Mamy oto film z całkowicie idiotyczną,schematyczną fabułą któy nawet nie
sili się na oryginlaność an dodatek sam siebie traktuje zbyt serio, mogę
oglądać takie filmy jak Hellboy 2 lub pierwsza część Transformers i dobrze
się na nich bawić bo przepełnione są humorem i ironią oraz staraja się
zabłysnąć czymś nowym.Nie mogę natomiast znieść takiego pustaka jakim jest
avatar który poza piękną muzyką,zdjęciami i efektami nie ma w sobie
nic.ZERO.
Ładny film zrobiony bez najmniejszego polotu i oryginalności, Cameron po
prostu zrobił film który jest idealnym przykładem jak zarobić kupę szmalu,
standardowy film z gatunku takiego by spodobał się jak największej liczbie
ludzi.
Avatar to dobry film na 7, w porywach na 8.Tylko tyle a może aż tyle :)
Po prostu technologiczny pustak ale miło się ogląda głównie dlatego że
technicznie jest wykonany na medal i to w sumie pozwoliło mi przeboleć
słabą reżyserię i bardzo słaby scenariusz.
Może nie tyle co idiotyczna co absolutnie nieoryginalna, nudna,
przewidywalna i schematyczna :)
większosć filmów ma fabułę na podstawie pewnych schematów a przewidywalność również temu towarzyszy - to nie jest wadą samą w sobie
Jak dla mnie do zalet filmu dochodzi fantastyczny, wciągający klimat. Ale fabuła banalna, zgadzam się.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem odnośnie fabuły że jest banalna. Banalne to były fabuły Piły od części drugiej w górę, jedno i to samo. Fabuła Avatara istotnie nie jest skomplikowana, ale nie banalna, ponieważ są to dwie różne rzeczy.
Oh, widziałeś chociaż Piłę? Bo to wcale nie jest taka siekanka jak się wszystkim wokół zdaje. Pierwsza część jest naprawdę dobra i zaskakująca.
Ale musisz przyznać,ze akcja promocyjna jest imponująca.Czytając to forum odnoszę wrażenie,że specjaliści od reklamy wyprali ludziom mózgi (może jakiś przekaz podprogowy?).Co do Twojego posta to zgadzam się jak najbardziej.
ps. zobaczyłam Eda w (nomen omen) avatarze i nie mogłam się oprzeć,żeby czegoś nie napisać.Niektórzy ludzie po prostu wiedzą,co dobre ;)
Nie muszę dalej czytać żeby wiedzieć czemu Ci się nie podoba. Jeżeli Twoją rozrywką są Transformers czy Hellboy to nie powinieneś się niczego spodziewać po Avatarze. Jest spora różnica między tymi filmami. Te Twoje są właśnie puste, nie przekazują nic. Są po prostu odmóżdżającą rozrywką po powrocie z pracy czy szkoły, żeby nie trzeba było myśleć.
Mnóstwo idealnie połączonych ze sobą wątków, wszystko ładnie zamknięte w całość. Możesz wyjaśnić czemu aż tak bardzo nie podobał Ci się scenariusz? Bo jak dla mnie jest wszystko ok, nic dodać nic ująć.