Szum, jaki wywolal Avatar swiadczy tylko i wylacznie o tym, jak zajebisty jet ten film. Jak biegunowo skrajne emocje wywoluje. Zwroccie uwage, ze malo jest ludzi, ktorzy oceniaja go 'srednio'. Wiekszosc albo sie rozplywa, albo pluje.
Dodam rowniez, ze zla reklama jest rownie skuteczna, co dobra, moze nawet bardziej, wiec zastanowcie sie wszyscy krzykacze, czy swoja krytyka nie napedzacie temu 'gniotowi', ktorego tak nie lubicie publiki.
Ja film pokochalem od pierwszej minuty i zdania nigdy nie zmienie. Nie ochlone, nie bede rozkminial fabuly itp.
Dla mnie film ma glebokie przeslanie filozoficzne, religijne, ekologiczne, etyczne, moralne, przynaleznosciowe itd.
Jest to piekna basn na miare XXI w. Mysle, ze Andersen by ja polubil.
A teraz zezwijcie mnie od cwoka, idioty i bezguscia, pozdrawiam!
Nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie Cie wyzywal bo masz 100% racje!! Mimo ze nie wszyscy moga sie z Toba zgadzac. Wszak kazdy w fimie moze widziec cos innego.
chyba sam napiszę recenzje bo robicie duża konkurencję
Avatar to mój ulubiony film i grzechem czystą prowokacją byłoby nazwanie ciebie bezguściem :)
Zgadzam sie w 100%, tego filmu sie nie oglada, w niego trzeba sie zaglebic. U mnie w kinie jak ludzie wychodzili to co druga osoba ktora slyszalem mowila ze ten swiat (w porownaniu z tym ktory przed chwila widzieli) wydaje sie brzydki. Ten film wywoluje ogromne emocje, mimo swojej niby prostej , a jednak niezwykle glebokiej fabuly. Ludzie beda go krytykowac bo czuja sie przez to fajni, zeby ludzie ktorzy go ogladali pomysleli: wow, ten koles sie zna, bo mowi ze film do dupy, to cos w tym musi byc, widocznie to ja sie nie znam. Ten film jest dzielem na miare XXI wieku - wedlug mnie obietnice w 100% a naawet bardziej zostaly dotrzymane. Pozdrawiam 10/10
Taa Einstein, opisz róznice pomiędzy etyczne a moralne. A poza tym rozwiń każde z tych przesłań w więcej niż trzech zdaniach. Ciężko będzie, nie?
Dleczego ciężko? To zależy jakie kto ma pojęcie :) W filmie pełno jest aluzji... Ładny referacik by można wbrew pozorom sklecić...
:)
Żeby "sklecić ładny referacik" trzeba mieć przede wszystkim narzędzie - naszą cudowną polszczyznę. Nie sposób dostrzec, że w opanowaniu tej tajemnej sztuki masz jeszcze pewne braki. Żeby o czymś pisać powinno się wiedzieć o czym się piszę. Tu też masz pewne ubytki, które wyłożyłem wcześniej. Żeby "sklecić ładny referacik" trzeba mieć zdolność dogłębnej analizy dziedziny tegoż referatu. A Twoją zdolność analizy ze wzlędu na niezrozumienie mojego poprzedniego postu też mozna postawić pod znakiem zapytania.
Oj przepraszam - niedopatzrzenie - wziąłem Cię za niedzwiedzca - bo od niego odpowiedzi oczekiwalem i w jego kierunku miały być te zarzuty.
Nie bedzie Ci tlumaczyl przeslan, Ptysiu z Kremem, bo to indywidualna kwestia kto co wylapuje. Zalezy to od poziomu intelektualnego. Moj jest najwyrazniej wystarczajaco wysoki, zeby zrozumiec pewne wartosci w filmie zawarte i rownoczesnie wystarczajaco niski, zeby nie byc zazenowanym prosta fabula i natlokiem pieknych obrazkow.
Skoro wyłapujes etyczne i równocześnie moralne to ja uniżony ptyś całuje stopy bo nie sięgam do wyzyn Twego nieskazitelnego intelektu.
Etyka – dział filozofii zajmujący się badaniem moralności i tworzeniem systemów myślowych, z których można wyprowadzać zasady moralne.
Moralność – zbiór zasad (norm), które określają co jest dobre (prawidłowe, nieszkodliwe), a co złe (nieprawidłowe, szkodliwe).
Ależ ja sobie doskonale z tego zdaję sprawę. Teraz w trzech zdaniach przesłanie z Avatara:
a)etyczne
b)moralne
I żeby były różne, albo ewentualnie przyznaj że palnąłeś głupstwo.
