Dwa pytania:
Jeśli Thor w Ragnaroku rozprawił się z Boginią Śmierci, to czy śmierć powinna dalej istnieć? Czy poza rolą przyciągających dekoracji te tytuły jak Bóg Piorunów, Podstępu i Śmierci pełnią jaką ważną funkcję i zabicie konkretnych bogów wywołuje jakiekolwiek konsekwencje?
Dlaczego Heimdall w sytuacji absolutnego zagrożenia, mając tylko jedną szansę decyduje się ocalić Hulka, a nie Thora czy Lokiego? Rozumiem, że tak wynikało ze scenariusza, Hulk/Banner musiał być na Ziemi, ale z perspektywy Heimdalla nie miało to najmniejszego znaczenia/sensu, jeśli mógł wysłać w bezpieczne miejsce jedną osobę, to Hulk powinien być ostatni na liście.
W MCU wygląda mi na to, że to tylko tytuły nadawane z uwzględnieniem umiejętności lub charakteru. A czemu bogowie? Bo po prostu mają ponadprzeciętna siłę. Jeśli chodzi o uniwersum to nie dopatrzyłem się wspominek o bogach przez duże "B" (hehe, GotG2), więc w kwestii śmierci nie powinno się nic zmienić po ostatnim filmie z Thorem w roli głównej.
Co do drugiego pytania, to myślę, że Banner byłby odpowiedniejszy, ponieważ lepiej zna ziemskich bohaterów. To jest jedyny sensowny argument jaki zdołałem wymyślić na szybko.