strzela do tych miejscowych bydląt z (prawdopodobnie) M60 kaliber 7,62 mm? Jak mają taką skórę, to mógł zabrać km Browning 0,50 cala (12,7 mm), który z 2 km przebija płyty stalowe o grubości kilku mm. No problem tylko z tym, że M60 waży trochę ponad 10 kg, a Browning 0,50 cala około 40 kg :) Ale koniec z tymi technicznymi żartami. Film mi się podobał. Może problem jest w tym, że jest inny, a więc trudno o porównania. W tym "obszarze" (czy rodzaju) jest chyba pierwszy, a więc jak na razie najlepszy. I takie miłosne historie opowiedziane oszczędnie są zawsze piękne. Moja kobitka popuściła na koniec łzy (a twarda jest) i nie chciała o filmie gadać. Chyba Jej się coś rozpuściło w środku :)
To za jaki gatunek uważasz Avatara?
"No problem tylko z tym, że M60 waży trochę ponad 10 kg, a Browning 0,50
cala około 40 kg :)"
W ciele Avatara jest przecież dużo silniejszy, nie wiem dlaczego mu taką
marną pukawkę dali ;)
Jake to mięczak, to mu bazooka nawet nie pomoże. Ja myślę, że jak to byłby Rambo to wystarczyłby nóż, ewentualnie jakiś byle jaki glock!
Ehhh,
Jake to prawdziwy mężczyzna, dwustu procentowy.
Miał wewnętrzną siłę i odwagę by się przeciwstawić w imię miłości, wolności...stanął w obronie słabszych.
Za to go podziwiam!
Aa tam, Rambo się przeciwstawiał bez powodu. Za to go podziwiam, prawdziwy fighter! ;]
przeciwstawianie się bez powodu jest bez sensu.
Żeby działać trzeba mieć powód. Jake dostrzegł do jest dobre a co złe, chociaż na początku donosił, z czego zbudowane jest drzewo -dom.
Ale dostrzegł. Lepiej późno niż wcale.
Rambo za to w pojedynkę rozniósłby ludzi z niebios, a jakby się dobrze rozpędził to i z Navi by za wiele nie zostało! To jest gość!, a nie to co Jake, złamas całą planetę potrzebował do pomocy, buuu
Niech Ci będzie, ale i tak jakby na gołe klaty wyskoczyli, to by nie miał szans, nawet w ciele Avatara!
Wiedziałem, że z argumentem o walce na gołe klaty wygram! Haha poddałaś się. Rambo WIN! <jupi>
Na Pandorze wszystko jest 20% lżejsze niż na ziemi. Ale skoro wszystkie zwierzęta mają kości z włóknami węglowymi, to młotorożce mogą mieć też bardzo twardą skórę.
Nie ma jakiejś super broni, ponieważ nie byli tam po to by walczyć z miejscową fauną i florą, tylko po to by ją badać.
Uważaj bo szkodzisz swoim współplemieńcom - fanboją.
To jest główne wytłumaczenie dlaczego tak dupnie wyposażeni ludzie byli -
bo nie chcieli Na'vi zabijać, a badać.
Chyba powinno być "fanbojom", nie?
Czyżby światło oświeconego przygasało;)))?
Taki kompromitujący błąd. Straszne;D!
No, ale to pewnie przez to, że "zaczynamy mu się nudzić". Cóż... co nuda robi z człowieka, błąd za błędem. Najpierw logiczne, teraz już nawet ortograficzne.
Współplemieńcom... ciekawe. Teraz już zaczynasz mnie porównywać do Na'vi? Jesteś osobą niezwykle intrygującą, ale pełną złośliwości. Dobrze by się z Tobą rozmawiało, gdbyś nie roztaczał wokół siebie atmosfery wyższości. Niby uważasz się za osobę bystrą i inteligentą, lubisz oceniać ludzi. W takim razie czemu nie zauważyłeś jeszcze, że ja nie jestem z tego klanu?
Chodziło mi konkretnie o wyprawy doktor Augustin, a nie ogólnie o cel pobytu człowieka na Pandorze.
Nie kompromituj chłopcze się. Czym innym jest i czemu innemu służy broń snajperska, czym innym jest i inne zastosowanie ma broń maszynowa - wsparcia drużyny.
Pewnie mógłby wziąć większą giwerę. Choćby tą, którą miały AMPy. Ale:
(1) zastąpił strzelca pokładowego - człowieka i mieli przygotowaną tylko broń możliwą do uniesienia przez człowieka, a nie avatara. Jake był pierwszym avatarem - wojownikiem :) reszta w ogóle nie wiedziała jak sie takich strzelbawek używa
(2) na młotorożca i thanatora i ampy strzelbawkami nie dały rady. Młotorożce w ogóle potraktowały je jak zabawki, a thanatora pułkownik zabił porządnym nożem.