Przeslanie moralne filmu Avatar lezalo w poczynaniach Jake Sully'ego. To on mial moralne rozterki, bedac miedzy mlotem a kowadlem. Zakochany we 'wrogu' pracujac dla Quarritcha. Tutaj pojawia sie wybor miedzy tym co dobre, a co zle - wybor moralny.
Przeslanie etyczne filmu tkwi w ogolnie przyjetym zbiorze zasad, ktore my nazywamy etyka. Z racji tego, ze moralnosc jest subiektywna, bo kazdy ma inna i co innego uznaje za moralne, etyka w przeciwienstwie jest, powiedzialbym, 'moralnoscia spoleczna'. I tu jaki sie przekaz etyczny Avatara - bezwgledna pogon za pieniadzem, kosztem lokalnej spolecznosci i ich kultury nie jest etyczne, ale tam daleko, na Pandorze nie ma komu tego oceniac. Jestes z nami lub przeciwko nam. Tam etyka jest inna, niz na Ziemi, bo inni ludzie ja ustalaja. Jesli Twoja moralnosc nie wspolgra z zasadami panujacymi w Hell's Gate - jestes wrogiem.
Skrytykuj mnie znowu. Wal.
Dalej nie rozumiesz. Będzie łopatologicznie. Jak wskazałeś etyka jest nauką o moralności. Ale zasadniczo w dyskusjach nie rozróżnia się tych pojęć póki przynajmniej głeboko nie znasz się na filzofii, a się nie znasz. Nazwanie etyki "moralnoscia spoleczna" jest totalną bzdurą. Nauka nie jest ani dobra ani zła. Zasadniczo ludzie wymiennie stosują takie zwroty jak dylemat etyczny, czy dylemat moralny. I tu i tu chodzi o definicję tego co jest dobre, a co złe. I to nie dotyczy całego społeczeństwa tylko pojedynczych jednostek, bo społeczeństwo nie jest bytem podejmującym decyzję co jest dobre, a co złe. Tę decyzje podejmują jednostki, wchodzące skład tego społeczeństwa.
A swoją drogą nie przejmuj się. Ignorance is Bliss ;). Baw się dobrze na tego typu produkcjach i nie wchodź przez przypadek w filozofię bo stracisz tą radochę.
Upadek drzewa - Aborygeni, plemiona Ameryki Łacińskiej, Afryki, wreszcie rodowici, byli mieszkańcy obecnych najjaśniejszych nam panujących USA. Można by ze trzy prace magisterskie napisać. Pogrzeb brata - pogrzeb Navi, przy lekkiej dozie wyobraźni można by sklecić całkiem niezły tekst o zatraceniu się znaczenia jednostki w rozwiniętej cywilizacji. Ponadnarodowa władza korporacji RDA - Halliburton, Shell. Licencja na zabijanie "dzikusów" przez ochronę "interesów" hmmm BlackWater, Shell (Afryka)?. I tak można by jeszcze długo. Wszystko zależy od Twoich zdolności interpretacyjnych i inteligencji.
Co za cwok...
Ale zgadzam sie ;) Film wywolal u mnie podobne emocje jak u ciebie i z czystym sumieniem dalem mu 10 i nie moge sie doczekac az obejrze go drugi i trzeci i czwart raz ;)
Pozdrawiam
Moze jak obejrzysz ten film ten 3,4,10 raz u siebie w domu w 2d to przejrzysz na oczy i zobaczysz ze to sredniak zaslugujacy na oceny od 5-7.
Jak ktos pluje na ten film to wcale nie swiadczy o "zajebistosci" tego filmu. Ja oceniam go na sredniaka...bo taki jest. Prawda jest taka ze za jakis czas bedzie coraz wicej takich filmow i ludzie przestana sie rozplywac nad tym czyms a zawyzona ocena pozostanie.
Ja też jestem w mniejszości,dla mnie średniak,nie poczułem tej magii z Avatara,oczywiście fajna baśń sf,ale wszystko to takie przesłodzone trochę.
Kurwa, dlaczego znowu jakis baran mi probuje wcisnac na jaka ocene zasluguje ten film. Ocena jest moja, prywatna, rozumiesz? MOJA, SUBIEKTYWNA i wara Ci od niej. Jak bede miec kaprys, to wystawie mu 10/10 i 1/10 wszystkim innym filmom na Ziemi, bo to jest moja prywatna opinia, a opinia jest jak dupa - kazdy ma swoja.
Moze jak obejrzysz ten film 3, 4, 10 raz w domu, to zobaczysz w nim wiecej niz teraz i dasz wyzsza ocene. Przyszlo Ci to do lba?
