Byłem zobaczyłem i w sumie nie wiem co myśleć.Zmarnowane możliwości technologii 3D ( Władca Pierścieni był w 2D a mimo to efekty robiły o niebo lepsze wrażenie), fabuła oklepana do bólu, aktorstwo takie sobie, przewidywalność etc etc... Na pewno nie był to film tysiąclecia(jak wynika z ocen na filmwebie), całkiem sprawna historia sci-fi na pewno niezasługująca na zachwyt. Szczerze mówiąc to największe wrażenie podczas seansu zrobiła na mnie reklama Alicji w Krainie Czarów Burtona wyświetlana przed Avatarem ;]