Wydaje mi się że to chyba najlepsze avengery jakie były do tej pory. Mam wrażenie że bohaterowie zawalili sprawę w kilku miejscach z kamieniami a mianowicie Gamora mogła się sama zabić np odciąć sobie głowę. Strange który na pewno ma jakiś plan mógł kryształ wsadzić do obszaru astralnego i walnąć takie zaklęcie którego sam nie złamie. Viżyna mogła załatwić dziewczyna wcześniej albo mogli wcześniej przybyć do Wakandy Thor mógł uderzyć Tanosa w glowę zamiast w tułów. W każdej z tych opcji Tanos nie otrzymałby kompletu kryształów ale nie byłoby też 2 giej części i chęci oczekiwania na nią. Ta część miała najwięcej rozwałki na przeciągu 2.5 godziny ze wszystkich historii Marvela i wciągła od początku do końca a to jeszcze nie koniec bo głąba trzeba jakoś dobić dla dobra świata. Wysoka ocena w pełni zasłużona.