NIedzwiedziu bo ci jeszcze okularki spadna,co sie tak denerwujesz,twoja,twoja ocena nikt ci jej nie zabierze :D
Czy ja skomentowalem Twoja opinie? Nie. Bo ja szanuje, bo jest Twoja wlasna, ale nie lubie bardzo, jak mi ktos probuje na sile 'otworzyc oczyc' i pocisnac swoj punkt widzenia za jedynie sluszny. Ty mowisz sredniak, ja mowie rewelka. Nie oznacza to, ze ktorys z nas jest gorszy, albo ze nie mozemy sie napic wodki. Ja jestem przyjaznym gosciem, ktory nie lubi, jak ludzie probuja mu wcisnac w gebe gowno.
Pozdrawiam.
Prawie wybuchlem smiechem jak zobaczylem co sie stalo z top100. Ludzie zamiast zajac sie czyms konkretnym traca czas na jakas "bitwe". Tworzenie nowych kont do podbijania/obnizania sredniej to juz przegiecie.
Lecz a propo Avatara to osobiscie nie jestem fanem tego typu filmow, wole raczej cos ambitniejszego. Efekty moze i sa przelomowe, ogladalem film w kinie w 3D, choc nie uwazam ze rzucaja na kolana. Ale film nic poza tym wiekszego nie ma, a fabula jest raczej prosta. Ojciec chrzestny hmm...caly ranking top10. Sa to filmy ktore sie nie starzeja. Teraz Avatar jest hitem, a za 10-15 lat ludzie beda sie smiali z tantetnych efekcikow. Film mozna porownac do obecnych hitow muzycznych, zmieniajacych sie co miesiac...
Hmmm w przypadku Avatara i dyskusji na forum faktycznie jest multum nowych kont chwalacych ten film i przy okazji dodajacych go do ulubionych i glosujacych 10/10:/ wystarczy obejrzec niektore profile i sprawdzic ich udzialy na forum.. strasznie duzo jest takich kont gdzie tylko i wylacznie wypowiadaja sie pozytywnie o tym filmie. raptowne zainteresowanie jednostek kinem?
Private Avatar w 2d to tylko odprysk bo głównym celem było zrobić ten film w 3d, więc wersja 2d nie odzwierciedla tego co reżyser chciał osiągnąć w poszczególnych scenach. A że istnieje wersja 2d to tylko uciecha państw 3 świata gdzie nie ma kin z możliwościami 3d albo nie ma kin wcale.
Avatar zawdzięcza swój sukces dzięki wspaniałym wizualnym efektom, pięknej wzruszającej opowieści i postaci Neytiri - czyste piękno.
Popieram założyciela wątku w 100%
Film zajebisty, można go w kółko oglądać. :D I co ważne nie nudzi się. Przynajmniej mi. :D
Najlepszy jaki widziałem. Naturalnie 10/10 :D
Pozdro
Prawda ten film oceniają albo fani na 8-10/10 albo (nie chce ich nazywać) na 1/10 więc chyba widać wielkość tej produkcji
Szkoła uczuc tez jest oceniana albo bardzo wysoko albo nisko. To się tyczy wiekszosci filmow na FW, wiec nie zgadzam sie z autoirem tematu
Nastepny krytyk Les Grossman 'fabula raczej kiepska'. Matko i corko. Dla takich ludzi przed kinem juz chyba zawsze powinien stac kontroler i pytac kazdego - 'czy aby Pan/Pani rozumie o czym jest film, jaki to gatunek i czego sie spodziewac, zeby potem na Filmwebie nie plakac, jaka plytka fabula jest w kolorowej bajce familijnej?'.
"Dla takich ludzi przed kinem juz chyba zawsze powinien stac kontroler i pytac kazdego - 'czy aby Pan/Pani rozumie o czym jest film, jaki to gatunek i czego sie spodziewac, zeby potem na Filmwebie nie plakac, jaka plytka fabula jest w kolorowej bajce familijnej?"
- święte słowa! W tym Niedźwiedziu zawarłeś sedno!! hehehe <piweczko> :)
Mimo wszystko, nawet gdyby stał taki kontroler i informował nieogarnięty motłoch o czym to ma być, na co liczyć i na co się nie nastawiać, to przypuszczam iż spora większość nadal miała by problemy z należytym sklasfikowaniem i oceną tego dzieła.
pozdrawiam
:)
Ciesze sie, ze sa jeszcze ludzie, ktorzy nie gubia sie w prostych klasyfikacjach. Czasem mam wrazenie, ze oni poszli do kina tylko po to, zeby sie rozczarowac.
A może problem leży w doszukiwaniu się w tym filmie rzeczy, których tam nie ma? Może to nie żadna wielka filozofia,ale naiwna egalitarna bajka, której wady przykryte są efektownością, kolorami, sprawdzonymi sposobami na pobudzanie prostych emocji?
To tak jak z przemówieniami polityków - zero sensu, ale motłoch jest wniebowzięty, bo mu się coś obiecuje.
