam to samo.. kurcze piekny film i obraz swiata i pomysł .. ten szok wam prezjdzie i w koncu ukaze sie jesszcze lepszy film wiec spokojnie ;D... całosc kojkazy mi sie troche z "Apocalypto" Mela Gibsona
"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."
... i to jest cholernie przykre...
tak, też tak miałam po wyjściu z kina
Mnie tylko troszkę oczy bolały od tego 3D ale pójdę drugi raz. I trzeci też na pewno:D Ale słyszałam , że jakieś sceny wycięli z filmu;/ .. :(
Choćby scenę w której Jake I Neytiri ruchają się. Był news o tym. I to jedyna (chyba) wiadoma wycięta scena.
Jakieś 1000 tematów na tym forum ma taką samą treść jak twój, więc nie pytaj po raz kolejny, tylko dołącz się do innych i uprawiajcie umysłowy petting z Pandorą przed oczyma wyobraźni.
Rozumiem, że wybuchające helikoptery (czy co to tam było) i palący się las, gdzie giną ludzie, obcy i i inne kosmiczne stwory jest piękniejszym obrazem niż nasza biała zima?
No moment, ale kto mówi o wybuchających helikopterach/ginących Na'vijczykach czy ludziach zabijanych przez tubylców? Chodzi ogółem o caly świat Pandory, który żył w harmonii do czasu pojawienia się ludzi.
Piękne są lasy, noce na Pandorze i tym podobne :)
można by wiele wymieniać...
byłem 3 razy miałem zamiar iść 4 ale stwierdziłem ,ze to już przesada...i już dość ochłonąłem, może przed końcem filmu w kinach jeszcze pójdę ,ale na razie już tak nie myślę o tym świecie jak po seanasie...
ps. oczywiście kupuje na Blu-ray ;]
Wybuchające helikoptery palące się różne rzeczy, ginący ludzie, kosmiczne
stwory to już w wielu filmach były i takiego wrażenia nie robią. Tu jest
Pandora! A Pandora to klimat, świeżość, prawdziwość, piękno jakiego jeszcze
nikt nie widział. Tu są Na'vi. Tu jest świat, w którym chciałoby się żyć.
Tu są obcy, którymi chciałoby się być. To jest film, do którego ciągle chce
się wracać... :)
Miałem coś takiego jak pierwszy raz obejrzałem Drużynę Pierścienia. Tutaj wrażenia były o wiele słabsze.
mój nauczycie wos'u był na 2wieżach 13 razy... a powrót króla mniej mu się spodobał więc był mniej niż 10, a na drużynie 11...
Bracie, Stary! Witaj w klubie! Jeśli chodzi o wrażenia po seansie, to chyba już żaden film nie zmieni mojego życia tak jak Drużyna Pierścienia...
Od światowej premiery byłem już na Avatarze pięć razy i zastanawiam się czy nie iść po raz szósty... wiem to już przesada...
Swoją drogą fajnie, że film miał premierę w zimie kiedy u nas zimno i śnieżnie. Dzięki Avatarowi można oderwać się od tego wszystkiego na trzy godziny...
byłem na filmie 4 razy i dopóki starczy kasy to będę chodził, napewno jeszcze będzie 5 raz.
A co do autorki tematu cóż, nadajemy na tych samych falach i jak ktoś napisał poniżej, że można było pomyśleć, że grzybków sobie wrąbałem przed seansem.
No i ZAPRASZAM WSZYSTKIE FANKI i FANÓW na stronę fanów
http://avcenter.webd.pl/news.php
kurde chce mieć takie tsaheylu :)
Ja bylem tylko 2 :( No i do tej pory nie moge dojsc do siebie, liczy sie tylko Pandora :)
Poszedlbym i wiecej razy ale nie mam na to czasu, dom rodzina praca itp. Ale na Blue Ray napewno kupie.
Dodam jeszcze ze jest to pierwszy film ktory przekonal mnie ze nalezy kupic BlueRay'a
Jezu LUDZIE! Czy wy mózgów nie macie! Ten film jest jak Miss America - pięknie wygkląda ale nic poza tym - i tylko macha do ludzi mówiac o pokoju na swiecie! przecież to tylko bardzo ładny, oprawiony produkt, a nie film. Lepiej te pieniądze zainwestujcie w WOSP bądź na wyprawę do muzeum a nie dla kilku godziny nabijania kasy Cameronowi!
Jezeli ktoś chce czegokolwiek wiecej polecam "blade runner'a" - jest inaczej - a końcowe zdanie: "Widzialem rzeczy, które Wam ludziom nawet się nie snia" - przxeszło do historii kina!
MA?KS - 4/10 (i to tylko za doskonała rolę Sigmour W.)
Ja mam mózg, a jakoś nie uważam, żeby tego nie nazywać filmem. I jak dla mnie lepszą rolę zagrała Zoe Saldana. Wystarczy obejrzeć kilka filmików z jej pracy i film, samo za siebie to mówi.
nie wypowiedziałeś się na temat i nie życzymy sobie w tym temacie nikogo komu film się nie podobał.
a blade runner'a oglądałem nic ciekawego ledwo co nie zasnąłem a teraz dziękuję i możesz stąd wyjść
Avatar zawdzięcza swój sukces dzięki wspaniałym wizualnym efektom, pięknej wzruszającej opowieści i postaci Neytiri - czyste piękno.