Nie przyszło Wam do głowy, że ekologia, antyglobalizm etc są zwyczajnie modne i Cameron zagrał pod publiczkę żeby ściągnąć w święta ludzi na wzruszającą bajkę?
Bajke. Wlasnie. To jest bajka. Jeszcze raz podkreslam - bajka. Czemu nigdy nikt nie szuka fabuly i glebi w animacjach Disneya? Czemu nie umiemy sie po prostu cieszyc oprawa audiowizualna i fajnym klimatem?
Moim zdaniem przeslanie jest, jakie ma byc. A ze modne? Masz pomysl na lepsze przeslanie w dzisiejszych czasach niz natura, ekologia i wiezi? Ja nie mam, wiec lykam to co jest, jak pelikan.
Chwyt z ekologią i niszczącym działaniem człowieka już w tamtym roku wykorzystał Pixar, przy swojej produkcji jaką była bajka Wall.e.
Tyle że bajka Pixara jest niesamowicie dobrą produkcją, dla dzieci i dla starszych.
Mnie osobiscie Wall.E nie podszedl. Uwazam, ze byl za nudny. Pewnie przez brak jakichkolwiek dialogow. Troche za ciezki klimat, moim zdaniem, jak na animacje. Momentami mialem takie klaustrofobiczne odczucia, jak w Moon, czy Solaris :/
Ekologia jest tematem dosc mocno eskploatowanym w wielu filmach, zwlaszcza SF, chocby 'Dzien, w ktorym zatrzymala sie Ziemia' (dodam, ze jest to remake z lat 50-tych, wiec pomysl nienowy), nie rozumiem wiec czepiania sie tego. Jesli cos jest sluszne, to czemu tego nie rozegrac ponownie.
Nie uwazam, zeby ekologia, pokoj, natura, jednosc byly wartosciami, ktore powinny przestac byc wykorzystywane w filmach.
W Avatarze przynajmniej nie bylo to nachalne.
Dla mnie bajka Wall.e była fantastyczna, choć nie przepadam za takim kinem to jednak uważam że jest godna zobaczenia. Fakt trochę sie ciągnie przez brak dialogów, ale tutaj Pixar pokazał że nie potrzeba scenariusza z cytatami mędrców starożytnych żeby zrobić coś tak wartościowego i pouczającego. Dlatego ta bajka jest tak inna.
Oczywiście, uważam że temat ekologii powinien być poruszany tak często jak się tylko da. Tylko po prostu musisz przyznać, że to jest teraz "jazzy i sexy". Jest na to po prostu szał. Kiedyś bycie ekologicznym było po prostu dobre, teraz jest to modne. Wszystkie te materiały, torby, czpaeczki, akcje, fundacje.. i inne duperele. To się sprzedaje. Dlatego trochę Cameron na to zwrócił uwagę, kasa wzięła w górę. Chociaż ciesze się że ekologia i dbanie o środowisko trafia do młodych ludzi którzy chodzą z torbą biodegradowalną po mieście bo to jest "hot". Trudno, przynajmniej przez swoje zamiłowanie o bycia na czasie ratuje naszą planete.
Zgadzam się !
Zauważcie jakie zamieszanie wywołał Avatar. Nie wiem czy nie największe na top100 od dobrych paru lat. Przynajmniej ja większego nie pamiętam. Serwery przeciążone, zanim napisze się posta, to pojawia się 5 innych przed twoim, akcje "spychające". To o czymś świadczy :)
Avatar bardzo mi się spodobał. Pomimo tego, że film trwa ponad 2,5 godziny, to cały czas trzyma w napięciu. Zaraz po wyjściu z kina mógłbym go zobaczyc jeszcze raz...
Zachęcam wszystkich do obejrzenia. Poprostu bardzo fajnie się go ogląda.
uspokójcie się widzę że wytworzyła się trzecia grupa
1 avatar 1/10
2 avatar 10/10
3 avatar 5/10
dobrze nam idzie
forum avatara
zrobiło się śmietniskiem przez tych co spamują od 4 godzin:(
ja się cieszę bo mam własne zdanie i mam gdzieś co myślą inni teraz ja jestem w 2 czyli 10/10
A moja zona wlasnie zadzwonila, ze zarezerwowala bilety na 06/01 na Avatara i idziemy drugi raz swietnie sie bawic i miec w dupie smutnych baranow. Pozdrawiam wszystkich, co nabijaja kabze Cameronowi idac do kina po kilka razy.
Kurwa, ludzie, kiedy ostatni raz byl taki zryw kinowy? nadal o niczym to nie swiadczy?
Nadal o niczym nie świadczy a już na pewno o tym, że film jest dziełem wyjątkowym.
Twoj post jest, rowniez, wyjatkowym wkladem w te rozmowe, dziekuje Ci za celne argumenty i sluszne opinie. Dziekujemy Ci wszyscy!