Zal ci ze ludzie wydadza kase na ten film? Przyznam ze juz dawno nie widzialem zeby ludzie tak namawiali innych zeby tylko nie poszli do kina :D Ciebie to chyba boli kazda zlotowka ktora zarobi Cameron na tym filmie :)
Poza tym ze ci sie nie podobal to twoja sprawa, nikt nikogo tu nie zmusza zeby szedl np. po raz trzeci na film, jak sie cos komus podoba i sadzi ze jest to warte swoich pieniedzy to sie na to je wydaje :)
Jak to napisał ktoś wyżej "Tu są Na'vi. Tu jest świat, w którym chciałoby się żyć.Tu są obcy, którymi chciałoby się być." Tak mnie ten film pochłonął normalnie nie wyrobię... nigdy w życiu się tak nie czułem :D W czasie oglądania filmu przyszła mi taka myśl jak widziałem cały świat Pandory że chciałbym być jednym z Na'vi (nie bierzcie mnie za psychola) :D
avatar nie martw się, jesteśmy z tobą hahaaha generalnie większość tak czuła, czuję i będzie czuć xD
wystarczy poczekać kilka dni i wszystko mija... ja miałem problem bo nie mogłem się skupić na pisaniu książki...
może mija może nie mija zależy od ......... i tu każdy sobie wstawi co chce.
U mnie nie minie, bo ja od dziecka marzę o podróżach w nieznane i od dziecka mam wrażenie, że mnie nikt nie rozumie, dlatego wcale mi tak niezależy być koniecznie człowiekiem.
A tak serio mówiąc, to jednak wierzę w boga niekoniecznie pod postacią jak większość sobie wyobraża i wierzę w ducha, a to duch jest najważniejszą częścią a nie ciało xD
Ale ja nie chcę żeby to minęło :D To jest takie wspaniałe uczucie... normalnie marzenie...
POWATARZAM ZAPRASZAM FANÓW AVATAR NA:
http://avcenter.webd.pl/news.php
Trzeba rozkręcić pogawędki, a i miło się pogawędzi bez zgryźliwych osób.
jeju ja wierzę w boga ale nie wierzę w Boga (tak, specjalnie raz z małej litery) tylko co to ma do rzeczy?
a ja bardzo lubię się odrywać od rzeczywistości, czytając, grając (ostatnio nie grałem w nic, hehe) w końcu pisząc WŁASNĄ książkę fantasy...
Ja sie zarejestrowałem :) Normalnie cały dzień słucham muzyki z Avatara najlepsza "Becoming one of "The People" Becoming one with Neytiri"
O ja również słucham soudntracka na okrągło, ulubiony utwór: 1. Cryo 5. Becoming one i oczywiście I see you ;)
Dobra ja jutro jeszcze poszukam jakiś fajnych rzeczy o Avatarze :D Zresztą jak co dzień bo nie mogę bez niego wytrzymać :D
Coś podobnego miałem po pierwszym Matriksie. Nic wcześniej mną tak bardzo nie wstrząsnęło ani potem aż do czasu Avatara. Film jest wspaniały. Jestem fanem s-f i widząc zwiastun myślałem, że to kolejny film o tym jak ludzie wycinają obcych i psują im planetę a tu miłe zaskoczenie.
Chyba najbardziej to jak dużo jest animacji. Nigdy wcześniej, poza filmami tworzonymi w całości na komputerach oczywiście, nie widziałem jej aż tak dużo. I to ta najważniejsza część filmu, obcy i ich świat dominuje w filmie. Wiele osób już napisało ale i ja też chcę. Świat Pandory jest poprostu cudny. Łezka się w oku kręci jak pomyślę, że niedługo u nas już nie będzie podobnych widoków.
Dołączam się do tego co napisała autorka, a może bardziej do tego co powiedział aktor grający Jacka ... Kiedyś trzeba się obudzić ... no i się obudziłem jak wyszedłem z kina.
mi się spodobał text jak mówił "tak to się robi. jeśli ktoś siedzi na cennym dla ciebie gównie to obwołujesz go wrogiem i grabisz w majestacie prawa."
dla mnie najlepsze kawałki to
1. You don't dream in cryo
3. Pure spirits of the forest
5. Becoming one of "The People"
7. Jake's first flight i końców ta śpiewana ahhhhhhhhhhhhhhhh
a i see you, wbrew pozorom aż takie zajebiste nie jest, ale całkiem fajne.
Przyznaję iż na te piękne dzieło poszedłem dosć póżno gdyż dopiero dzis ale podobnie jestem w totalnym szoku po wyjsciu z kina..Dookoła mnie jest zbyt nijako, szaro..az to meczy i boli. To co ujrzalem w filmie to jak nigdy oderwało mnie od rzeczywistośći, powtarzam..nigdy. Najlepszy mój film. Szczerze......... nie moge sie pozbierac i chyba dopiero szklaneczka Jacka...mi moze ale to naprawde moze pomoze...polubić to co widze. Ale tylko na krótko...popieram w 100% to co napisałas..
TO zapraszam na forum, bo rozumiem, że fanem się już stałeś xD
http://avcenter.webd.pl/news.php
..............................................w 100% to co napisała samanthaCarter..
Ja również tak się czułam po pierwszym obejrzeniu Avataru. Przed chwilą byłam drugi raz i wiecie co? Nie zawiodłam się: Wrażenia były dokładnie tak mocne jak wtedy :) Co prawda w radomskim Heliosie efekt 3D jest do niczego, mogliby nawet zrobić bez niego, ale i tak film jest rewelacyjny! Aha, a tak wogóle, to gdzie znajdę działający link rapidshare Avatar OST, wie ktoś może? Z góry dzięki i pozdrawiam!